Koreańska elektrownia atomowa w Polsce. Sasin: tylko jedna trudność mogłaby ją przekreślić

Sławomir Cedzyński
Sławomir Cedzyński
Minister Jacek Sasin a w tle elektrownia jądrowa Shin-Kori w Korei Południowej wybudowana przez spółkę KHNP, która ma się zająć również wykonaniem takiej samej w Polsce.
Minister Jacek Sasin a w tle elektrownia jądrowa Shin-Kori w Korei Południowej wybudowana przez spółkę KHNP, która ma się zająć również wykonaniem takiej samej w Polsce. Ministerstwa Aktywów Państwowych
By ta inwestycja nie doszła do skutku, musiałyby zaistnieć jakieś obiektywne, niemożliwe do rozwiązania trudności. Jestem sobie w stanie wyobrazić tylko jeden taką trudność – mówi Jacek Sasin, wicepremier, minister aktywów państwowych w rozmowie z portalem i.pl. o planowanej budowie koreańskiej elektrowni atomowej w Polsce. Środa była ostatnim dniem pobytu rządowo-biznesowej delegacji w Korei Południowej. Podczas wizyty podpisano list intencyjny między polską spółką ZE PAK, koreańską KHNP oraz spółką Skarbu Państwa PGE. Dokument został wsparty memorandum rządów Polski i Korei.

Jak dokładnie miałoby wyglądać zaangażowanie koreańskiej spółki KHNP w inwestycję budowy elektrowni atomowej w Polsce?

W rozmowie z panem ministrem Lee Chang-Yangiem [szef Ministerstwa Handlu, Przemysłu i Energii Republiki Korei, odpowiedzialny za projekt] zapytałem wprost, czy ze strony KHNP, oprócz zaangażowania technologicznego, będzie jeszcze zaangażowanie kapitałowe. Dostałem odpowiedź jednoznacznie twierdzącą. Zakładam więc, że ta elektrownia będzie własnością spółek, które w tym projekcie partycypują. Zakładam również, że KHNP zostanie współwłaścicielem w zakresie adekwatnym do wniesionego kapitału. To spółki uczestniczące w projekcie ustalą, jaki będzie wkład poszczególnych partnerów.

Co pan ma na myśli, mówiąc zaangażowanie technologiczne? W przestrzeni medialnej pojawiały się informacje, że Koreańczycy są gotowi przekazać nam nawet know-how tej inwestycji

Spodziewamy się transferu technologii koreańskiej w takim znaczeniu, że to właśnie KHNP będzie budować elektrownię w Polsce, natomiast nie było mowy o transferze know-how. Nie ma przynajmniej na razie takich deklaracji, byśmy mogli przejąć ich technologię jako naszą własną. Mamy natomiast deklaracje ws. innych inwestycji, które toczyłyby się wokół budowy elektrowni jądrowej, chociażby stworzenie magazynów energii czy produkcji baterii. Umówiliśmy się z ministrem Lee Chang-Yangiem, że gdy zostanie wypracowane plan rozwoju projektu, wówczas wrócimy do szczegółów inwestycji towarzyszących budowie elektrowni atomowej.

Jak duża będzie ta inwestycja, tzn. ile powstanie reaktorów?

W wariancie optymistycznym, jeśli zostaną potwierdzone wszystkie wymogi środowiskowe lokalizacji, wówczas w pierwszym etapie powstaną dwa i w kolejnym etapie kolejne dwa. (KHNP oddaje kolejne reaktory w cyklu rok po roku)

Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, francuska firma EDF traci dystans w wyścigu po kontrakt na kolejną elektrownię. Czy w związku z tym słychać jakieś groźne pomruki niezadowolenia ze strony Francuzów, czy raczej pogodzili się z ewentualną przegraną?

Nie prowadziłem projektu rządowego, w którym oni są zaangażowani. EDF wystartowała do budowy pierwszej elektrowni, ten projekt zakończył się zwycięstwem Westinghouse, ale sprawa kolejnej elektrowni rządowej jest jeszcze otwarta.

Wróćmy więc do projektu biznesowego, którym pan z ramienia rządu się opiekuje. Firma Westinghouse wystąpiła ze skargą na spółkę KHNP o przywłaszczenie sobie jej intelektualnej własności. Chodzi w skrócie o amerykańską koncepcję technologii, którą Koreańczycy mieliby się posługiwać, budując elektrownię m.in. w Polsce. Ci ostatni wszystkiemu zaprzeczają. Jak wysokie jest, pana zdaniem, ryzyko, że Koreańczycy nie porozumieją się w tej sprawie z Amerykanami, co mogłoby znacząco wpłynąć na ofertę tych pierwszych?

Stoimy na stanowisku, że ten spór to nie jest nasza sprawa. W pewnym sensie dotyczy on naszych spółek PGE i ZE PAK, ale uważam, że ta kwestia będzie wyjaśniona. Jednocześnie zakomunikowałem pani sekretarz Jennifer Gronholm [sekretarz ds. energetyki USA], że wręcz zachęcam rządy obu krajów, by spróbowały na swoim poziomie porozumieć się w tej sprawie, a nie zostawiać to firmom, bo przecież mówimy o strategicznej gałęzi przemysłu, a więc zaangażowaniu rządu w tym przypadku byłoby jak najbardziej na miejscu. Obie te firmy są skazane na porozumienie, ponieważ jedna nie może funkcjonować bez drugiej, obydwie prowadzą kluczowe inwestycje w Polsce. Nie wyobrażam sobie, by pogrążyły się w jakimś sporze i wzajemnym blokowaniu.

Podczas konferencji prasowej w Seulu, był pan m.in. pytany, na ile wierzy pan w sukces polsko-koreańskiego przedsięwzięcia. Odparł pan bez chwili namysłu, że jest o tym przekonany na 100 procent. Obserwowałem tamtejszych dziennikarzy, ich reakcja była mieszanką radości ze zdumieniem. Naprawdę pan tak uważa, czy chciał pan tylko wykazać daleko idący optymizm?

By ta inwestycja nie doszła do skutku, musiałaby zaistnieć jakieś obiektywne, niemożliwe do rozwiązania trudności. Jedyną trudność, jaką jestem sobie teraz w stanie wyobrazić to kłopoty z lokalizacją. Chociaż mam przesłanki, by sądzić, że tych problemów nie będzie. Lokalizacja w Pątnowie jest przecież również w planie rządowym i podstawowe badanie zostały już tam przeprowadzone. Minister Moskwa [minister klimatu i środowiska] zrobiła takie rozeznanie, przygotowując się do drugiej lokalizacji elektrowni i według tych badań nie stwierdzono żadnych przeszkód. Nie widzę innych zagrożeń. Entuzjazm po stronie koreańskiej jest ogromny, a nasz interes oczywisty, ponieważ mielibyśmy mieć kolejną elektrownię atomową bez zaangażowania budżetowego państwa. Z kolei nowy rząd w Korei, ma tę inwestycję w swojej strategii. Teraz może więc ogłosić, że wywiązuje się ze zobowiązań i ogłosić swój sukces. To jest dla nich też, jak sami podkreślają, wyjątkowo ważna inwestycja, ponieważ traktują Polskę jako przyczółek, gdzie będą mogli się zakotwiczyć i stąd realizować dalsze inwestycje w Europie, a szczególnie w naszym regionie.

TD

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl