Kochali ją fani siatkówki, a jej walkę z chorobą i ciążą śledzili wszyscy Polacy. Mija 17 lat od śmierci Agaty Mróz

Czym jest prawdziwa siła? Czy to medale, rekordy, sukcesy? A może wybory, które podejmujemy w imię miłości? Agata Mróz miała tylko 26 lat, gdy odeszła, ale zostawiła po sobie dziedzictwo, które do dziś budzi wzruszenie i podziw. Oto historia jej najważniejszej decyzji i niezwykłej walki o życie – nie swoje, lecz swojej córki.

Agata Mróz-Olszewska to wybitna polska siatkarka. Największe sportowe sukcesy osiągnęła w latach 2003-2006, kiedy to razem ze „złotkami Niemczyka” zdobywała złote medale na Mistrzostwach Europy. Kobieta od najmłodszych lat zmagała się z problemami zdrowotnymi – zdiagnozowali u niej u mielodysplazję szpiku. Choroba ta zaburza produkcję płytek krwi, często przechodzi w ostrą białaczkę, zwiększa ryzyko infekcji i bardzo obniża odporność. To właśnie te dwa ostatnie czynniki doprowadziły do śmierci Agaty Mróz, która była po przeszczepie.

Agata Mróz była szczęśliwa u boku swojego męża, którego poznała w 2005 roku w Szczyrku.

To był dzień, kiedy pierwszy raz w życiu założyłam narty na nogi. Nie można było mnie nie zauważyć - wspominała siatkarka na łamach „Vivy!”.

Między parą zaiskrzyło, pobrali się dwa lata później.  Niestety pogarszający się stan zdrowia Agaty zaburzył małżeńskie szczęście i przerwał jej karierę sportową. Siatkarka musiała przejść przeszczep szpiku kostnego. Gdy miała wyznaczony już termin zabiegu, spotkało ją coś, na co czekała całe życie – zaszła w ciąże:

Nie mogłam uwierzyć, kiedy zobaczyłam te dwie magiczne kreseczki. Jadąc we wrześniu na kwalifikację do przeszczepu szpiku, musiałam rutynowo zrobić test ciążowy. W pierwszej chwili myślałam, że to pomyłka. […] Zadzwoniłam do lekarki, która też była zaskoczona, ale żeby mieć 100 proc. pewność, wysłała mnie na badania. Już miałam wyznaczony termin operacji – 22 listopada. Pojechałam wcześniej na kwalifikację do Katowic tylko po to, żeby powiedzieć: „Niestety, muszę to przesunąć, bo jestem w ciąży”. Komisja lekarska zamarła. Nikt nie był na to przygotowany – opowiadała Agata Mróz-Olszewska w wywiadzie dla „Vivy!” w maju 2008 r.

Lekarze, gdy się dowiedzieli o ciąży Agaty, sugerowali jej usunięcie, jednak siatkarka nawet o tym nie pomyślała.

Stwierdziła, że nie ma takiej możliwości. Za wszelką cenę. Nigdy nie pogodziłaby się z podjęciem decyzji o wykonaniu aborcji. Wiadomo, że w trakcie ciąży dużo się nacierpiała, ale przede wszystkim zależało jej na tym, żeby Lila urodziła się bez żadnych komplikacji - wyznała po latach na łamach Przeglądu Sportowego Onet siostra Agaty Katarzyna Mróz.

4 kwietnia 2008 roku na świat przyszła mała Lilianka – cała i zdrowa. Niedługo potem Agata poddała się zabiegowi przeszczepu szpiku kostnego. Niestety, ale komplikacje i problemy zdrowotne sprawiły, że dokładnie 2 miesiące po narodzinach jej córki siatkarka zmarła. Zgon nastąpił w wyniku posocznicy i związanego z nią wstrząsu septycznego.

Mąż Agaty Mróz w jednym czasie musiał zmierzyć się z ogromną stratą ukochanej kobiety i opieką nad noworodkiem. Jacek Olszewski przez wiele lat nie mógł znaleźć odpowiedniej kobiety, która byłaby gotowa stawić czoła jego przeszłości i zmierzyć się z legendą jego żony. Wszystko się zmieniło, gdy na jego drodze stanęła Aneta:

Media wykreowały mój idealny wizerunek, a ja przecież jestem tylko człowiekiem. Myślę, że także z tego powodu nie było mi łatwo znaleźć partnerkę, która byłaby gotowa mierzyć się z legendą Agaty. Wiele kobiet zwyczajnie się tego bało. W końcu spotkałem Anetę - mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową Jacek Mróz.

16 lat po śmierci siatkarki i dokładnie w swoje urodziny Jacek się ożenił. Dzisiaj tworzy z Anetą patchworkową rodzinę (kobieta ma dwóch synów z poprzedniego związku).

Liliana dzisiaj ma 17 lat i jest wierną kopią swojej mamy, nie tylko pod kątem wyglądu, ale i ruchów na boisku. Córka Agaty i Jacka jest siatkarką, a na boisku pojawiła się już wiele lat temu:

Ma podobny uśmiech, sylwetkę, nawet na boisku rusza się dokładnie tak jak Agata. Moja teściowa powtarza, że Lila jest kopią swojej mamy. Tak jak Agata ma własne zdanie na każdy temat i zawsze musi postawić na swoim. Natomiast sama Lilka mówi, że jest taka uparta jak… jej tata. Może zatem jej charakter jest mieszanką cech moich i Agaty - mówił Jacek Olszewski.  

Liliana obecnie reprezentuje barwy Enea Energetyk Poznań. Niedawno świętowała z drużyną zdobycie młodzieżowego mistrzostwa Polski, pokonując w zaciętym finale UKS SMS Police wynikiem 3:2.

Droga Liliany do sportowych sukcesów wiązała się z ważną życiową decyzją. Już w drugiej klasie liceum opuściła rodzinny dom, przenosząc się do Poznania, gdzie mieszka w internacie, w pełni poświęcając się rozwojowi swojej sportowej kariery.

Choć Agaty nie ma już z nami, jej historia wciąż inspiruje – do odwagi, miłości i walki o to, co najważniejsze. Dziś jej córka Lila idzie w jej ślady, a pamięć o Agacie żyje nie tylko w sercach bliskich, ale w sercach tysięcy kobiet, które dzięki niej wiedzą, że nawet w obliczu choroby można pozostać silną, piękną i prawdziwą.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.