Samochody zjeżdżają z autostrady w Katowicach cofając pod prąd
Włos się jeży na głowie. Samochody jadące autostradą A4 w Katowicach w kierunku na Wrocław na wysokości Prokuratury Okręgowej, hamują prawie do zera i zjeżdżają na skrajny prawy pas. To pas „techniczny”, służący do wyjazdu z ulicy Wita Stwosza na autostradę, ale dostępny wyłącznie dla służb ratowniczych oraz utrzymujących autostradę.
Tymczasem samochody zatrzymują się za zjazdem i… cofają. Nagranie, co dzieje się w tym rejonie podesłała nam Czytelniczka.
Na początku widać dwa samochody, cofające w ten sposób, na rejestracjach z Sosnowca i Będzina. Chwilę później z A4 zjeżdża kolejny samochód, w tym momencie nagrywająca zdarzenie podjeżdża nieco do przodu i blokuje „drogę cofania”. Auto przed nią zatrzymuje się i stoi...
Nie przegapcie
Podjeżdża następne, wymija to już stojące i - jak gdyby nigdy nic - cofa. Mijają kolejne sekundy. Kierowca zatrzymuje się kilka metrów przed autem naszej Czytelniczki. Wychodzi z samochodu, podchodzi i mówi:
Ja chcę wjechać pod prąd, rozumiemy się? Bądźmy ludźmi – słychać na nagraniu. Następnie odchodzi, wsiada do auta i rusza.
Kierowcy zjeżdżają z autostrady A4 w Katowicach cofając pod ...
"Lewy" zjazd z A4, a tuż obok są węzły Francuska i Mikołowska
Sytuacja jest tym bardziej bulwersująca, że zjazdów z autostrady A4 w centrum Katowic nie brakuje. Po drodze - jadąc w kierunku na Wrocław - jest zjazd na Francuską (wcześniej na Graniczną i CH 3 Stawy), a dalej na Lompy (tuż obok Komedy Wojewódzkiej Policji w Katowicach), następny na Mikołowską. Natomiast z ulicy Wita Stwosza można wyłącznie zjechać na autostradę w kierunku na Kraków.
Tymczasem kierowcy - jak widać na nagraniu - skracają sobie drogę... cofając z autostrady, następnie wyjeżdżają przed budynkiem Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Katowicach, pod okiem Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Miejsce, w którym kierowcy cofają z autostrady A4 w Katowicach
Zobaczcie koniecznie
Dasz radę na święta? Spróbuj
Bądź na bieżąco i obserwuj
