51-letni Władimir Czeskidow 14 lat więził w swoim domu w Smolinie w obwodzie czelabińskim Jekaterinę B. Trafiła w łapy zboczeńca, gdy miała 19 lat.
Szokujące wyznanie
Na pierwszej rozprawie sądowej seksualny maniak powiedział, że robił to wszystko z miłości do kobiety.
Jekaterina poznała oprawcę, gdy miała 19 lat. Czeskidow zaproponował jej drinka na stacji kolejowej. Potem zaprosił ją do swojego domu. I wszystko się tam zaczęło.
Związał ją, przymocował do belki i zakleił jej usta taśmą. Musiała u niego sprzątać, gotować i uprawiać z nim seks. Mężczyzna gwałcił ją niemal każdego dnia. Jekaterina opowiadała, że oprawca zawsze miał nóż w ręku i groził jej.
Zapił się, ofiara uciekła
Kobieta uciekła z niewoli po tym, jak Czeskidow zapił się, a jego matka Walentyna, bojąc się o jego życie, wezwała pogotowie.
Skorzystała z tego Jekaterina, bo szaleniec nie zamknął na kłódkę „lochu”, w którym ją trzymał. Pobiegła do wioski i tam spotkała swoją siostrę, Elenę F., która szukała ją 14 lat.
Zabił i poćwiartował ciało
Władimir Czeskidow odpowiada również za zabicie innej kobiety o imieniu Oksana, którą przetrzymywał w 2011 r. Jej posiekane i ugotowane szczątki znaleziono w beczce w piwnicy jego domu. Po badaniach sąd uznał, że Czeskidow może odpowiadać za swoje czyny.
O pomoc synowi w rozczłonkowaniu i pozbyciu się zwłok Oksany odpowiada matka szaleńca Walentyna Czeskidowa. Kontrolę nad sprawą przejął osobiście Aleksander Bastrykin, szef Komitetu Śledczego Rosji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
deru
