Komisja Europejska rozpoczyna postępowanie przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa w związku ze znowelizowaną ustawą o sądownictwie, która weszła w życie w lutym.
NASZE WYWIADY:
- Bartosiak: Koniec globalizacji. Europa teraz przegrywa
- Politolog: Kaczyński zachowuje się jak pasażer z Titanica
- Prof. Staniszkis: Świat stał się przesączony strachem
- Ludwik Dorn: W Polakach narasta pierwotny lęk
- Severski: Koronawirus uderzył w serce naszych ideałów
- Czy pandemia zakończy świat, jaki znaliśmy do tej pory?
Polski rząd ma dwa miesiące na odpowiedź i ustosunkowanie się do zarzutów. Polskie władze odrzucały do tej pory zastrzeżenia Brukseli, mówiąc, że organizacja wymiaru sprawiedliwości to wyłączne kompetencje państw członków wspólnoty.
Zdaniem Komisji Europejskiej znowelizowana ustawa narusza niezależność sędziowską i jest niezgodna z prawem UE. Jeśli Komisja uzna, że odpowiedź Warszawy jej nie satysfakcjonuje, może przejść do drugiego etapu, ponownie wzywając do zmian w ustawie.
Finałem jest skarga do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
