Poszukiwania Wojciecha Ż.
Według ustaleń portalu gazeta.pl za Wojciechem Żabińskim został wydany międzynarodowy list gończy. Wcześniej od końca lipca był poszukiwany w kraju.
Przedsiębiorca prowadzi spółki Pili Pili Club i Pili Pili Fly z siedzibą w Gdańsku. Znany szerzej z mediów społecznościowych jako „Wojtek z Zanzibaru”, oferował na egzotycznej wyspie ekskluzywne usługi hotelowe i turystyczne.
Detektyw Rutkowski w Gdańsku
W czwartek 6.10.2022 roku detektyw Krzysztof Rutkowski pojawił się w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku w celu przedstawienia dowodów na obecne miejsce pobytu Wojciecha Ż. przedstawianego w mediach jako "Wojciech z Zanzibaru". Po wyjściu z budynku odbyła się konferencja Rutkowskiego. Został zapytany między innymi o swoją ewentualną podróż na Zanzibar w w celu wskazania pobytu poszukiwanego.
Do momentu wydania listu gończego z Interpolu nie ma sensu tam lecieć, ponieważ nic to nie da. Policja Polska nie ma na ten moment odpowiednich dokumentów do zatrzymania Wojtka. Jeżeli zostanie wydana nota Interpolu polecę tam, żeby wskazać jego miejsce pobytu - - mówił Krzysztof Rutkowski.
"Wojtek z Zanzibaru" oferował fikcyjne mieszkania?
Podczas konferencji prasowej Rutkowski podał informację, że Wojciech Ż. miał również nakłaniać swoich klientów do inwestowania w nieruchomości na Zanzibarze. Mieszkania miały być wybudowane przez firmę "Wojtka z Zanzibaru". Dodał również, że w proceder ten miała być zaangażowana Iwona Pavlović - jurorka programu "Tańca z Gwiazdami".
Pavlović rzekomo nakłoniła jednego z gości hotelu Pili Pili do zakupu mieszkania na Zanzibarze, mówiąc, że sama tak zainwestowała. Detektyw Rutkowski skontaktował się na konferencji z pokrzywdzoną osobą - panem Sebastianem. Powiedział, że zapłacił 100 tysięcy złotych za apartament, który miał zostać wybudowany na Zanzibarze przez Wojciecha Ż. Jednak to nigdy nie nastąpiło, więc postanowił odzyskać swoje pieniądze. Zdaniem detektywa Rutkowskiego Pavlović działała w zmowie z "Wojtkiem z Zanzibaru", legitymując go przed celebrytami. Rutkowski wspomniał też, że w jednym z hoteli Pili Pili menadżerem był mąż Iwony Pavlović.
Wojciech Ż. handlował narkotykami?
Rutkowski zasugerował podczas swojej konferencji, że Wojciech Ż. może mieć tez związek z narkotykami na Zanzibarze. Według jego informacji poszukiwany ma być dłużny ponad 6 tysięcy dolarów Danielowi J., który wraz z żoną odsiaduje wyrok 30 lat więzienia za handel narkotykami na Zanzibarze. Informacje te mają zostać potwierdzone przez osadzonego.
100 milionów złotych długu. Przekręt stulecia na Zanzibarze
Zdaniem detektywa, Wojciech Ż. jest dłużny fiskusowi na Zanzibarze ponad 1 milion dolarów, natomiast osobom prywatnym ok. 800 tysięcy dolarów. Łącznie ma być winien swoim ofiarom ponad 100 milionów złotych. Wojciech Ż. był autorem własnej waluty "Pilicoin", w której rozliczał się ze swoimi pracownikami. Problem w tym, że należyte wynagrodzenie do nich nie trafiało. Zapraszani celebryci mieli nie płacić za przeloty oraz za czas pobytu w ośrodku Pili Pili, mieli jedynie uwiarygadniać "Wojtka z Zanzibaru" w oczach innych.
CZYTAJ: Giełda Papierów Wartościowych ostrzega przed oszustami. "Zalecamy szczególną ostrożność"
