1000 złotych mandatu - tak skończyła się dla kierowcy BMW bezmyślna jazda drogą krajową nr na wysokości Ząbkowic Śląskich. Wyprzedzanie w tej sytuacji na pewno stwarzało zagrożenie na drodze, a niewiele też zmieniło w sytuacji samego kierowcy, który zdecydował się na taki manewr. Po prostu stanął w korku nieco dalej.
Całe zajście nagrał kierowca jadący z tyłu i pokazał nagranie najbliższemu patrolowi policji, który akurat stał przy krajowej ósemce. Policjanci natychmiast włączyli "koguta" i ruszyli w pościg za kierowcą BMW. Jeśli faktycznie to obcokrajowiec pochodzący ze Szwajcarii, 1000 złotych za pewne nie zrobiło na nim wielkiego wrażenia.
Pamiętajmy, że w dobie kamer samochodowych, kierowcy łamiący prawo nie są bezkarni, bo "policjant nie widział". Obywatelska postawa może przyczynić się do tego, że na drogach będzie bezpieczniej, a kierowca dwa razy się zastanowi zanim w tak ewidentny sposób złamie przepisy.