Kraków. Chcemy godnego życia dla dzieci - mówią matki niepełnosprawnych

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Niepełnosprawni z Krakowa solidaryzują się z protestującymi w Sejmie. Chcą godnego życia dla swoich dzieci i realnej pomocy. Czy rząd w końcu wyjdzie naprzeciw ich oczekiwaniom?

Oczy całego społeczeństwa są zwrócone na sejmowy korytarz, gdzie Wiktoria, Magdalena, Kinga, Kuba i Adrian walczą o lepsze życie. To osoby niepełnosprawne, które wraz z rodzicami od 18 kwietnia co chwilę pojawiają się na pierwszych stronach gazet i w telewizji. Właśnie tego dnia rozpoczął się ich protest. Domagają się zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. Czyli tego samego, o co dla swoich niepełnosprawnych, dorosłych synów walczą Krystyna Olszowska, Maria Pożycka oraz Janina Balon.

Chce być między ludźmi

Pierwsza z nich to krakowianka. Ma 62 lata, chory kręgosłup i pracę 24 godziny na dobę: opiekuje się 27-letnim synem Piotrem, który doznał porażenia mózgowego.

- Nie chodzi, nie mówi, ma problemy z kręgosłupem, tarczycą, padaczkę i zaćmę - wymienia jednym tchem pani Krystyna. I mogłaby dalej, bo chłopak jest bardzo schorowany. Rozumie, co się do niego mówi. Chce być między ludźmi i uwielbia spędzać czas w Środowiskowym Domu Samopomocy. Od czasu do czasu pani Krystynie pomaga mąż. Głównie jednak płaci alimenty. Łącznie miesięczny dochód pani Krystyny i jej syna to nieco ponad 3 tys. zł. Z tego na same leki dla Piotra trzeba wydać ok. 500-600 zł. Dochodzą jeszcze opłaty za pampersy czy dojazdy do Środowiskowego Domu Samopomocy. Łączny koszt wszystkiego, co związane z rehabilitacją i leczeniem Piotra, to ok. 900 złotych miesięcznie.

- Gdyby wprowadzono dodatek, o który walczą niepełnosprawni w Warszawie, przeznaczyłabym te pieniądze na rehabilitację domową - mówi pani Krystyna. Podobnie zrobiłaby Janina Balon, która samotnie wychowuje 27-letniego Tomasza.

- Ma dziecięce porażenie mózgowe. Wszystko wokół niego trzeba zrobić - twierdzi pani Janina. Jest mądrym mężczyzną. Bardzo ładnie mówi, uczęszcza na warsztaty terapii zajęciowej, należy do grupy niepełnosprawnych aktorów, która działa przy Katolickim Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół „Klika”. Pani Janiny nie stać na prywatną rehabilitację, a ta refundowana z Narodowego Funduszu Zdrowia to za mało. Miesięcznie musi utrzymać siebie i syna za ok. 1,8 tys. zł. Mąż już nie może pomóc. Bardzo schorowany przebywa w Domu Pomocy Społecznej. Pani Janina i nim musi się od czasu do czasu zająć. - Gdyby nie dwóch zdrowych synów, nie dałabym rady finansowo - mówi.

Gdy rozmawiamy, do mieszkania pani Krystyny wchodzi Maria Pożycka z 34-letnim synem Piotrem. Też jest niepełnosprawny. - Porażenie mózgowe, autyzm, padaczka - wymienia pani Maria. Jej mąż zmarł, Piotrem zajmuje się sama.

Nie godzą się na propozycję PiS

Kobiety chcą tylko jednego: aby ich dzieciom żyło się lepiej. Nie akceptują propozycji rządu, który zamiast dodatku rehabilitacyjnego w formie gotówki (500 zł), zaoferował go w formie rzeczowej. Miałby gwarantować m.in. dostępność bez limitów wyrobów medycznych, które są niezbędne do funkcjonowania niepełnosprawnych.

- Mój syn nie potrzebuje ani pampersów, ani cewników. Jako rodzice niepełnosprawnych najlepiej wiemy, czego trzeba naszym dzieciom - przekonuje pani Janina. - Co z tego, że dadzą mi wózek za 3 tys. zł, gdy mój syn potrzebuje specjalistycznego, którego koszt to nawet 18 tys. zł? - zastanawia się pani Krystyna.

Propozycja jest niezrozumiała też dla Alicji Szczepańskiej, społeczniczki, która pomaga m.in. osobom niepełnosprawnym i doradza w Miejskim Centrum Informacji Społecznej w Krakowie. Zastanawia się, dlaczego rodzinom w ramach rządowego programu 500 plus daje się gotówkę, a niepełnosprawnym oferuje pomoc rzeczową?

- W zależności od rodzaju niepełnosprawności, jak też warunków rodzinnych, mieszkaniowych czy finansowych, potrzeby tych osób są indywidualne i tak muszą być traktowane - zaznacza Szczepańska.

Żona prezydenta u protestujących

Dzisiaj w Sejmie ma się odbyć pierwsze czytanie projektu ustawy o podwyższeniu renty socjalnej, która teraz wynosi nieco ponad 865 zł, a po zmianach ma wzrosnąć do blisko 1030 zł. W ten sposób rząd zamierza spełnić jeden z postulatów protestujących. W sprawie drugiego z nich wciąż trwa spór. Forma rzeczowa dodatku rehabilitacyjnego, zdaniem rządzących, ma przeciwdziałać nadużyciom. Niepełnosprawni woleliby jednak gotówkę.

Ostatnio w Sejmie odwiedziła ich Agata Kornhauser-Duda, żona prezydenta RP. „Szanowna Pani Prezydentowa, osoby niepełnosprawne, protestujące od 14 dni w Sejmie - Wiktoria, Magdalena, Kinga, Kuba i Adrian - oraz ich rodzice, zapraszają na spotkanie, w czasie którego chcieliby opowiedzieć o zmaganiach w codziennym życiu, którym muszą stawiać czoło. Wszyscy liczymy na pani przybycie i wsparcie naszych postulatów. Zapewniamy spokojne spotkanie bez kamer” - napisali do pierwszej damy. Spotkanie odbyło się bez kamer. Rodzice niepełnosprawnych ocenili je jako bardzo dobre.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Gazeta Krakowska

WIDEO: Poważny program - odc. 22: Kraków zatracony w zieleni. Serio?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Chcemy godnego życia dla dzieci - mówią matki niepełnosprawnych - Gazeta Krakowska

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

77d
tylko krakow stanowczo za malo wsparcia
A
Apolityczny
Nie ma co mieszac w to polityki. Jakie to ma znaczenie dlaczego nie domagali sie wtedy tylko robia to teraz? Pewnie dlatego ze PIS obdarowuje wszystkich z >2 dzieci programem 500+, nawet tych co zarabiaja ponad 10 000 tys miesiecznie, a Ci najbiedniejsi ledwo wiaza koniec z koncem i nikt za nimi nie stoi. A matki np samotne, ktore zarabiaja 1500 zl majace jedno dziecko? One nie moga liczyc na 500+. Czy to jest zdrowa polityka?...skoro juz wchodzimy na te sciezki....To normalne ze jak wszyscy maja tak samo to ok, ale jesli kogos sie faworyzuje to wzbudza to negatywne emocje u tych ktorzy nie dostali nic. Nie widze w tym niczego dziwnego ani podejrzanego politycznie...to po prostu glupota i krotkowzrocznosc naszych rzadzacych.
R
Reader
i osobiście każdemu dałbym najchętniej po milionie, żeby wszyscy byli szczęśliwi, ale powiedzcie mi, dlaczego nie było protestów w sejmie itp. za rządów PO? Gdzie wtedy były pielęgniarki, lekarze, rodziny osób niepełnosprawnych? no kurde wtedy niby było im lepiej? nie, nie było. Tylko PiS doszło do władzy to trzeba maksymalnie doić.
a
abs
Na zasiłkach dla bezrobotnych zaoszczędziliśmy dużo więcej /spadek bezrobocia/
K
Krak
No jasne, jak sie pobiera wczesniejsza emeryture skoro po 36 latach pracy to mozna miec pretensje do siebie. Majac lekko ponad 60 lat mozesz sobie spokojnie dorobic nie majac uposledzonego dziecka w domu. A tamte kobiety musza zyc za taka sama sume jak Ty plus pare dodatkowy groszy na dziecko, wydajac krocie na rehabilitacje, leki, pieluchy itd itd.
M
Madyr
No wlasnie...JAKBY pracowala...A tak to pracuje za 0 zl jako pielegniarka przy swoim niepelnosprawnym dziecku dzien i noc... Zatem NIE MA.
E
Ewa
Też chce godnego życia, po 36 latach pracy 1.200 zł emerytury, jak tu żyć , gdzie leki kosztują
krocie, opłaty, usługi drożeją z dnia na dzień , nie mówie o żywności, bo można głodnym chodzic,
żywic sie tym , co wyrzucają ci co otrzymują 500+, jak tu godnie żyć .
A
Adi
A niech wydaje miliony kto jej broni? Jak by pracowala to by miala
j
ja
Ludzie wybrali w wyborach to samo AWS-UW co siedzi w Sejmie od 90. lat i dziwią się, że dostają takie same grosze jak za ich kolegów z PO... (albo wcześniej z lat 2005-2007 i 1997-2001). Jak się głosuje za tym samym 20 lat to nie można się jakiejkolwiek zmiany spodziewać. Może w następnych wyborach POPiSowe AWS-UW nie wejdzie do Sejmu, ale wątpię, żeby ludzie mądrzeli tak szybko - zwłaszcza Ci co myślą, że sondażownie, TVPis, albo TVN są uczciwe...
M
Madyr
Nie pracuja z pewnoscia dlatego ze wtedy kiedy ich synowie sa na cwiczenach, maja po byku czasu (pewnie ze 2 godz) na to zeby sie byczyc i szlajac po knajpach i galeriach handlowych ze te tysiace ktore dostaja od panstwa. Rece opadaja jak sie czyta wypociny takich de bili ....
L
Luras
To dam ci pare dobrych rad. Po pierwsze nikt ci nie broni domagac sie lepszej emerytury, chyba ze bublowales przez cale zycie skoro masz tak niska i teraz masz pretensje i nie wiem do kogo. Moi rodzice rowniez pracowali ciezko cale zycie i w dodatku w budzetowce, ale jakims cudem maja blisko po 2000 emerytury. Po drugie piszac takie komentarze ze te panie pracujace praktycznie jak pielegniarki non stop, mialyby lepiej spozytkowac swoja energie to wyciagam wniosek ze Twoim wiekszym problemem jest glowa niz serce. Odpusc sobie zatem leki nasercowe i lecz glupote czlowieku. Chodz jak mowia ...na nia nie ma rady...
K
Krak
Bezczelny to chyba jestes ty. Te panie sa pielegnarkami przez 24h na dobre przez cale zycie. Postawa roszczeniowa? Oczywiscie...nalezy im sie te marne 500 zl zeby mogly lepiej zorganizowac opieke dla swoich dzeci. A ty nie masz pojecia o czym mowisz wiec siedz lepiej cicho w tej czarnej intelektualnej dziurze w ktorej jestes..
K
Kaczor
Jak zawsze kłamią że koszt to 9 miliard. Teraz jest 153 pielęgnacyjnego wystarczyło podnieść go do 500 złotych i nie wliczać do dochodów tak jak 500+ Matełusz nie kłam 900 tys.pobiera pielęgnacyjnego. Podwyżka o 347 zł daje ok 320 milionów miesięcznie to ok 3.7 miliarda rocznie a jeszcze jak się podniesie tylko tym po 18 roku życia będzie mniej
G
Grażyk
Nie bierzcie na litość! Dlaczego Panie nie pracują zawodowo? Mogą skoro synowie mają zajęcia wtz czy w śdsie?
g
gosc
Proponuję aby Pan/Pani zaoferował pomoc tym Paniom np. poprzez opiekę nad ich dorosłym dzieckiem, wystarczy przez kilka godzin dziennie i wtedy Pan zrozumie co to oznacza zajmować się osobą 24 h przez 365 dni przez np. 27 lat.
Wróć na i.pl Portal i.pl