Grupa ta liczy sobie 50-60 osób i została zawiązana właśnie trzy lata temu. Wcześniej pan Piotr zanurzał się w Jeziorze Kłodawskim, ale że mieszka w Gliniku, to postanowił tam zorganizować regularne kąpiele wodne. I tak trzy razy w tygodniu można ich zażyć. – A od czasu do czasu wybieramy się na wydarzenia związane z morsowaniem i ekspozycją na zimno. Jednym z takich jest impreza cyklicznie organizowana od kilku lat, a więc „W szortach na Śnieżkę” – mówi nam mieszkaniec podgorzowskiej miejscowości, w której prowadzi internetowy sklep. I w nim sprzedaje nomen omen… bieliznę.

Morsowanie w mekce polskich morsów
Ale o co chodzi w tej akcji, do której przystąpiło 110 śmiałków, w tym dziewięcioro innych morsów z Glinika? – Była to dwudziesta któraś z kolei taka wyprawa. Polega ona na tym, że odbywa się atak na Śnieżkę, w założeniu w samych szortach – mówi Kucharski i dodaje: – Dla przykładu, w zeszłym roku, jak wchodziłem na szczyt, to było – 10 stopni, słońce i delikatny wiatr, a w tym roku spotkały nas dużo gorsze warunki, bo słońce w ogóle nie pojawiło się, a wiatr był porywisty, do 50 km/h, co dawało temperaturę odczuwalną średnio na poziomie – 20 stopni Celsjusza. Choć myślę, że było grubo więcej. A że obok Śnieżki jest Przesieka i słynny wśród morsów Wodospad Podgórnej, to grzechem byłoby tam nie zamorsować. Jest to mekka polskich morsów. Każdy, kto za takiego uważa się, powinien tam być.
I jak mówił, tak zrobił, kolejny zresztą raz. Ale niektórzy z jego kompanów pierwszy raz pluskali się w tak chłodnej wodzie. – Ten wodospad nawet upalnym latem jest zimny. Temperatura wody ponoć nie wzrasta powyżej pięciu stopni. A tej zimy większość z nas po raz pierwszy miała okazję zanurzyć się w wodzie poniżej 0 stopni – przyznaje pan Piotr i dodaje, że termometr w tamtym tygodniu wskazał – 0,2 stopnia Celsjusza.

Morsowania skosztowali wszyscy, za to jedynie sami panowie, w samych gatkach, ostatecznie wspięli się na Śnieżkę. Panie w drodze na nią częściowo poubierały się, bo przecież w tej akcji nie chodzi o to, by zamarznąć, a aby przetestować swój organizm w ekstremalnych warunkach. – To było takie wyzwanie, by sprawdzić, ile jesteśmy w stanie wytrzymać. Ale oczywiście, wszystko odbyło się w granicach rozsądku. Trzeba słuchać swojego organizmu i dopasować go do warunków pogodowych – stwierdza inicjator wycieczki.

Kucharski dodaje, że postrzeganie takich golasów jak on zmieniło się na przestrzeni lat. – Kiedy w zeszłym roku wchodziłem na Śnieżkę i morsowanie nie miało takiej popularności, to było dużo dziwnych reakcji. A w tym roku ze względu na pandemię koronawirusa i pozamykane siłownie, baseny czy kluby fitness morsowanie stało się jednym z podstawowych atrakcji. Widać to po liczbie osób, które wchodzą do wody. Jest ich coraz więcej. A zatem sama taka ekspozycja na zimno nie jest czymś dziwnym. Oczywiście, niektórzy ludzie patrzą z politowaniem i dziwią się. Dla kogoś, kto nie morsuje – a większość z nas jest wieloletnimi morsami – spacerowanie w samych szortach w górach, w temperaturze odczuwalnej – 20 stopni jest dziwną rzeczą. Ale nie spotkaliśmy się z żadnymi negatywnymi reakcjami. Jak trzy lata temu wchodziłem do jeziora w Gliniku, to nieraz słyszałem od spacerujących tam ludzi takie komentarze jak: jak: „Ooo, ale się nawalił!” – dosłownie. A w tym roku ludzie podchodzą i pytają się, co trzeba zrobić, by zacząć morsować. Przesuwa się ogólna świadomość społeczeństwa – mówi mors.

I jak na morsa przystało, zachęca do popluskania się. To kolejne, nocne – w czwartek o 18.00. Ale żeby być na bieżąco, warto dołączyć do grupy na Facebooku „Morsy z Krainy Lodu… czyli morsujemy w Gliniku”. Następnie trzeba zaopatrzyć się w nieprzemakalne majty i… chlup, wprost do wody!
OBEJRZYJ TEŻ
Morsowanie z zielonogórskimi radnymi
PRZECZYTAJ TEŻ
Znowu to zrobiła, co za talent! Kornelia Lesiewicz z AZS AWF Gorzów pobiła rekord Polski i jest najszybsza na świecie
Nie uwierzysz, jak nie zobaczysz! Sprawdź, za co można pokoc...
Pamiętacie te piękne podprowadzające Stali Gorzów? Castingi ...
- Już 31 lat bez Edwarda Jancarza. Łezka kręci się w oku po obejrzeniu tych zdjęć
- Pole dance to nie tylko sport, również sztuka i terapia. Jej zdjęcia zachwycają!
- Piękna Mirela Olczak, jak na spowiedzi, mówi komu zależało na tym, by była zawieszona
- Spójrz na te zdjęcia i nie miej wątpliwości: jest u nas w regionie moda na morsowanie
Mały Zmarzlik już niedługo przyjdzie na świat. Bartek i jego...
Polub nas na fb
