Do sądu przyszedł 27- letni Marcin K. ps. Cinek i 24 letni Kamil Ż., zabrakło 28-letniego Krzysztofa K. Grozi im do 8 lat więzienia.
Na wniosek pokrzywdzonego sąd odroczył rozprawę do maja, bo nie było w sądzie adwokata, który ma reprezentować Damiana S.
Tragiczne wydarzenia rozegrały się 3 stycznia 2017 r. na ul. Miodowej w Krakowie. Bracia Marcin i Krzysztof K. z kolegami z pracy Kamilem Ż. i Pawłem N. wypili trochę alkoholu i zachowywali się agresywnie i hałaśliwie w barze „U Szwagra”. Potem przeszli na drugą stronę ulicy i tam doszło do scysji z Damianem S. który wdał się w bójkę z jednym z mężczyzn. Potem do incydentu włączyli się dwaj kolejni, skopali i pobili Damiana S., nazywali go wtedy „cwelem”
40-latek odszedł, ale się odgrażał, że „zaraz wam pokażę cwela”. Wrócił na miejsce uzbrojony w nóż i cios w plecy zadał przypadkowej osobie. 21-letni Mateusz Schmidt zginął na miejscu.
Dopiero trzy miesiące później ustalono sprawców pobicia Damiana S. Przyznali się do winy w śledztwie, ale w środę na rozprawie nie byli zainteresowani mediacją z pokrzywdzonym.
Autor: Artur Drożdżak
ZOBACZ KONIECZNIE: