Dziś w Sejmie ok. godziny 12 odbędą się głosowania, w tym rozstrzygnięcie punktu spornego dot. zgłoszonego przez PiS projektu ws. głosowania korespondencyjnego.
Wcześniej, o godz. 10 rozpoczęło się wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego, który przedstawiał posłom sytuację epidemiologiczną w Polsce.
- Spodziewamy się, że szczyt zachorowań jest przed nami gdzieś w maju, czerwcu. Prawdopodobnie, jak mówi wielu ekspertów, promienie ultrafioletowe będą z całą pewnością pomocne w walce z koronawirusem, ale chcemy do tego czasu ograniczyć ilość zachorowań, a w szczególności wypłaszczać krzywą zachorowań - powiedział premier.
Morawiecki: Mamy ponad 800 tys. testów
Mateusz Morawiecki stwierdził też, że Polska jest przygotowana, jeśli chodzi o liczbę testów na koronawirusa. Jak przekonywał premier, mamy ich ponad 800 tys.
- Podchodzimy do sytuacji z ogromną pokorą jeszcze z jednego względu. Otóż nikt na świecie nie jaki będzie dalszy przebieg koronawirusa. Czy epidemia będzie trwała do czerwca, do sierpnia, czy będzie nawrót jesienią mały, duży, czy nie będzie wcale, czy zimą będzie koronawirus, czy szczepionka będzie wynaleziona w grudniu, czy może w lutym przyszłego roku. To wszystko powoduje, że musimy starać się ograniczać rozprzestrzenianie tej epidemii, jednocześnie starając się przywraca wiele form życia gospodarczego - mówił.
- Sytuacja w Europie, szczególnie w Europie Zachodniej powoduje, że mamy w sobie bardzo wiele niepokoju. Widzimy w jaki sposób przyrasta liczba zachorowań w Europie Zachodniej. Widzimy że te przyrosty są bardzo szybkie. I one też powodują, że ten nieuzasadniony optymizm, który niektórzy komentatorzy próbują już dzisiaj generować, nie jest właściwym podejściem I to zupełnie niezależnie od barw politycznych - dodał.
Ciągle za mało sprzętu medycznego
Jednocześnie szef Rady Ministrów stwierdził, że sprzętu medycznego w Polsce jest ciągle mało, ale rząd robi wszystko, by ta sytuacja się poprawiła.
- Wśród problemów, pierwszy o którym powiem, to kwestia sprzętu. Dostępny sprzęt ochrony osobistej to bardzo ważny aspekt walki z koronawirusem. Dzisiaj mamy tego sprzętu cały czas jeszcze za mało, ale staramy się pozyskać go ze wszystkich kierunków świata i staramy się również odtworzyć produkcję krajową. W tym momencie warto z całą pewnością podkreślić, że my jesteśmy przekonani iż odtworzenie produkcji krajowej maseczek, fartuchów ochronnych, w przyszłości może też zaawansowanych sprzętów pomoże także w przyszłości w walce z koronawirusem - powiedział.
- Wysłaliśmy naszych specjalistów do Włoch i stamtąd płyną wyrazy podziękowań. Planujemy takie misje w innych kierunkach. Te misje zapewniają również doświadczenia, które pozyskujemy - oświadczył.
NASZE WYWIADY:
- Bartosiak: Koniec globalizacji. Europa teraz przegrywa
- Politolog: Kaczyński zachowuje się jak pasażer z Titanica
- Prof. Staniszkis: Świat stał się przesączony strachem
- Ludwik Dorn: W Polakach narasta pierwotny lęk
- Severski: Koronawirus uderzył w serce naszych ideałów
- Czy pandemia zakończy świat, jaki znaliśmy do tej pory?
Borys Budka, przewodniczący Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że wystąpienie premiera to puste słowa.
- Nie skorzystaliście z dobrych propozycji opozycji. Odrzuciliście każdą poprawkę. Dzisiaj mówicie o porozumieniu? Tak, jesteśmy do tego gotowi, każdego dnia. Ale wy, zamiast rozmawiać o propozycjach, chcecie zmieniać kodeks wyborczy. Panie premierze, ja w czasie pana wystąpienia otrzymałem kilkadziesiąt wiadomości. Ludzie proszą o konkrety - powiedział.
- Pan premier mówił długo i jak zwykle bez konkretów. Dlaczego pan nie powie o konkretach? Dlaczego pan nie powiedział, że kilkaset tysięcy firm zawiesiło działalność albo po prostu zbankrutowano? Za tydzień w święta będzie ponad 10 tys. osób zakażonych koronawirusem. Czym wy się zajmujecie? Pracujecie, nawet po nocach, ale na Nowogrodzkiej, gdzie od tygodnia trwają targi między panem Kaczyńskim, a premierem Gowinem - mówił Krzysztof Gawkowski z Lewicy.