Według śledczych wielka międzynarodowa grupa przestępcza, której członkami było 5 mieszkańców Trójmiasta i okolic działała według – względnie prostego – schematu. Dzięki utworzonym specjalnie w tym celu spółkom „słupom” przy wykorzystaniu uproszczonej procedury tranzytu międzynarodowego podejrzani mieli deklarować wywóz poza Unię Europejską papierosów, dzięki czemu unikali podatku akcyzowego, podatku VAT i cła. Wyroby tytoniowe, m.in. dzięki skorumpowaniu unijnych urzędników celnych, tylko „na papierze” opuszczały UE, a w rzeczywistości były sprzedawane na wspólnotowym rynku, co pozwalało „zaoszczędzić” m.in. na regulacji rachunków z urzędami skarbowymi różnych krajów. Jeden z zatrzymanych pięciu Pomorzan trafił do aresztu tymczasowego na okres 3 miesięcy, wobec pozostałych czterech zastosowano dozór policji, poręczenia majątkowe oraz zakazu opuszczania kraju.
- W wyniku współpracy służb wymiaru sprawiedliwości kilku Państw, w 2015 r. na terenie Włoch zatrzymano kilka transportów zabezpieczając 39 mln sztuk nielegalnych papierosów, których wprowadzenie na rynek naraziłoby budżet Unii na uszczuplenia z tytułu nieodprowadzonego podatku akcyzowego, podatku VAT i cła w łącznej wysokości prawie 15 mln zł – relacjonuje prokurator Maciej Załęski, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
I dodaje: - Dalsze ustalenia śledztwa doprowadziły, na początku lipca br. do zatrzymania na polecenie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku pięciu osób uczestniczących w procederze. Są to mieszkańcy Trójmiasta i okolic. Przedstawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz narażenia na uszczuplenie należności publicznoprawnych wielkiej wartości w wysokości niemal 15 mln zł.
Czytaj też: Gdańska policja rozbiła gang hurtowników, który miał sprzedać co najmniej 10 kg narkotyków [wideo]
Śledczy twierdzą, że gang do którego należeli zatrzymani mieszkańcy Pomorza (u jednego z nich policjanci ujawnili pieniądze w wysokości ponad 250 tysięcy euro) był bardzo międzynarodową organizacją przestępczą. Prócz nich wchodzili w jego skład m.in. obywatele Ukrainy, Litwy, Wielkiej Brytanii, Belgii, Grecji i Włoch, a rozpracowywanie grupy wciąż trwa.
- Przedmiotowe śledztwo ma charakter rozwojowy – zastrzega prok. Załęski.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: