Kilku grupom udało się przekroczyć rzekę dzielącą oba państwa, ale zostali szybko przechwyceni przez straż graniczną na ziemi niczyjej. W piątek prezydent USA Donald Trump podziękował policjantom za starania jakie podjęli podczas zatrzymywania imigrantów na granicy. Zapowiedział także, że jeśli zamknięcie granic i odcięcie pomocy nie pomoże to nie wyklucza zaangażowania wojska w razie potrzeby.
Co dokładnie stało się na granicy?
Podczas próby przekroczenia granicy imigranci zaczęli rzucać w policjantów ubranych w stroje bojowe kamieniami, po czym policjanci użyli gazu pieprzowego, aby zmusić ludzi do wycofania się na ziemię niczyją. Kilku ludzi wskoczyło do rzeki, aby dostać się do tratw. Pozostali zawrócili w stronę Gwatemali albo zostali na moście.
„Uciekamy od przemocy, po czym kiedy przychodzimy tutaj otrzymujemy jej nawet więcej niż tam”- mówiła Marta Ornelas Cazares jedna z migrantek
Co dalej?
Prezydent Hondurasu Juan Orlando Hernandez powiedział, że prowadzi rozmowy z władzami, aby uzyskać pozwolenie na wysłanie pomocy cywilnej swoim obywatelom.
"Poprosiłem również o upoważnienie do wynajęcia transportu naziemnego dla każdego, kto chce wrócić, oraz mostu lotniczego dla specjalnych przypadków kobiet, dzieci, osób starszych i chorych"- napisał na swoim Twiterze Hernandez.
POLECAMY: