-Był początek sierpnia, a ja - jak co dzień - wybrałam się do pracy. Niestety, nie wróciłam z niej tak jak zawsze. Tego dnia, po nagłym ataku padaczki, z pracy zabrało mnie pogotowie do Szpitala Kolejowego w Wilkowicach, gdzie potwierdzono po tomografii komputerowej diagnozę, której nikt by się nie spodziewał - rak mózgu. Rozpoczęto leczenie obrzęku, który powstał wokół guza, następnie skierowano mnie do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, gdzie przy pomocy rezonansu magnetycznego potwierdzono wcześniejszą diagnozę - w mojej głowie mieszkał prawdopodobnie glejak i miał już 7 centymetrów - tłumaczy Karina Wójcik.
Operacja to nie koniec
Jak się okazało, guz znajdował się w lewej stronie skroniowo-czaszkowej, operacja wchodziła w grę, ale nikt nie dawał pewności, że się powiedzie.
- Po krótkim pobycie w Szpitalu Wojewódzkim przeniosłam się do szpitala w Bytomiu, ponieważ tam jest lepszy sprzęt do tego typu operacji. W połowie sierpnia przeszłam operację. Niestety, bez dalszego leczenia, które jest bardzo kosztowne, guz odrośnie - mówi Karina.
Jak się okazuje, tego typu nowotwór jest odporny na chemioterapię oraz naświetlania, dlatego Karina i jej narzeczony Radek postanowili wdrożyć kurację lekami zagranicznymi. Jednak koszty takiej kuracji są ogromne. Jak mówią Karina i jej narzeczony, kuracja kosztuje tyle, że sami nie są w stanie jej sfinansować. Dlatego szukają pomocy, przede wszystkim finansowej.
500 zł dziennie
Jak tłumaczy narzeczony Kariny Wójcik, dzisiaj w Polsce nie ma leku, który mógłby pomóc wyleczyć nowotwór, z którym walczy cieszynianka.
- Koszt leku, który musi być podany każdego dnia, wynosi około 500 zł. Kuracja może trwać nawet 6 miesięcy. Musimy uzbierać potrzebną sumę, gdyż leczenie już rozpoczęliśmy, a oszczędności szybko się kończą. Niestety, czas gra tutaj ogromną rolę - mówi.
Na kurację potrzebną na wyleczenie Kariny trzeba zatem przynajmniej 45 tysięcy złotych. Karina zdecydowała się poprosić o pomoc wszystkich, którzy mogą ewentualnie udzielić jej wsparcia. Na portalu zarzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy potrzebnych na leczenie.
Na razie udało się zebrać już prawie 30 tysięcy złotych, a akcję zbierania funduszy wsparło już niemal 700 osób z całej Polski. Link do akcji pomocy znajduje się TUTAJ.
Oprócz tego pieniądze można też wpłacać bezpośrednio na konto bankowe:
Karina Barbara Wójcik, Brzezowka, ul. Ogrodowa 17A, 43-418 Pogwizdów.
Numer konta: 60114020040000330275371951 z dopiskiem: „Na leczenie Karinki
- Swoją prośbę o pomoc kieruję do wszystkich, proszę, abyście pomogli mi wygrać, abym mogła po prostu żyć - być żoną i matką - mówi Karina.
*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Wakacje przedłużne. To prezent MEN dla uczniów
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"