Komoda IKEA zabiła dwulatka. Szwedzka firma wypłaci rekordowe 46 mln dol. odszkodowania dla rodziny Dudków

Pog
Magazyn IKEA
Magazyn IKEA Pixabay
IKEA wypłaci amerykańskiej rodzinie Dudków 46 mln dolarów za śmierć ich dwuletniego dziecka, które zostało przygniecione komodą. To rekordowe odszkodowanie wypłacone przez szwedzką firmę.

WIDEO: Krótki wywiad

O ugodzie na początku tygodnia poinformował adwokat rodziny, a sprawę opisał m.in. "Daily Mail". Do tragicznego wypadku doszło w 2017 roku. Dwuletni wówczas Józio został przygnieciony przez komodę Malm z trzema szufladami. Mebel przewrócił się na dziecko, gdy to znajdowało się w pokoju samo. Ciało chłopca znalazł jego ojciec.

IKEA została oskarżona przez rodziców, Craiga i Joleen Dudków, o to, że firma nie robi wystarczająco dużo, aby ostrzec klientów przed zagrożeniem, jakie mogą stwarzać ich produkty. Zwłaszcza że nie był to pierwszy przypadek dziecka zabitego przez mebel IKEA. Takich śmiertelnych wypadków było przynajmniej dziewięć.

Tylko w 2016 roku IKEA poszła na ugodę z trzema rodzinami dzieci, które straciły życie przez meble. Wtedy szwedzka firma wypłaciła im do podziału 50 mln dolarów. Teraz wypłacone pieniądze są rekordowe i wynoszą aż 46 mln dolarów. Rodzicom nie przywróci to jednak dziecka. Ci podkreślają, że tęsknią za synkiem, który teraz miałby pięć lat. Zwracają uwagę, że nie spodziewali się, że dwulatek może przewrócić komodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Komoda IKEA zabiła dwulatka. Szwedzka firma wypłaci rekordowe 46 mln dol. odszkodowania dla rodziny Dudków - Gazeta Krakowska

Komentarze 65

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Przepraszam, ale logiczne jest to że mebel powinno się przymocować do ściany i nie raz było o tym pisane na różnych stronach a Ikea wyraźnie ma to napisane i namalowane w instrukcji.

Q
Qyuu

Rozumiem mebel wadliwy, może się przewracać i powodować zagrożenie. Ikea dostała za swoje. Ale gdzie rodzice? Ojciec znalazł martwego syna? 2 latek powinien być albo na rękach , albo trzymany za rękę albo w wózku. Niema innej możliwości. Wina leży po obu stronach. Nie dopuszczalne jest aby dziecko biegało i robiło co mu się żywnie podoba w tak dużym sklepie. Sam mam 2 letniego syna i wiem jak to jest jechać z takim dzieckiem na zakupy. Ale moim zdaniem opieka nad dzieckiem jest ważniejsza niż wybór nowego mebelka. Jak dziecko się zacznie wspinać na regały w spożywczym i na niego coś spadnie to też ktoś sklep oskarży? Jak dziecko wybiegnie na ulicę pod samochód to też wina kierowcy a nie rodzica? Rodzic ma być aniołem stróżem dziecka!

s
stu
9 stycznia, 9:28, Olo:

No ale udało się zatuszować komodą brak opieki nad dzieckiem i jeszcze na tym zarobić.

Pamiętać trzeba że pragliwy 2 razy traci

9 stycznia, 12:15, Gość:

Nie życzę Ci żebyś ty tak kiedyś zarobił. Dorosni człowieku!

9 stycznia, 12:16, Gość:

I widać że nigdy nie pilnowales dzieci bo byś wiedział jak to jest

9 stycznia, 13:31, tad:

IKEA nawet do niskich szaf dodaje element pozwalający przymocować je do ściany. Rodzice tego dziecka najwyraźniej tego elementu nie przykręcili. Niestety, wygląda na to, że oni właśnie są winni śmierci swojego dziecka.

Dowcip polega na tym, że w instrukcji mebla nie napisano nic o konieczności mocowania go do ściany, a element mocujący nie występował w komplecie komody MALM.

Ponadto ten model mebla został wycofany ze sklepów (kilka milionow sztuk...) ponieważ IKEA uznała, że jest wadliwy, ze względu na słabą stabilność (wystarczy wysunąć górne szuflady - i sam się przewraca...). Niestety, p. Dudkowie zakupili mebel przed jego wycofaniem z handlu.

G
Gość
9 stycznia, 22:31, zzz:

"IKEA została oskarżona przez rodziców, Craiga i Joleen Dudków, o to, że firma nie robi wystarczająco dużo, aby ostrzec klientów przed zagrożeniem, jakie mogą stwarzać ich produkty. " - tia, niedługo nie będzie się dało kupić normalnych mebli, bo wszystkie będą jakimiś nieprzewracalnymi klocami.... no chyba, że na zamówienie i bez faktury

9 stycznia, 22:15, H:

Teraz nie uczą ze wspinanie na meble może się źle skończyć....Niewiele obecnie rodzice czegokolwiek uczą.... Wkrótce ze schodów ktoś spadnie patrząc na smartfona, to będzie wina producenta smartfona, ze nie poinformował o zbliżającym się niebezpieczeństwie...

10 stycznia, 0:29, Gość:

Skad mialo 2letnie dziecko wiedziec ze szafa sie moze na nie przewrocic tumanie?

10 stycznia, 12:50, Gość:

W zestawie są bodajże elementy do mocowania do ściany. I nie dziecko, tylko rodzice powinni odpowiednio zabezpieczyć mebel.

Komoda Malm nie posiada mocowań do ściany, należy się po takie mocowania zgłosić do punktu obsługi klienta (tak jest w stanach) . Komody Malm przewracają się po otwarciu do końca dwóch górnych szuflad ( nie trzeba się po nich wspinać) , produkt jest źle zaprojektowany o czym Ikea wie od dawna.

G
Gość
9 stycznia, 22:31, zzz:

"IKEA została oskarżona przez rodziców, Craiga i Joleen Dudków, o to, że firma nie robi wystarczająco dużo, aby ostrzec klientów przed zagrożeniem, jakie mogą stwarzać ich produkty. " - tia, niedługo nie będzie się dało kupić normalnych mebli, bo wszystkie będą jakimiś nieprzewracalnymi klocami.... no chyba, że na zamówienie i bez faktury

9 stycznia, 22:15, H:

Teraz nie uczą ze wspinanie na meble może się źle skończyć....Niewiele obecnie rodzice czegokolwiek uczą.... Wkrótce ze schodów ktoś spadnie patrząc na smartfona, to będzie wina producenta smartfona, ze nie poinformował o zbliżającym się niebezpieczeństwie...

10 stycznia, 0:29, Gość:

Skad mialo 2letnie dziecko wiedziec ze szafa sie moze na nie przewrocic tumanie?

W zestawie są bodajże elementy do mocowania do ściany. I nie dziecko, tylko rodzice powinni odpowiednio zabezpieczyć mebel.

G
Gość
8 stycznia, 09:37, On:

Amerykanie muszą mieć ostrzeżenie w restauracji, że sztućce nie służą do ustawiania ostrości wzroku i nie wolno grzebać widelcem w oku....

9 stycznia, 19:53, Gość:

I sa swiatowa potęga, wystarczy dziesiec F-35 aby rozwalic twoje polaczkowo. A ty masz buraki i ksenofobie dlatego wszystkie kraje sie z takich polaczkow jak ty smieja jak z Andrzeja Du.py.

POlaczki mają Adriana tak jak w USA Trumpa wybranych za pomocą ruskich troli. Ale to dygresja. 40% Polaków i Amerykanów uważa, że świat ma 10000 lat. To największy wskaźnik głupoty. Żadne F35 nie pomagają.

G
Gość
9 stycznia, 22:31, zzz:

"IKEA została oskarżona przez rodziców, Craiga i Joleen Dudków, o to, że firma nie robi wystarczająco dużo, aby ostrzec klientów przed zagrożeniem, jakie mogą stwarzać ich produkty. " - tia, niedługo nie będzie się dało kupić normalnych mebli, bo wszystkie będą jakimiś nieprzewracalnymi klocami.... no chyba, że na zamówienie i bez faktury

9 stycznia, 22:15, H:

Teraz nie uczą ze wspinanie na meble może się źle skończyć....Niewiele obecnie rodzice czegokolwiek uczą.... Wkrótce ze schodów ktoś spadnie patrząc na smartfona, to będzie wina producenta smartfona, ze nie poinformował o zbliżającym się niebezpieczeństwie...

10 stycznia, 0:29, Gość:

Skad mialo 2letnie dziecko wiedziec ze szafa sie moze na nie przewrocic tumanie?

Nie dziecko tylko rodzice mieli wiedzieć i pilnować dziecko tumanie. A jek nie chcieli pilnować to mogli sprawdzić stabilność mebla. Przekaż sobie znak pokoju. 46 milionów to jest nieadekwatne odszkodowanie. Ludzie mogą zacząć polować na swoje dzieci za pomocą mebli. Gwarantuję , że tacy się znajdą.

H
H
9 stycznia, 22:31, zzz:

"IKEA została oskarżona przez rodziców, Craiga i Joleen Dudków, o to, że firma nie robi wystarczająco dużo, aby ostrzec klientów przed zagrożeniem, jakie mogą stwarzać ich produkty. " - tia, niedługo nie będzie się dało kupić normalnych mebli, bo wszystkie będą jakimiś nieprzewracalnymi klocami.... no chyba, że na zamówienie i bez faktury

Teraz nie uczą ze wspinanie na meble może się źle skończyć....Niewiele obecnie rodzice czegokolwiek uczą.... Wkrótce ze schodów ktoś spadnie patrząc na smartfona, to będzie wina producenta smartfona, ze nie poinformował o zbliżającym się niebezpieczeństwie...

M
M
9 stycznia, 21:28, Robert L:

Tragedia, w jakim świecie my żyjemy. Firma płaci tylko za to ze jest potężna marką, za to ze rodzice nie upilnowali dziecka, i ze prawnicy to największe kanalie naszych czasów i nawet na takiej rodzinnej tragedii zrobią kasę. Bądź tu przedsiębiorca i produkuj cokolwiek!?!?! Co będzie następne pozwanie wodociągów za to ze dziecko pod opieka rodziców się utopiło?!?!?

Wreszcie ktoś dał dobra parafraze...I wszystkie meble okrągłe robic, zeby głowy nie rozbić o narożniki.... Tragedia olbrzymia ale trochę autorefleksji się przyda. Zacznijcie myśleć a konsekwencje będą przewidywalne !

z
zzz
8 stycznia, 16:23, sparrow:

Mam komode Malm i wg instrukcji ma byc przykrecona do sciany!

ale może nie napisali odpowiednio prostym językiem i to z obrazkami w jakim celu...

z
zzz
9 stycznia, 12:26, Gość:

No popatrz popatrz jacy wszyscy mądrzy. Większość z was podejrzewam nie ma dzieci. Jak i kultury. Najlepiej jest oczerniać kogoś. Ciekawe czy wybyscie stali przy dziecku pół metra od niego cały dzień a w nocy patrzyli czy oddycha. Śmiech na sali dorosnijcie ludzie.

A co do Ikei żenada tylko żeby pieniądze zarobić. Powinni mocne i solidnie meble robić a nie takie badziewie.

9 stycznia, 12:48, Gość:

te meble się przykręca do sciany jak sa małe dzieci, mozesz kupic szafke nawet u innej firmy meblowej, ale zeby bylo bezpiecznie trzeba ja przymocowac do sciany

tia, badziewie - ciekawe, że wszyscy stolorze niby tak marudzą na ikee, a sami robią takie same szity, tylko bardziej krzywe i jeszcze marudzą, że się im to wytyka i żąda poprawy.... nie mówiąc o innych firmach które niby są polskie, ten sam chłam.

z
zzz
9 stycznia, 14:40, Gość:

Do wszystkich komentujących tutaj a nie mających pojęcia o sprawie i o zasadach panujących w stanach , po pierwsze rodzice chłopca położyli spać ,wrócili po chwili sprawdzić czy zasnął i już nie żyło ,ale co tam dla was "nie dopilnowali dziecka" ,po drugie w stanach jak wprowadzasz do obiegu to ma być bezpieczne i kompletne ,według Amerykanów wywracająca się komoda nie spełnia tych norm ,elementów mocujących nie było w Stanach ,tak samo ostrzeżenia o przymocowaniu ,zostały wprowadzone dopiero po wypadkach to po drugie ,a po trzecie Ikea sama dobrowolnie uznała tą szafkę za wadliwą i zdecydowała się na ponad 40 mln sztuk zwrotu danego modelu komody. Niestety akcja informacyjna nie dotarła do wszystkich na czas. Tylko u nas jest na tyle społeczeństwo konsumenckie popie.... że wywracając się komoda z pomocą dwu latka uważana jest za całkiem przyzwoity i normalny mebel. Po co jakieś normy ,przybije do ściany i jest

9 stycznia, 16:48, Gość:

moi rodzice od małego ostrzegali mnie zebym nie właził na meble bo mnie mogą przygnieść - ale po co być dobrym rodzicem skoro można zgarnąć 50 baniek.. ŻADNA szafka nie przewróci się pod wpływem siły dwulatka (a jeśi tak to znowu - trzeba by byćdebilem żeby nie zauważyć że szafka jest niestabilna).. działa to tak, że dziecko otwiera szufladę naciska na nią a ta działa jak dźwignia i przewraca szafkę - KAŻDĄ szafkę tak przewrócisz - ja to wiem bo mam dzieci i o dziwo żyją - bo nie dawałem takich szafek do ich pokoju a te które dawałem przykręcałem - jak jestes rodziciem to MUSISZ o dziecko dbać i miec trochę wyobraźni - współczuję im - ale wciąż dzieciak umarł bo go nie dopilnowali (kto normalny zostawia dwulatka samego w pokoju na noc - to juz samo w sobie powinno być przestepstwem).. nie słyszeli półki to jak mieli usłyszec że sie zakrztusil albo płacze?? ci rodzice to POTWORY to dziecko predzej czy pozniej musialo umrzec - a oni jeszcze zarobili

9 stycznia, 19:43, Gość:

Najwyrazniej nigdy nie miales dzieci i lepiej abys nie miał, bo kolejnego przygłupa bez empatii jak ty nie potrzeba na tym świecie.

widocznie nie jest fanem puszczania dzieci w samopas i potem z prawnikami o odszkodowania, bo rodzice spodziewali się, że świat w okół nich jest super bezpieczny

z
zzz

"IKEA została oskarżona przez rodziców, Craiga i Joleen Dudków, o to, że firma nie robi wystarczająco dużo, aby ostrzec klientów przed zagrożeniem, jakie mogą stwarzać ich produkty. " - tia, niedługo nie będzie się dało kupić normalnych mebli, bo wszystkie będą jakimiś nieprzewracalnymi klocami.... no chyba, że na zamówienie i bez faktury

R
Robert L

Tragedia, w jakim świecie my żyjemy. Firma płaci tylko za to ze jest potężna marką, za to ze rodzice nie upilnowali dziecka, i ze prawnicy to największe kanalie naszych czasów i nawet na takiej rodzinnej tragedii zrobią kasę. Bądź tu przedsiębiorca i produkuj cokolwiek!?!?! Co będzie następne pozwanie wodociągów za to ze dziecko pod opieka rodziców się utopiło?!?!?

M
Mm
9 stycznia, 14:40, Gość:

Do wszystkich komentujących tutaj a nie mających pojęcia o sprawie i o zasadach panujących w stanach , po pierwsze rodzice chłopca położyli spać ,wrócili po chwili sprawdzić czy zasnął i już nie żyło ,ale co tam dla was "nie dopilnowali dziecka" ,po drugie w stanach jak wprowadzasz do obiegu to ma być bezpieczne i kompletne ,według Amerykanów wywracająca się komoda nie spełnia tych norm ,elementów mocujących nie było w Stanach ,tak samo ostrzeżenia o przymocowaniu ,zostały wprowadzone dopiero po wypadkach to po drugie ,a po trzecie Ikea sama dobrowolnie uznała tą szafkę za wadliwą i zdecydowała się na ponad 40 mln sztuk zwrotu danego modelu komody. Niestety akcja informacyjna nie dotarła do wszystkich na czas. Tylko u nas jest na tyle społeczeństwo konsumenckie popie.... że wywracając się komoda z pomocą dwu latka uważana jest za całkiem przyzwoity i normalny mebel. Po co jakieś normy ,przybije do ściany i jest

9 stycznia, 17:48, Gość:

moi rodzice od małego ostrzegali mnie zebym nie właził na meble bo mnie mogą przygnieść - ale po co być dobrym rodzicem skoro można zgarnąć 50 baniek.. ŻADNA szafka nie przewróci się pod wpływem siły dwulatka (a jeśi tak to znowu - trzeba by byćdebilem żeby nie zauważyć że szafka jest niestabilna).. działa to tak, że dziecko otwiera szufladę naciska na nią a ta działa jak dźwignia i przewraca szafkę - KAŻDĄ szafkę tak przewrócisz - ja to wiem bo mam dzieci i o dziwo żyją - bo nie dawałem takich szafek do ich pokoju a te które dawałem przykręcałem - jak jestes rodziciem to MUSISZ o dziecko dbać i miec trochę wyobraźni - współczuję im - ale wciąż dzieciak umarł bo go nie dopilnowali (kto normalny zostawia dwulatka samego w pokoju na noc - to juz samo w sobie powinno być przestepstwem).. nie słyszeli półki to jak mieli usłyszec że sie zakrztusil albo płacze?? ci rodzice to POTWORY to dziecko predzej czy pozniej musialo umrzec - a oni jeszcze zarobili

A ja mysłałam,że wszystkie 2 latki śpią same w swoich pokojach, mój synek spi w swoim pokoju od kiedy skończył 6 miesięcy i nie mieliśmy nawet kamer. Wyobraź sobie,że dziecko żyje.

Wróć na i.pl Portal i.pl