Lechia miała okazje bramkowe w Kielcach, ale żadnej nie potrafiła. Z pewnością w pamięci pozostaje sytuacja Michała Nalepy z doliczonego czasu gry, który nie trafił w futbolówkę stojąc tuż przed pustą bramką Korony.
- Biorąc pod uwagę jak wyglądał ten mecz, zwłaszcza w drugiej połowie, to pretensje możemy mieć tylko do siebie - mówił po meczu Marcin Kaczmarek, trener Lechii. - Różne wydarzenia boiskowe składają się na całość, że nie udało nam się zdobyć chociaż jednego punktu. W ostatniej fazie akcji brakowało nam jakości i wykończenia.
Biało-zieloni przegrywając z Koroną nie odskoczyli od strefy spadkowej. Wręcz przeciwnie - ta wciąż jest blisko zespołu biało-zielonych i w najbliższych meczach z pewnością drużynie Lechii będzie towarzyszyć presja. Gdańszczanie potrzebują serii zwycięstw, żeby mieć więcej spokoju.
- Tabela jest w tej chwili bardzo płaska. Jeżeli chodzi drużyny walczące o utrzymanie, to z pewnością nikt łatwo punktów nie odda. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy grać z przeciwnikiem bardzo mocno zmotywowanym, zdeterminowanym. Próbowaliśmy odpowiedzieć tym samym. Były momenty słabsze i lepsze, ale zespół mający dużo doświadczonych zawodników na boisku i grając w przewadze, miał bardzo dużo czasu, żeby doprowadzić przynajmniej do remisu. Tego najbardziej żałujemy, bo były ku temu okoliczności - powiedział trener Lechii.
Przed Lechią teraz bardzo ważne mecz, bo porażka w Kielcach utrudniła sytuację drużynie z Gdańska w tabeli PKO Ekstraklasy.
- Przegraliśmy ważny mecz. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę z tego, że ta runda będzie trudna - zakończył Marcin Kaczmarek.
CZYTAJ TAKŻE: Lechia musi wygrywać, żeby się utrzymać. Gra na zero z tyłu i remisy to za mało
Korona Kielce - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Ronaldo Deaconu (37)
Korona: Zapytowski - Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag - Błanik (66 Podgórski), Petrow, Deaconu (66 Takac), Nono (73 Deja), Łukowski (86 Kostorz) - Szykawka (73 Godinho)
Lechia: Kuciak - Bartkowski (85 Sezonienko), Nalepa, Maloca, Pietrzak - Kubicki, Tobers (57 Terrazzino) - Durmus (57 Friesenbichler), Gajos (68 Paixao), Conrado (85 Piła) - Zwoliński
Żółte kartki: Petrow, Zapytowski, Godinho (Korona) oraz Kubicki (Lechia)
Czerwona kartka: Kyryło Petrow (Korona, 60)
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 6568
