Sobota jest kolejnym dniem protestu kobiet przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Po tym, jak w ciągu dnia każdy chętny mógł wyrazić swój sprzeciw w dość nietypowy sposób, czyli... wieszając czarne pranie na Cytadeli, wieczorem manifestujący ponownie spotkali się na placu Wolności w Poznaniu.
Sprawdź też:
- To władza jest odpowiedzialna, za cierpienia kobiet, brak wsparcia, odmowy badań prenatalnych, odmowę tabletek antykoncepcyjnych, odmowę aborcji. Władza od lat działa bezkarnie, nie tylko w temacie aborcji, ale również w każdym innym aspekcie naszego życia. Musimy się organizować na co dzień i walczyć o godne życie i nasze prawa! To walka o zdrowie kobiet, o dostęp do legalnej i bezpiecznej aborcji, do badań lekarskich, wsparcia, a przeciw przymuszaniu do rodzenia i traktowania kobiet, jako żywe inkubatory, bez praw i podmiotowości - zachęcały do udziału w manifestacji na Facebooku organizatorki Strajku Kobiet.
I dodawały: - Zaostrzanie przepisów antyaborcyjnych uderza w najbiedniejsze kobiety, to one borykając się często z problemami lokalowymi, nie będą mogły pozwolić sobie na dokonanie zabiegu w innym kraju, albo prywatnej klinice, o nich należy pamiętać walcząc dziś i im należy się wsparcie i solidarność. Aborcja jest podstawowym prawem socjalnym, a jej zaostrzenie to pogłębianie nierówności społecznych.
Na poznańskim placu Wolności tym razem zgromadziło się mniej osób niż dotychczas a plac był wypełniony w połowie.
- To, co działo się w piątek w Warszawie dowodzi, że bardzo poważnie podchodzi się do naszego sprzeciwu. Na tyle poważnie, że kilkadziesiąt tysięcy osób było atakowanych przez różne grupy nazistowskie i kibolskie. Próbowano rozproszyć nasz czas, ale to się nie udało dzięki ludzkiej solidarności - mówiła prowadząca protest.
I dodawała: - Nie zapominajmy dlaczego się tutaj zebraliśmy tydzień temu. Interesuje nas prawo do wolnej aborcji! Teraz jest mowa o jakimś kompromisie, który będzie jeszcze gorszy. Czy ktoś nas pytał czy chcemy kompromisu!? 30 lat temu władza i kościół podjęły kompromis a czy ktoś nas wtedy pytał!? Aborcja jest prawem a nie towarom!
W trakcie manifestacji skandowano okrzyki "aborcja prawem, nie towarem", "to jest wojna", "wy***alać", "nie ma na to k***a zgody", czy "je***ć PiS".
Głos w trakcie manifestacji zabrała także Ewelina, doktorantka UAM. - Byłam w Warszawie razem ze znajomymi. Było nas wielu i to było piękne. Od pierwszego protestu minął już tydzień. Co w tym czasie zrobiła władza!? Prezes wystąpił w przemówieniu do ludu, które może przypominać przemówienie innego pana z lat 80. Jadwiga Emilewicz mówi, że wolność kobiety kończy się jak zajdzie w ciążę. Gdzie jest prezydent tego kraju!? Przez długi czas w ogóle się nie wypowiadał a teraz proponuje jakiś kompromis, który ma nas uspokoić. Zabrakło głosu pierwszej damy. Razem z mężem i córką założyła kabaret Ani Mru Mru 2.0" - przemawiała Ewelina.
I dodawała: - Będzie się działo jeszcze więcej jeśli utracimy ten płomień społecznego w***wu. Nie możemy zapomnieć, dlaczego tydzień temu się tutaj zebraliśmy. Nie ma miejsca na kompromisy!
Z kolei Paweł mówił: - Przez długi czas myślałem, że PiS robi dobre rzeczy, ale widzę, że się myliłem. To Wy macie rację! W***dać!
Na koniec protestu manifestujący przeszli jeszcze pod siedziby poznańskiej prokuratury.
Sprawdź też:
Tak wyglądała blokada Poznania - zobacz film:
Zobacz też:
Manifestacja kobiet w Poznaniu. To kolejny dzień protestów p...
Najzabawniejsze hasła z protestów przeciwko zakazowi aborcji...
Kobiety znów "spacerują" z parasolkami po Świętym Marcinie ...
Twarze protestu przeciwko zakazowi aborcji w Poznaniu - zoba...
Czytaj więcej:
- Ogromny protest w Poznaniu! Przed katedrą policja użyła gazu [ZDJĘCIA]
- W poznańskiej katedrze przerwano mszę świętą! Kobiety protestują [ZDJĘCIA, FILM]
- Czarny Protest pod Poznaniem. Poruszająca historia organizatorki [ZDJĘCIA]
- Anarchiści przejęli szpital w Poznaniu na klinikę aborcyjną! Interweniowała policja
