Anna Przybylska i Katarzyna Bujakiewicz poznały się w 2002 r. na planie filmu "Rób swoje, ryzyko jest twoje". Połączyło je podobne poczucie humoru i podejście do życia. Przez długi czas były nierozłączne.
Bujakiewicz wspomina Przybylską. Polały się łzy
Aktorka w najnowszym wywiadzie udzielonym na potrzeby filmu "Ania" opowiedziała o zmarłej przyjaciółce. W pewnym momencie zalała się łzami.
- Pomimo tego, że była młodsza, to wiele mnie nauczyła, naprawdę. Pokazała mi wiele rzeczy, jak można być fajną matką, jak można mieć luz do tego zawodu. I za to jej dziękuję i ona wie, że ja jej dziękuję, po prostu... - powiedziała.
- Nauczyła mnie też imprezować. Zawsze się śmiałam, że oni na mnie "ciocia" mówili, bo mieszkałam z babcią, którą się opiekowałam. Mówili: "Bujakiewicz, przecież od czasu do czasu trzeba odpiąć narty". Pokazali mi, jak się odpina narty - mówiła o Ani Przybylskiej i jej mężu Jarosławie Bieniuku.
- Nauczyli mnie też luzu, bo ja taka poukładana poznańska dziewczyna. Pokazali, że można w tym całym poukładaniu mieć trochę takiego luzu i wariactwa. I tego podejścia do tego zawodu, że jak będą chcieli, to i tak cię znajdą - dodawała.
mm
