Ustawa o komisji ds. rosyjskich wpływów na polską politykę
W poniedziałek Andrzej Duda ogłosił, że podpisze ustawę o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
Informacja od wczoraj jest komentowana przez wszelkie media oraz ekspertów. Przedstawiciele opozycji nie kryją niezadowolenia i otwarcie mówią, że nie będą brać udziału w pracach komisji, a także nie stawią się na ewentualne przesłuchania.
Opozycja określa ustawę jako "lex Tusk", sugerując, że jest ona wymierzona przede wszystkim w lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Antoni Macierewicz w rozmowie z TVP Info wskazywał powiązania i współprace podejmowane między Polską a Rosją za czasów rządów PO.
To wszystko zaniepokoiło również córkę byłego premiera, a dziś lidera Platformy.
Katarzyna Tusk pisze o komisji ds. rosyjskich wpływów
Katarzyna Tusk w mediach społecznościowych znana jest jako celebrytka, dzieląca się z fanami swoim życiem prywatnym. Dominują luźne wpisy, powiązane zazwyczaj ze sponsorowanymi współpracami, relacje z rodzinnych wyjazdów, czytane książki - typowy, instagramowy lifestyle.
Tym razem jednak córka Donalda Tuska postanowiła zabrać głos w sprawie decyzji prezydenta o podpisaniu ustawy o komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski. Jej zdaniem, polskie władze dążą do tego, by "zniszczyć" szefa PO.
"Wiem, że niewiele z Was zagląda tutaj po to, aby czytać o cudzych problemach. A ja szukam wsparcia wśród najbliższych, a nie w internecie. Dziś jednak tak wiele z Was dodało mi tu sił, że ciężko to przemilczeć. No i wyszłam z założenia, że żadne to uzewnętrznianie się, skoro trąbią o tym media od rana. Gdy ma się wrażenie, że cały aparat państwa myśli tylko o tym, jak zniszczyć ukochaną ci osobę, docenia się każde życzliwe słowo" - napisała na InstaStories.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
mm