Jak podaje PKW, przewidywana wysokość subwencji przysługującej partiom politycznym w latach 2020-2023 wynosi dla Konfederacji 6,86 mln zł, a dla Zielonych ponad 303 tys. zł.
Dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krzysztof Lorentz, w rozmowie z Polskim Radiem, przekazał, że w przypadku Konfederacji, odrzucenie sprawozdania finansowego partii za 2019 r. jest „bezpośrednią konsekwencją naruszenia, które miało miejsce w czasie kampanii wyborczej do Sejmu i do Senatu”.
Lorentz tłumaczył, że komitet przyjął wartości niepieniężne, których – z godnie z ustawą - przyjąć nie mógł. To co prawda nie spowodowało odrzucenia sprawozdania komitetu, ponieważ wartość tych przyjętych świadczeń była mniejsza niż 1 proc. przychodów komitetu i w takiej sytuacji Kodeks wyborczy przewiduje, że wskazuje się tylko uchybienia. Jednak taka usterka w gospodarce finansowej komitetu wyborczego rzutuje również na sprawozdania partii.
Z kolei w przypadku Zielonych sprawa dotyczy przyjęcie środków od osób, które nie spełniają ustawowych wymogów jako darczyńcy na rzecz partii. PKW sprecyzowało że, chodzi przede wszystkim o miejsce zamieszkania osoby, którą zgodnie z ustawą może być tylko obywatel polski mieszkający stale na terytorium Polski.
Partia, której sprawozdanie zostało odrzucone, może, w terminie 7 dni od dnia doręczenia uchwały PKW, zaskarżyć uchwałę do Sądu Najwyższego. W przypadku oddalenia skargi, partia polityczna uprawniona do otrzymywania subwencji, straci przez rok prawo do budżetowej dotacji.
