- To nie jest kampania wyborcza. Jest to po prostu nasza reakcja na to co PiS wyrabia. To już nie jest pokazanie pazurków, tylko pokazanie pazerności. Od początku wolnej Polski nie było takich rzeczy. To jest po prostu niemoralne. Pani Szydło jest pierwszą premier w historii, która daje sobie nagrody. To jest coś nieprawdopodobnego – podkreśliła Małgorzata Chmiel z Platformy Obywatelskiej.
Posłanka zarzuciła także kłamstwo i manipulację telewizji publicznej, która podała informacje o nagrodach przyznawanych przez poprzednią władzę.
Czytaj też:PiS coraz słabszy. Powstaje rząd Platformy. Znamy jego skład
Działacze ustawili się na tle wielkiego bilbordu przedstawiającego Andrzeja Jaworskiego. Baner informował, iż polityk zarobił 2 mln zł w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń. Przedstawiciele Młodych Demokratów trzymali kartki z hasłami „Oddajcie Kasę” i „Konwój wstydu”. Oberwało się także Wojewodzie Pomorskiemu Dariuszowi Drelichowi.
- W mojej ocenie Pan Drelich nie powinien dostawać nagród, ale powinien zostać zdymisjonowany. Walkę ze skutkami nawałnicy nazwał zamiataniem liści. Niedawno walczył z rzekomym „separatyzmem samorządowo – kaszubskim”, którego nie ma. Zamiast łączyć, dzieli ludzi - powiedział Tadeusz Aziewicz, poseł Platformy Obywatelskiej.
„Konwój wstydu” to ogólnopolska akcja – ruchome bilbordy z twarzami ministrów i polityków Prawa i Sprawiedliwości kursują dziś w wielu miastach Polski.
Zobacz też: Jak wyglądał "Konwój Wstydu" w Białymstoku