Ostatniego dnia stycznia po południu dyżurny wysokomazowieckiej komendy policji dostał zgłoszenie o kradzieży volkswagena. Samochód został skradziony z jednej z firm transportowych razem z dokumentami właściciela i kartami płatniczymi, które były pozostawione w środku. Przestępca został zlokalizowany przez kryminalnych z Wysokiego Mazowieckiego już po niespełna dwóch godzinach na terenie sąsiedniego powiatu bielskiego.
Próbę zatrzymania podjęli policjanci z tamtejszej drogówki. Wtedy złodziej zaczął uciekać nie reagując na polecenia do zatrzymania, zajeżdżając drogę i usiłując zepchnąć policjantów. Uciekający przed mundurowymi przestępca przekraczał dozwolona prędkość, stwarzał również realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Pod Grabówką w powiecie zambrowskim ścigający uciekiniera policjant wykorzystał broń palną i oddał w kierunku samochodu bandyty kilka strzałów.
Nie zmusiło to jednak do zatrzymania determinowanego chęcią pozostania na wolności przestępcy. W Mężeninie porzucił swój samochód i próbował dalej uciekać pieszo. Nie miał szans, natychmiast został zatrzymany przez policjantów z zambrowskiej komendy, którzy również brali udział w tym pościgu. 20 letni mieszkaniec Wysokiego Mazowieckiego natychmiast trafił do policyjnego aresztu, był trzeźwy.
W pościgu prowadzonym przez teren 3 powiatów brało udział kilkunastu policjantów z 4 komend. Kryminalni odzyskali też skradzioną tego samego dnia w Zambrowie również przez niego i pozostawioną obok jednej z posesji na terenie powiatu wysokomazowieckiego lawetę. 20 latek znany policjantom ze swojej wcześniejszej działalności przestępczej usłyszał zarzuty i najbliższe 3 miesiące decyzją sądu spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Najdroższe domy w woj. podlaskim wystawione na sprzedaż. Zob...
Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 07.02.2019