Kasjer sklepu w Minneapolis nie żyje. Zabił go klient kijem golfowym. Przyjaciele i sąsiedzi opłakują 66-latka

Damian Świderski
Wideo
od 16 lat
Kasjer z osiedlowego sklepu w Minneapolis zmarł w wieku 66 lat. Robert Skafte został zamordowany przez 44-latka za pomocą kija golfowego. Przyjaciele i sąsiedzi żegnają sprzedawcę. Jak sami przyznają, są załamani tym, co się stało.
66-letni Robert Skafte został zabity kijem golfowym w swoim sklepie. Sprawca siedzi już w areszcie
66-letni Robert Skafte został zabity kijem golfowym w swoim sklepie. Sprawca siedzi już w areszcie Facebook/Bill Holmes

66-letni Robert Skafte od 2008 roku prowadził swój sklep Oak Grove Grocery w Minnesocie. Z zawodu był jednak tancerzem. Był szanowany przez społeczność Minneapolis. W piątkowe przedpołudnie do jego lokalu wszedł stały klient. Był nim 44-letni mężczyzna. Z nie wyjaśnionych jeszcze przyczyn miał wejść za ladę i zacząć bić Skafte'a kijem golfowym, który dzierżył w dłoni.

Miejscowa policja wydała komunikat, że tuż przed godziną 13:00 odebrała telefon od nieujawnionej osoby, prawdopodobnie klienta sklepu. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, znaleźli 66-latka z kijem golfowym, który był wbity w tułów. Okazało się, że jeszcze żyje, jednak niedługo po przewiezieniu do szpitala, mężczyzna zmarł.

Policja dzięki informacji świadków dotarła do budynku po drugiej stronie ulicy. Mieszkał tam 44-letni mężczyzna. Zabarykadował się on na kilka godzin. Po negocjacjach, które według policji trwały aż sześć godzin, poddał się i dał się aresztować. Obecnie dalej siedzi w areszcie pod zarzutem morderstwa. Szef policji w Minnesocie Brian O'Hara powiedział na konferencji prasowej, że podejrzany zabrał ze sklepu kilka przedmiotów, które miał zamiar kupić, i zaniósł je do kasy. Wszedł jednak za ladę i zaczął bić kasjera.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Sąsiedzi opłakują stratę zabitego kasjera. "Wysoko postawił poprzeczkę, definiując słowo sąsiad"

Przyjaciele i sąsiedzi Roberta Skafte są załamani. Jego przyjaciółka Manuela Torres wyznała, że jej serce jest teraz złamane. Sąsiad zabitego 66-latka Bill Holmes opublikował zdjęcie kasjera na Facebooku i napisał poruszający wpis. Oto on:

Robert Skafte był sąsiadem, który wyjątkowo wysoko postawił poprzeczkę, definiując słowo „sąsiad”. Bardzo troszczył się o swoją okolicę i wszystkich w niej mieszkających – niezależnie od tego, czy cię znał, czy nie. Przez wszystkie najciemniejsze momenty np. pandemię, Robert pozostawał latarnią promującą społeczność i stabilność w sklepie spożywczym Oak Grove. Był przy mnie, kiedy potrzebowałam napoju gazowanego, interakcji społecznej i kogoś, kto przypomniałby mi o potędze dobroci na świecie. Choć czasy były mroczne, świat nadal był dobry, a Robert był żywym dowodem tej dobroci za pomocą najbardziej subtelnych, ale potężnych gestów. Nie tylko tańczył balet, ale ucieleśniał łaskę w ludzkiej postaci na wszystkie sposoby przez całe swoje życie. Kochał swoich sąsiadów, kochał zwierzęta i budował społeczność zarówno jako ostoja sklepu spożywczego Oak Grove, jak i ciągły rozwój Stevens Square Farmers Market, który rozpoczął prowadzić 16 lat temu, zlokalizowanego na parkingu kościoła kongregacyjnego Plymouth w Minneapolis. Doceniał siłę piękna i celebrował piękno z poczuciem duchowości, które obserwował w mieście, sztuce, jedzeniu, ludzkości, naturze i na całym świecie – nawet w najciemniejszych czasach. Opłakując jego tragiczną śmierć i opowiadając się za pozorami sprawiedliwości, obyśmy także nieśli w sobie śmiałe światło dziedzictwa Roberta i pamiętali, abyśmy obserwowali i demonstrowali moc piękna, tak jak to zrobił Robert – wiedząc, że w ciemności piękne światło świeci najjaśniej – inspirując nas wszystkich, abyśmy byli kochającymi sąsiadami – napisał.

Dla zabitego Roberta Skafte znajomi ustawili przed jego sklepem świece, kwiaty oraz jego zdjęcie.

Źródło: StarTribune/Bring Me The News

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl