Pierwszy dzień uroczystości pogrzebowych w Radwanowicach był czasem poświęconym osobom niepełnosprawnym. Oni mieli pierwszeństwo przy pożegnaniu ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Zmarł 9 stycznia 2024 roku w wieku 67 lat.
On tutaj w Radwanowicach od dziesięcioleci dbał o niepełnosprawnych, tu współtworzył Fundację im. Brata Alberta. Tu zaczął zakładać placówki, ośrodki, warsztaty dla niepełnosprawnych, skrzywdzonych, potrzebujących opieki. Teraz codziennie z tych placówek korzysta 1200 osób niepełnosprawnych. Na pogrzeb podopieczni przybywali smutni i zmartwieni.
Obietnica nad trumną
- Wam podopiecznym Fundacji im. Brata Alberta powiem: Nie bójcie się. Nie zostawimy Was. Tadziu, Tobie obiecuję, będziemy dbali o to miejsce - tak nad trumną Kapłana powiedział Wojciech Bonowicz, członek Rady Fundacji.
Modlitwy za Zmarłego zaczęły się po wprowadzeniu trumny do radwanowickiego kościoła o godz. 10. Tej ceremonii przewodniczył miejscowy proboszcz ks. Andrzej Sasuła. Podczas odmawiania różańca wspominano krótko zmarłego Księdza.
W pierwszym dniu uroczystości pogrzebowych mszy św. przewodniczył ks. bp. Roman Pindla. biskup bielsko-żywiecki, były rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, który przyjaźnił się z ks. Tadeuszem.
- Chcemy podczas tej eucharystii dziękować Panu Bogu za życie, powołanie, za te dokonania ks. Tadeusza. Chcemy dziękować za ludzi, których umocnił, pocieszył - mówił ks. bp. Roman Pindla i wspominał, że byli z ks. Isakowiczem-Zaleskim kolegami, którzy razem w 1983 roku otrzymali święcenia kapłańskie.
Charakterna dusza ks. Tadeusza
Podczas mszy św. kazanie wygłosił inny przyjaciel zmarłego Kapłana - ks. dr Henryk Zątek, proboszcz parafii w Cięcinie w województwie śląskim. Wspomniał, że poprosił niedawno ks. Tadeusza, żeby powiedział słowo na jego pogrzebie. A ks. Tadeusz "uśmiechnął się wtedy we właściwy sobie, powściągliwy sposób" i poprosił ks. Henryka o to samo, wyprzedził go.
Podczas kazania przyjaciel Kapłana wspominał zasługi Ks. Isakowicza-Zaleskiego, jego działalność na wielu polach, podziwiał jego umiejętności organizacyjne, ogromną Fundację, rzesze "zaopiekowanych" osób niepełnosprawnych. Wspominał wspólny czas w seminarium, w którym ks. Tadeusz był osobą nietuzinkową.
- Potem Tadeusz, jako kleryk był powołany do wojska. On zdecydowanie nie był dobrym "materiałem" na socjalistycznego wojaka. Gdy kończył służbę, ponoć jego przełożeni wojskowi przestrzegali przełożonych kościelnych, że to jest "dusza rogata i charakterna" i mogą jeszcze być z nim kłopoty. No i w pewnym sensie te kłopoty były - mówił ks. Henryk Zątek.
Mówił także o działaniu ks. Tadeusza w opozycji antykomunistycznej, potem w Ruchu Światło Życie, Muminkach, działalności na rzecz pamięci o sprawach katyńskich i upominanie się o Kresy, lustrację w kościele. Kapłan podczas kazania wspominając Zmarłego zacytował wiersz, w którym ks. Tadeusz pisał o sobie:
"Otrzymałem w spadku ormiańską duszę,
lwowski akcent,
kresowy patriotyzm
i ukraińską tęsknotę za Bogiem".
Pogrzeb w obrządkach: łacińskim i ormiańskim
Na czwartek, 18 stycznia podczas głównych uroczystości pogrzebowych w kościele pw. Św. Brata Alberta w Radwanowicach na godz. 10 zaplanowano wprowadzenie Zmarłego, a o godz. 12 mszę św. pod przewodnictwem ks. bp. Damiana Muskusa. Natomiast po mszy egzekwie (ceremonie pogrzebowe) w obrządku ormiańskim, których zakończenie przewidziano na godz. 14. Potem odprowadzenie ciała śp. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego na cmentarz w Rudawie.
Pożegnanie ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Czuwanie modl...
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Urok Ojcowskiego Parku Narodowego zimową porą. Tunel oszronionych drzew i sanie
- Najpiękniejsze zabytki powiatu krakowskiego wraz z gospodyniami trafiły do kalendarza
- Strefa aktywności gospodarczej w Miękini została otwarta. Firmy już kupują działki
- Na podium rankingu małopolskich gmin nieustająco Wielka Wieś i Zielonki
- Nietoperzowy Szlak. Nowa atrakcja turystyczna pod Krakowem
W Polsce przybywa uchodźców z Ukrainy
