Rosjanie nasilili swoje ataki
"Są to najpewniej rakiety, które leciały po trajektorii balistycznej z kierunku północnego. Nie mamy możliwości namierzania i zestrzeliwania balistyki" – powiedział w programie telewizyjnym Ihnat.
Kijów został zaatakowany około godziny 9.30 czasu lokalnego (8.30 w Polsce). W centrum miasta słychać było serię głośnych wybuchów. Władze poinformowały o uderzeniach w obiekty infrastruktury cywilnej. W wyniku ataku nikt nie ucierpiał.
Według władz wojskowych w sobotę niewykluczone są kolejne ataki rakietowe ze strony Rosji.
Wyczerpują się zapasy NATO. Konieczne zwiększenie produkcji broni
Wojna na Ukrainie wyczerpuje zapasy broni i amunicji NATO. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg uważa, że należy "zwiększyć produkcję, aby uzupełnić zapasy sojuszników i zapewnić, że będziemy mogli nadal zaopatrywać Ukrainę przez długi czas".
"Ten konflikt pochłania ogromne ilości amunicji i pożera nasze zapasy" - podkreślił Stoltenberg w rozmowie z gazetą "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".
Według szacunków NATO Ukraina wystrzeliwuje dziennie do 10 tys. pocisków artyleryjskich. Jednak Stany Zjednoczone produkują tylko 15 tys. pocisków miesięcznie. Przedstawiciele NATO martwią się więc o uzupełnienie najważniejszej amunicji sojuszników, czyli pocisków artyleryjskich kalibru 155 milimetrów, pocisków do wyrzutni rakiet HIMARS oraz do systemów obrony powietrznej Gepard, IRIS-T i Patriot - pisze gazeta.

lena
Źródło: