Klienci Orange muszą płacić za zgłoszenie awarii [INTERWENCJA]

Anna Górska
Siedziba Orange Polska
Siedziba Orange Polska fot. Orange
Klienci Orange, którzy korzystali do tej pory z darmowej Błękitnej Linii TP SA 193 93, muszą teraz w niektórych przypadkach (np. zgłoszenie usterek związanych z usługami multimedialnymi, m.in. z dostawą internetu) korzystać z płatnej infolinii 801 505 505.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Ludzie czują się oszukani, gdyż automatyczna konsultantka z Błękitnej Linii, polecając dzwonić na 801 505 505, nie informuje ich, że połączenie jest płatne. Dzieje się tak od połowy kwietnia, gdy zniknęła marka Telekomunikacji Polskiej i wszystkie jej produkty są oferowane pod marką operatora Orange.

Większość klientów nowego Orange za połączenie z infolinią 801 505 505 płaci 28 groszy plus 25 groszy za każdą rozpoczętą minutę. Abonenci, którzy podpisali umowę na tzw. "plan standardowy, niedrogi, aktywny", płacą 36 groszy za każdą rozpoczętą minutę rozmowy.

Jak podaje Maria Piskier z biura prasowego Orange, średnio rozmowa z doradcą trwa 7 minut 20 sekund. Zanim jednak dojdzie do tej rozmowy, klient spędzi co najmniej 3-4 minuty ze słuchawką przy uchu słuchając reklam, informacji o możliwości skorzystania ze strony internetowej, fakturach elektronicznych, nagrywaniu połączenia itd.

- Zdarza się, że wszystkie linie są zajęte, słucha człowiek więc tych melodyjek, aż się gotuje ze zdenerwowania, a pieniądze lecą - skarży się pan Janusz, Czytelnik "GK“, który zgłosił problem.

Podliczamy: zgodnie z cennikiem klient za ok. 10-minutową rozmowę zapłaci ok. 3-4 zł (w zależności od planu taryfowego). Ponad 580 tys. - to średnia miesięczna liczba kontaktów na infolinię 801 505 505 z 2011 roku. Orange bynajmniej na tych rozmowach nie traci.

- A klient tak, zwłaszcza gdy nie ponosi winy za zgłaszaną awarię - zaznacza dr Jakub Plichta z Katedry Handlu i Instytucji Rynkowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jego zdaniem firma, przekierowując klienta na inną infolinię, powinna też go uprzedzić o kosztach. - Na razie Orange zarabia na takich drobnych sprawach, ale za chwilę może stracić dobry wizerunek przez głośne niezadowolenie klientów. Konkurenci tylko na to czekają - kwituje.

Wtóruje mu Krzysztof Jakubowski, szef krakowskiego oddziału Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który zajął się już sprawą płatnej infolinii. Twierdzi, że to niedopuszczalna sytuacja. - Nasze wątpliwości budzi też fakt, że Orange promuje płatną infolinię: na stronie internetowej w zakładce "obsługa klienta indywidualnego" jest podany tylko jej numer. Dlaczego operator nie informuje klientów o tym, że mogą sprawy załatwiać również pod numerem bezpłatym? Wyjaśniamy to - kwituje dyr. Jakubowski.

Maria Piskier wyjaśnia, że nr 801 505 505 zawsze był płatny i przeznaczony dla wsparcia technicznego w usługach multimedialnych. Informacja o tym jest zawarta w regulaminach świadczenia usług i w materiałach reklamowych. Dlaczego jednak automatyczna konsultantka Błękitnej Linii nie udziela tej informacji? - Klienci nie lubią słuchać długich komunikatów - tłumaczy się Piskier.

Eksperci jednak nie zostawiają suchej nitki na Orange. - Sprawa ewidentnie nadaje się na rozparzenie przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta - podkreśla dr Plichta. - Nie zostawimy tej sprawy, zgłosiliśmy interwencję do centrali - kwituje dyrektor Jakubowski.

Kamil Wójcik, prawnik w małopolskim oddziale Federacji Konsumentów: Na razie nie otrzymaliśmy skarg w tej sprawie od indywidualnych klientów Orange. Prawdopodobnie nie chce im się rozpoczynać dochodzenia ze względu na niezbyt wysokie poniesione koszty za połączenie z doradcą. Nie mam jednak żadnej wątpliwości, że w tej sytuacji dochodzi do naruszenia prawa. Klient musi wiedzieć, czy korzysta z darmowej czy płatnej infolinii. Kto, jeśli nie operator, ma go o tym poinformować? W efekcie takich praktyk przedsiębiorstwo osiąga zyski, i to spore. Klientom zaś nic nie pozostaje, niż płacić za zgłaszanie usterek, gdyż do rozwiązania umowy w tej sytuacji nie ma podstaw. Przecież darmowa infolinia de facto działa, tylko że jej praktyczne zastosowanie zostało ograniczone. Ernest Makowski, starszy specjalista w biurze prasowym Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów: W kwietniu tego roku otrzymaliśmy w tej sprawie kilka zawiadomień od konsumentów. Dlatego nasz urząd wszczął postępowanie. Wyjaśniamy, dlaczego zabrakło informacji o odpłatności za połączenie na numer infolinii 801 505 505. Postępowanie wyjaśniające wszczyna się, jeżeli okoliczności wskazują na możliwość naruszenia przepisów ustawy antymonopolowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Klienci Orange muszą płacić za zgłoszenie awarii [INTERWENCJA] - Gazeta Krakowska

Komentarze 63

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
koszmarek
zrywać umowy,może pójdą po rozum do głowy żabojady
m
madrala
Sam jestes inteligent - od kiedy jak nie ma neostrady czyli łącza internetowego to jak chcesz zgłosić usterkę na www.orange. POMYSLUNKU ZYCZĘ
s
smmerfetka
a ja jak dzwoniłam z tel. innego operatowara zgłaszajac awarię to mi powiedzieli abym zgłosiła na www. orange , jak powiedziałam że jak mam zglosic jak nie dziala internet to powiedzieli aby kupiła sobie dodatkowy tel. z numerem w sieci orange BRAWO , DODATKOWY NUMER KUPIĆ ABY ZGLASZAĆ AWARIĘ .
s
smmerfetka
Jak taki madry jesteś to jak ma zgłosić awarię na www. orange jak MA AWARIĘ I NIE DZIAŁA MU INTERNET . No własnie co za kretyni inteligentni piszą :)
K
Klient
Nie ma to jak na sprzedaż dzwonić z awarią bardzo trzeba być inteligentnym. Jak nie chcesz płacić to zgłoś awarię przez www.Orange.pl co za problem. Co za kretyni w tym kraju mieszkają.
d
damian
Proceder nadal trwa. Jako ciekawostkę dodam że infolinia sprzedażowa jest bezpłatna, ale żadnego zgłoszenia nie chcą tam przyjmować, oczywiście odsyłają do płatnych infolinii. Dzwoniłem z ich numery który jest w abonamencie 10-minutową rozmowę podliczyli na 7,50zł, z tych 10 minut może 5 to faktyczna rozmowa z konsultantem. Na szczeście moja umowa niebawem się kończy i na pewno już nigdy nie skorzystam z ich usług. Wszystkim szczerze odradzam tą firmę nie dajcie się nabrać na reklamy i zapewnienia.
b
babus
Pani z salonu Orange-na moje pytanie czy moze zglosic awarie-powiedziala ze mam sama dzwonic na infolinie- innym razem skwitowala "przeciez moze pani isc do mc donalda skorzystac z internetu" -wredna krowa- dlaczego ona tam nie pojdzie??? kretynka i tyle(to moze ja bede placic mc donaldowi lepiej ten abonament??)- jeszcze raz czekam czekam na taki podobny komentarz tejze pieknej bialoglowy "jednokomorkowej" , a dam jej popalic.....firma zeszla na psy i tyle-trzeba bedzie pomyslec o zmianie operatora, i pokazac orange srodkowy palec.....pozdrawiam pana prezesa orange- przez .....niech sobie sam dopowie.
g
grrrrr
Awaria zgłoszona- naprawili (na 2dni)
Po 2dniach ponownie to samo. Brak internetu, na konsultanta czeka się często ponad 20min (więcej nie czekam tylko próbuję dzwonić kiedy indziej licząc za ktoś łaskawie odbierze) a pieniądze lecą.. Orange jest idealnym przykładem firmy która dba o klienta do momentu podpisania umowy, później olewka i płać Pan za wszystko i grzecznie czekaj.
Więc czekam, aż tylko skończy się umowa.
A
Anka
To jest jakiś absurd...W jednym miesiącu mam po 3 awarie...żeby je zgłosić muszę za to zapłacić !!! Od września kosztowało mnie to ponad 150 zł...Brak usług za które płacę+ dodatkowe płatności za brak usług...chore...Informują konsultanci, że rozmowa jest płatna..., ale co z tego? Z jakiej racji ??? Specjalnie zrywają połączenia żeby sobie konto NASZYMI pieniędzmi nabijać ??? Może ktoś się za to weźmie w końcu...przecież to wyłudzanie pieniędzy !!!
E
Ewa Matuszewska
mamy przed oknami fruwający kabel linii telefonicznej w Grodkowie ul.Wiejska.W punkcie Orange poradzili mi,żebym przecięła kabel to wtedy przyjadą naprawić.
K
Kazimierz B.
Minęły dwa lata od artykułu. Niestety nic sienie zmieniło. nadal za awarie internetu z winą po stronie usługodawcy trzeba płacić horrendalne opłaty za zgłoszenia awarii.
F
Foto D?bowski
Nie mogę usunąć tego badziewia FunSpot przez zalogowanie na stronę -odrzuca nr telefonu stacjonarnego (voip z Orange!) oraz nr abonenta jako niewłaściwe. Kilkukrotne połączenie z nr 801 505 505 nic nie dało z uwagi na to, iż mam sam poprzez logowanie to załatwić -poinformowano, że pomoc techniczna nic tu nie zrobi gdyż nie mają takich uprawnień (?), był przypadek "samoistnego" rozłączenia rozmowy z konsultantem. Masakra
x
xpan
im pewnie zalezy zeby bylo duzo bledow wtedy ludzie dzwonia zeby zglosic usterke a oni zarabiaja
x
xpan
Strategia orange:
W okresie probnym wszystko pieknie chodzi, 10 mega? nie ma sprawy... po podpisaniu umowy z orange transfer spadl do 1,5 mega do tego zrywa polaczenie nie da sie grac to codziennosc, dzwonilem juz 1000 razy, raz podniesli mi transfer do 4 mega, na pare dni;) pozniej cichaczem opcieli. Jako klient jestem zmeczony juz ciaglym dzwonieniem do nich. Kolejny problem to router trzeba czesto go restartowac, wymienialem juz 2 razy i dalej to samo.

Mialem juz kilku operatorow wczesniej, ale nigdy nie mialem takich problemow jak z orange, dlatego tez czekam az umowa sie skonczy i zmieniam operatora. Bralem juz pod uwage zerwanie umowy ale 500 pln to dla mnie troche za duzo. Nienawidze orange!!!!
u
użytkownik
infolinie do swojego operatora na całym świecie są bezpłatne/nawet Orange w UK ale nie w polsce --zdziercy!!!!! rezygnuję z umowy tylko jak sie skończy ..Pa pa pa .....
Wróć na i.pl Portal i.pl