„Ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, Polska została w poniedziałek zobowiązana przez Trybunał Sprawiedliwości UE do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie” – napisała w postanowieniu wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta.
Kara – jak zaznaczył TSUE w komunikacie – ma być płacona „począwszy od dnia doręczenia niniejszego postanowienia aż do chwili, w której wspomniane państwo członkowskie zastosuje się do treści postanowienia wiceprezes Trybunału z dnia 21 maja 2021 roku”.
Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska, pytany przez polskatimes.pl o tę decyzję podkreślił, że „nie ma podstawy prawnej, żeby nakładać na Polskę taką karę finansową”. – To decyzja jednej osoby, hiszpańskiej sędzi Rosario Silva de Lapuerty, która nie mogłaby być np. sędzią w Hiszpanii z uwagi na jakieś związki polityczne. Ta decyzja jest świadectwem nie tylko przekroczenia dobrych obyczajów, ale również braku podstaw prawnych do tego typu działań. Po raz kolejny pani sędzia pokazuje, że ma pewną obsesję na punkcie Polski. Decyzja ma, niestety, ale bardziej zabarwienie polityczne niż merytoryczne – mówił.

Sprawa kopalni Turów. TSUE nałożył na Polskę gigantyczną karę
„Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów w pobliżu czeskiej granicy” – przek...
Dopytywany, czy Turów powinna teraz ze sprawą Turowa zrobić Polska, wiceminister klimatu powiedział, że „zarówno wydobycie, jak i elektrownia, powinny dalej funkcjonować, z uwagi a to, że godzi w bezpieczeństwo energetyczne tej części Unii Europejskiej”. – Nie wyobrażam sobie, abyśmy zaprzestali wydobycia i nie wyobrażam sobie również, żebyśmy płacić jakikolwiek eurocent – dodał.
Strona polska negocjowała ze stroną czeską ws. Turowa, ale kolejne tury rozmów nie przynosiły efektów.
Jacek Ozdoba pytany przez polskatimes.pl czy negocjacje jeszcze trwają, czy już się zakończyły, odpowiedział: „Według mnie wszystkie pytania i wątpliwości w sprawie negocjacji Polski z Czechami, powinny być kierowane do ministra Konrada Szymańskiego, który odpowiada za relacje naszego kraju z Unią Europejską”.
