Kraków. Kobieta zakłócała mszę świętą w Bazylice Mariackiej. Świadkowie twierdzą, że rozebrała się i opluła księdza

Marcin Banasik
Z relacji świadków wynikało, że kobieta rozbierała się przy wszystkich podczas mszy świętej, a nawet... opluła księdza. Dwudziestolatka została przekazana w ręce policji. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to nie pierwszy przypadek zakłócania nabożeństwa przez tę kobietę.

FLESZ - Długi COVID-19. Lista objawów

W środę po godzinie 9 do krakowskiej straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie z Bazyliki Mariackiej. Kościelny poinformował dyżurnego, że młoda kobieta zakłóca porządek mszy świętej.

Z relacji strażników wynika, że gdy patrol pojawił się na miejscu kobieta była spokojna, ale świadkowie zdarzenia zeznali, że znają ją, i że nie był to pierwszy tego typu incydent z jej udziałem. Rzekomo od kilku dni miała pojawiać się w bazylice i przeszkadzać w nabożeństwach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kot Kaczora
19 marca, 11:31, jml13060:

Kocie Kaczora

"Bo nikt Ci nigdy nie powiedział, że wszystkie te nauki przyrodnicze tak naprawdę miały swój początek w średniowiecznych klasztorach, z których wyrosły europejskie uniwersytety. "

Rzeczywiście nikt mi tak nie powiedział. I dobrze!!!! bo to nie jest prawda. Nauki przyrodnicze nie mają początku w średniowieczu, a tym bardziej w klasztorach. Kościół był w całej swojej historii "hamulcowym" dla rozwoju cywilizacji opartej na wiedzy. Jeden przykład - promień Ziemi oszacowano (z niewielkim błędem) już w starożytnym Egipcie żeby potem kościół uznał Ziemię za płaską. Matematykę rozwinęli Arabowie (nawiązanie do uwagi nt. krajów muzułmańskich zamieszkałych przez Arabów), wielkie dokonania w dziedzinie nauk przyrodniczych, medycyny i techniki mają Chińczycy, no i cywilizacja grecka z wielkimi filozofami, a wszystko to na długo przed rokiem zerowym i chrześcijaństwem.

19 marca, 15:10, Kot Kaczora:

Nie zmienisz historii. Fakty są faktami. Bez Kościoła przez całe wieki stalibyśmy w miejscu, tak jak się działo i dalej dzieje np. w krajach muzułmańskich. O tym wie każdy poważny historyk nauki. Niemiła to prawda (np. dla Ciebie), ale jednak to prawda.

19 marca, 19:36, jml13060:

Gdybanie pod dyktando propagandy lobby kościelnego o (jakoby pozytywnych) judeo-chrześcijańskich korzeniach Europy.

Fakty świadczą o paskudnej roli kościoła w historii Europy i poza nią - liczne i krwawe wojny religijne, inkwizycja, prześladowania innowierców, pogan i ateistów, tortury z topieniem i paleniem na stosach, prozelityzm, szerzenie ciemnoty, kłamstw, zabobonów, bajek i magii (niepokalane poczęcie, wniebowstąpienie, wniebowzięcie, cuda i uzdrowienia, zamiana krwi w wino, a wina w wodę (albo odwrotnie), niebo, piekło, czyściec, anioły, diabły, duchy, święte obrazy, gromnice, moc wody święconej i modlitwy, ...), żerowanie ekonomiczne na ludności miast i wsi (kasa, kasa, kasa, ...), czerpanie korzyści z niewolnictwa (tak!), zepchnięcie kobiet do podrzędnych ról i pozycji w rodzinach i życiu publicznym, ...

Odnośnie przywołanych krajów muzułmańskich. Pewnie oglądałeś serial "Wspaniałe stulecie" i następny, którego tytuł mi umknął? Otóż za czasów sułtana Sulejmana kultura, sztuka i nauka w Imperium Osmańskim stała znacznie wyżej niż w ówczesnej Europie. Chociażby HIGIENA. Tak higiena! Oni się regularnie i dokładnie myli. Niezależnie od pozycji społecznej - demokratycznie się myli! Do dzisiaj używamy pojęcia "łaźnia turecka". W tym samym czasie w chrześcijańskiej Europie kontakt z wodą był przeważnie tylko dwukrotny - przy chrzcie i przy obmywaniu zwłok. Wyznawcy wszystkich religii korzystali w Imperium Osmańskim z licznych swobód obywatelskich, a nawet przywilejów. A w muzułmańskiej Hiszpanii przeprowadzano operacje usuwania zaćmy. Tak! Już wtedy medycy arabscy umieli operować gałki oczne. Rola religii była niestety też znaczna, co nie budzi mojego zachwytu jako przeciwnika wszelkich religii. Po prostu uważam, że religia jest zaprzeczeniem nauki.

Z tego, że zdążyłeś / zdążyłaś połknąć cały repertuar tej propagandy, widzę, że jesteś bardzo młody / młoda. Ja też kiedyś wierzyłem we wszystkie te antykościelne gadki, aż pewnego dnia -- z czystej ciekawości -- zacząłem to wszystko sprawdzać -- nie w gazetach i filmach, ale u poważnych naukowców. Po kilkutygodniowej lekturze, zrozumiałem, że po prostu zostałem oszukany przez wiele pokoleń antykatolickich propagandzistów, począwszy od Lutra. Wtedy powiedziałem sobie: dość wodzenia mnie za nos! Po co się dać okłamywać? Wolę znać prawdę.

j
jml13060
19 marca, 11:31, jml13060:

Kocie Kaczora

"Bo nikt Ci nigdy nie powiedział, że wszystkie te nauki przyrodnicze tak naprawdę miały swój początek w średniowiecznych klasztorach, z których wyrosły europejskie uniwersytety. "

Rzeczywiście nikt mi tak nie powiedział. I dobrze!!!! bo to nie jest prawda. Nauki przyrodnicze nie mają początku w średniowieczu, a tym bardziej w klasztorach. Kościół był w całej swojej historii "hamulcowym" dla rozwoju cywilizacji opartej na wiedzy. Jeden przykład - promień Ziemi oszacowano (z niewielkim błędem) już w starożytnym Egipcie żeby potem kościół uznał Ziemię za płaską. Matematykę rozwinęli Arabowie (nawiązanie do uwagi nt. krajów muzułmańskich zamieszkałych przez Arabów), wielkie dokonania w dziedzinie nauk przyrodniczych, medycyny i techniki mają Chińczycy, no i cywilizacja grecka z wielkimi filozofami, a wszystko to na długo przed rokiem zerowym i chrześcijaństwem.

19 marca, 15:10, Kot Kaczora:

Nie zmienisz historii. Fakty są faktami. Bez Kościoła przez całe wieki stalibyśmy w miejscu, tak jak się działo i dalej dzieje np. w krajach muzułmańskich. O tym wie każdy poważny historyk nauki. Niemiła to prawda (np. dla Ciebie), ale jednak to prawda.

Gdybanie pod dyktando propagandy lobby kościelnego o (jakoby pozytywnych) judeo-chrześcijańskich korzeniach Europy.

Fakty świadczą o paskudnej roli kościoła w historii Europy i poza nią - liczne i krwawe wojny religijne, inkwizycja, prześladowania innowierców, pogan i ateistów, tortury z topieniem i paleniem na stosach, prozelityzm, szerzenie ciemnoty, kłamstw, zabobonów, bajek i magii (niepokalane poczęcie, wniebowstąpienie, wniebowzięcie, cuda i uzdrowienia, zamiana krwi w wino, a wina w wodę (albo odwrotnie), niebo, piekło, czyściec, anioły, diabły, duchy, święte obrazy, gromnice, moc wody święconej i modlitwy, ...), żerowanie ekonomiczne na ludności miast i wsi (kasa, kasa, kasa, ...), czerpanie korzyści z niewolnictwa (tak!), zepchnięcie kobiet do podrzędnych ról i pozycji w rodzinach i życiu publicznym, ...

Odnośnie przywołanych krajów muzułmańskich. Pewnie oglądałeś serial "Wspaniałe stulecie" i następny, którego tytuł mi umknął? Otóż za czasów sułtana Sulejmana kultura, sztuka i nauka w Imperium Osmańskim stała znacznie wyżej niż w ówczesnej Europie. Chociażby HIGIENA. Tak higiena! Oni się regularnie i dokładnie myli. Niezależnie od pozycji społecznej - demokratycznie się myli! Do dzisiaj używamy pojęcia "łaźnia turecka". W tym samym czasie w chrześcijańskiej Europie kontakt z wodą był przeważnie tylko dwukrotny - przy chrzcie i przy obmywaniu zwłok. Wyznawcy wszystkich religii korzystali w Imperium Osmańskim z licznych swobód obywatelskich, a nawet przywilejów. A w muzułmańskiej Hiszpanii przeprowadzano operacje usuwania zaćmy. Tak! Już wtedy medycy arabscy umieli operować gałki oczne. Rola religii była niestety też znaczna, co nie budzi mojego zachwytu jako przeciwnika wszelkich religii. Po prostu uważam, że religia jest zaprzeczeniem nauki.

K
Kot Kaczora
19 marca, 11:31, jml13060:

Kocie Kaczora

"Bo nikt Ci nigdy nie powiedział, że wszystkie te nauki przyrodnicze tak naprawdę miały swój początek w średniowiecznych klasztorach, z których wyrosły europejskie uniwersytety. "

Rzeczywiście nikt mi tak nie powiedział. I dobrze!!!! bo to nie jest prawda. Nauki przyrodnicze nie mają początku w średniowieczu, a tym bardziej w klasztorach. Kościół był w całej swojej historii "hamulcowym" dla rozwoju cywilizacji opartej na wiedzy. Jeden przykład - promień Ziemi oszacowano (z niewielkim błędem) już w starożytnym Egipcie żeby potem kościół uznał Ziemię za płaską. Matematykę rozwinęli Arabowie (nawiązanie do uwagi nt. krajów muzułmańskich zamieszkałych przez Arabów), wielkie dokonania w dziedzinie nauk przyrodniczych, medycyny i techniki mają Chińczycy, no i cywilizacja grecka z wielkimi filozofami, a wszystko to na długo przed rokiem zerowym i chrześcijaństwem.

Nie zmienisz historii. Fakty są faktami. Bez Kościoła przez całe wieki stalibyśmy w miejscu, tak jak się działo i dalej dzieje np. w krajach muzułmańskich. O tym wie każdy poważny historyk nauki. Niemiła to prawda (np. dla Ciebie), ale jednak to prawda.

K
Kot Kaczora
19 marca, 11:31, jml13060:

Kocie Kaczora

"Bo nikt Ci nigdy nie powiedział, że wszystkie te nauki przyrodnicze tak naprawdę miały swój początek w średniowiecznych klasztorach, z których wyrosły europejskie uniwersytety. "

Rzeczywiście nikt mi tak nie powiedział. I dobrze!!!! bo to nie jest prawda. Nauki przyrodnicze nie mają początku w średniowieczu, a tym bardziej w klasztorach. Kościół był w całej swojej historii "hamulcowym" dla rozwoju cywilizacji opartej na wiedzy. Jeden przykład - promień Ziemi oszacowano (z niewielkim błędem) już w starożytnym Egipcie żeby potem kościół uznał Ziemię za płaską. Matematykę rozwinęli Arabowie (nawiązanie do uwagi nt. krajów muzułmańskich zamieszkałych przez Arabów), wielkie dokonania w dziedzinie nauk przyrodniczych, medycyny i techniki mają Chińczycy, no i cywilizacja grecka z wielkimi filozofami, a wszystko to na długo przed rokiem zerowym i chrześcijaństwem.

Nie zmienisz historii. Fakty są faktami. Bez Kościoła przez całe wieki stalibyśmy w miejscu, tak jak się działo i dalej dzieje np. w krajach muzułmańskich. O tym wie każdy poważny historyk nauki. Niemiła to prawda (np. dla Ciebie), ale jednak to prawda.

j
jml13060

Kocie Kaczora

"Bo nikt Ci nigdy nie powiedział, że wszystkie te nauki przyrodnicze tak naprawdę miały swój początek w średniowiecznych klasztorach, z których wyrosły europejskie uniwersytety. "

Rzeczywiście nikt mi tak nie powiedział. I dobrze!!!! bo to nie jest prawda. Nauki przyrodnicze nie mają początku w średniowieczu, a tym bardziej w klasztorach. Kościół był w całej swojej historii "hamulcowym" dla rozwoju cywilizacji opartej na wiedzy. Jeden przykład - promień Ziemi oszacowano (z niewielkim błędem) już w starożytnym Egipcie żeby potem kościół uznał Ziemię za płaską. Matematykę rozwinęli Arabowie (nawiązanie do uwagi nt. krajów muzułmańskich zamieszkałych przez Arabów), wielkie dokonania w dziedzinie nauk przyrodniczych, medycyny i techniki mają Chińczycy, no i cywilizacja grecka z wielkimi filozofami, a wszystko to na długo przed rokiem zerowym i chrześcijaństwem.

K
Kot Kaczora
18 marca, 14:08, jml13060:

Ekstremizm albo dolegliwość psychiczna tej kobiety. Smutne to, ale ... takie osoby są między nami. Trzeba się z tym pogodzić, leczyć, łagodzić napięcia, tłumaczyć, socjalizować.

Nie zgadzam się z poglądami z wypowiedzi dyskutanta 'Ehh' o jednoznacznie pozytywnej historycznej roli kościoła w Polsce. Przypomnę choćby rozbiory i pochwałę rzymskiego papieża dla zaborców, insurekcję i rebelię targowicką z wieszaniem zdrajców (w tym księży wysokiej rangi) na warszawskim rynku i przed kościołem św. Anny. To tylko dwa przykłady znane każdemu absolwentowi szkoły powszechnej. Mieszanie się kościoła do polityki Polski i życia obywateli datuje się od 966 roku. Szukam w pamięci pozytywnej roli kościoła i nie znajduję przykładów bezinteresownego wsparcia rządzących i zwykłych ludzi. Co gorsza, kościół w imię bzdurnych dogmatów hamował rozwój cywilizacyjny ludzkości, prześladował, ograbiał, wywoływał wojny, palił na stosach, tumanił i przestraszał. Dziwi to, że współcześni potrafią godzić religię z naukami przyrodniczymi. Z jednej strony zabobony i magia, a z drugiej eksploracja kosmosu, lądowanie na Księżycu i próbników Marsie, biotechnologie, chemia, informatyka, kwanty, fale, cząstki, lasery, procesory, ... Jak to wierni kościoła godzą?

"Dziwi to, że współcześni potrafią godzić religię z naukami przyrodniczymi".

Bo nikt Ci nigdy nie powiedział, że wszystkie te nauki przyrodnicze tak naprawdę miały swój początek w średniowiecznych klasztorach, z których wyrosły europejskie uniwersytety. Bez Kościoła przez całe wieki stalibyśmy w miejscu, tak jak się działo i dalej dzieje w krajach muzułmańskich.

j
jml13060

Ekstremizm albo dolegliwość psychiczna tej kobiety. Smutne to, ale ... takie osoby są między nami. Trzeba się z tym pogodzić, leczyć, łagodzić napięcia, tłumaczyć, socjalizować.

Nie zgadzam się z poglądami z wypowiedzi dyskutanta 'Ehh' o jednoznacznie pozytywnej historycznej roli kościoła w Polsce. Przypomnę choćby rozbiory i pochwałę rzymskiego papieża dla zaborców, insurekcję i rebelię targowicką z wieszaniem zdrajców (w tym księży wysokiej rangi) na warszawskim rynku i przed kościołem św. Anny. To tylko dwa przykłady znane każdemu absolwentowi szkoły powszechnej. Mieszanie się kościoła do polityki Polski i życia obywateli datuje się od 966 roku. Szukam w pamięci pozytywnej roli kościoła i nie znajduję przykładów bezinteresownego wsparcia rządzących i zwykłych ludzi. Co gorsza, kościół w imię bzdurnych dogmatów hamował rozwój cywilizacyjny ludzkości, prześladował, ograbiał, wywoływał wojny, palił na stosach, tumanił i przestraszał. Dziwi to, że współcześni potrafią godzić religię z naukami przyrodniczymi. Z jednej strony zabobony i magia, a z drugiej eksploracja kosmosu, lądowanie na Księżycu i próbników Marsie, biotechnologie, chemia, informatyka, kwanty, fale, cząstki, lasery, procesory, ... Jak to wierni kościoła godzą?

A
Anna Maria Rozłożona !

Rozumiem, że to taka nowa atrakcja turystyczna dla katolickiego plebsu ? Na pewno zadziała. Może, poczuła tzw. wolę bożą. W końcu mamy już prawie wiosnę. Zresztą, może powinien to być tam stały punkt programu, żeby kato-klerycy kogoś wyciumkali, albo żeby się trochę pobawili z dewotkami, żeby im dokladnie pokazać drogę prowadzącą do zbawienia i raju.

K
Kot Kaczora
18 marca, 9:32, Kot Kaczora:

Na naszych oczach zaczyna spełniać się przepowiednia Fatimska z roku 1917, czyli z czasu rewolucji bolszewickiej w Rosji. Wówczas propagowano rozpustę na wielką skalę i równocześnie wielką nienawiść do wszelkiej religii (z wyjątkiem judaizmu, oczywiście), ale szczególnie do religii chrześcijańskiej. Skutki tego rozwydrzenia były tak opłakane, że po jakimś czasie Stalin musiał to jakoś utemperować (np. rozstrzelając bandy "niczyich" dzieci, które grasowały po miastach szukając jedzenia).

Otóż według tej przepowiedni te "błędy Rosji" rozszerzą się na cały świat. Zawsze myślałem, ze ideologia komunistyczna (tzw. "poprawność polityczna", czyli neomarksizm) na pewno nigdy nie przyjmie się w Ameryce, ale ostatnie sfałszowane wybory prezydenckie pokazują, że się pomyliłem.

Istotą marksizmu (także hitleryzmu) jest dzika nienawiść do Kościoła Katolickiego. Od pół wieku ta ideologia -- pod przykrywką tzw. "politycznej poprawności" -- jest coraz intensywniej sączona przez większość mediów na Zachodzie, a w Polsce przez tzw. media liberalne (w większości sterowane przez zachodnie koncerny).

Jedynym pocieszeniem jest to, że po sromotnej klęsce beżbożników nastąpi wielki powrót do Kościoła -- i to na całym świecie.

18 marca, 10:24, Ehh2:

A Ty jesteś pewny ze hitleryzm nie nawidzil KK?Bo ja nie bardzo, a jeśli weźmie się pod uwagę choćby Ustaszow,to nawet wcale. Bolszewicy mieli problem z Cerkwia,bo Cerkiew siedziała w kieszeni(albo odwrotnie)frakcji Bialych i najasniejszego z konserwatywnych demokratów...Cara.Wspolne zależności i tyle.Dlatego Kościół powinien się trzymać z dala od cara Yaroslava,bo ludzie chcący obalić Yarka zahacza także o koscioly.Jest dobry Papież, trochę katolik, trochę...lewak .Nawet wloskie tzw .lewackie gazety zaprzestały ataku na Watykan,to po co zaogniac sytuację i wskrzeszac animozje,bo z reguly obrywa się tym ,którzy z sytuacją mają niewiele wspólnego.A sytuacja w Mariackim ma zapewne proste wytłumaczenie.

Fakty mówią za siebie: sam Lenin wymordował 200 000 księży i diakonów. Podczas wojny Niemcy zdązyli wymordować "tylko" 3 000 polskich księży, ale nie mieli tyle czasu, co bolszewicy. To się nie skończyło: w różnych częściach świata brutalna walka z Kościołem trwa. W ten sposób buduje się królestwo szatana.

E
Ehh2
18 marca, 9:32, Kot Kaczora:

Na naszych oczach zaczyna spełniać się przepowiednia Fatimska z roku 1917, czyli z czasu rewolucji bolszewickiej w Rosji. Wówczas propagowano rozpustę na wielką skalę i równocześnie wielką nienawiść do wszelkiej religii (z wyjątkiem judaizmu, oczywiście), ale szczególnie do religii chrześcijańskiej. Skutki tego rozwydrzenia były tak opłakane, że po jakimś czasie Stalin musiał to jakoś utemperować (np. rozstrzelając bandy "niczyich" dzieci, które grasowały po miastach szukając jedzenia).

Otóż według tej przepowiedni te "błędy Rosji" rozszerzą się na cały świat. Zawsze myślałem, ze ideologia komunistyczna (tzw. "poprawność polityczna", czyli neomarksizm) na pewno nigdy nie przyjmie się w Ameryce, ale ostatnie sfałszowane wybory prezydenckie pokazują, że się pomyliłem.

Istotą marksizmu (także hitleryzmu) jest dzika nienawiść do Kościoła Katolickiego. Od pół wieku ta ideologia -- pod przykrywką tzw. "politycznej poprawności" -- jest coraz intensywniej sączona przez większość mediów na Zachodzie, a w Polsce przez tzw. media liberalne (w większości sterowane przez zachodnie koncerny).

Jedynym pocieszeniem jest to, że po sromotnej klęsce beżbożników nastąpi wielki powrót do Kościoła -- i to na całym świecie.

A Ty jesteś pewny ze hitleryzm nie nawidzil KK?Bo ja nie bardzo, a jeśli weźmie się pod uwagę choćby Ustaszow,to nawet wcale. Bolszewicy mieli problem z Cerkwia,bo Cerkiew siedziała w kieszeni(albo odwrotnie)frakcji Bialych i najasniejszego z konserwatywnych demokratów...Cara.Wspolne zależności i tyle.Dlatego Kościół powinien się trzymać z dala od cara Yaroslava,bo ludzie chcący obalić Yarka zahacza także o koscioly.Jest dobry Papież, trochę katolik, trochę...lewak .Nawet wloskie tzw .lewackie gazety zaprzestały ataku na Watykan,to po co zaogniac sytuację i wskrzeszac animozje,bo z reguly obrywa się tym ,którzy z sytuacją mają niewiele wspólnego.A sytuacja w Mariackim ma zapewne proste wytłumaczenie.

K
Kot Kaczora

Na naszych oczach zaczyna spełniać się przepowiednia Fatimska z roku 1917, czyli z czasu rewolucji bolszewickiej w Rosji. Wówczas propagowano rozpustę na wielką skalę i równocześnie wielką nienawiść do wszelkiej religii (z wyjątkiem judaizmu, oczywiście), ale szczególnie do religii chrześcijańskiej. Skutki tego rozwydrzenia były tak opłakane, że po jakimś czasie Stalin musiał to jakoś utemperować (np. rozstrzelając bandy "niczyich" dzieci, które grasowały po miastach szukając jedzenia).

Otóż według tej przepowiedni te "błędy Rosji" rozszerzą się na cały świat. Zawsze myślałem, ze ideologia komunistyczna (tzw. "poprawność polityczna", czyli neomarksizm) na pewno nigdy nie przyjmie się w Ameryce, ale ostatnie sfałszowane wybory prezydenckie pokazują, że się pomyliłem.

Istotą marksizmu (także hitleryzmu) jest dzika nienawiść do Kościoła Katolickiego. Od pół wieku ta ideologia -- pod przykrywką tzw. "politycznej poprawności" -- jest coraz intensywniej sączona przez większość mediów na Zachodzie, a w Polsce przez tzw. media liberalne (w większości sterowane przez zachodnie koncerny).

Jedynym pocieszeniem jest to, że po sromotnej klęsce beżbożników nastąpi wielki powrót do Kościoła -- i to na całym świecie.

E
Ehh

Zwiazek polityki z Kościołem,chyba nigdy dobrze sie nie kończył. Krotkotrwale zyski płynące z takich mezaliansow nigdy nie pokryja późniejszych strat.Jesli Kościół toleruje ataki na bliźnich to ciężko mieć pretensje,że ci później robią to samo.Szkoda tez że niektóre media w tym uczestniczą, bo daje się wyczuć skoordynowany atak na Kościół, a po KK,ktory jest w miare liberalny i mocno zakorzeniony w strukturę polskiego spoleczenstwa przyjdą inne i wcale nie lepsze.Mozna być przeciwnikiem ludzi, którzy często w kościele się chowają,bo tak było zawsze ale trzeba być totalnym ignorantem żeby nie doceniać roli Kościóła w kształtowaniu pozytywnych postaw. Sama jednak myśl, że wszyscy trzej zaborcy, byli bardzo wierzący i stawiali kosciol, sobor jeden za drugim a pozniej następcy do których tak chetnie odnosza sie współcześni politycy je...rozbierali (jak np.Sobor Newskiego w Warszawie)nie napawa optymizmem na przyszłość. A Kobieta z Mariackiego,byc może niezrownowazona psychicznie,kierowana przez media i politkow ,którzy mają interes w takich postawach ale w sumie tez dobrze trafiła, bo pierwotna rola Kościoła było pomagać Takim ludziom.

R
Rhw

Bardzo biedna, bo ma wyprany ideologicznie mózg !

Do takich i jeszcze gorszych wydarzeń prowadzi fanatyzm (nie ma znaczenia jakiej ideologii czy nawet religii) !

To niestety jest kolejny dowód na indoktrynację, młodych ludzi przez IDEOLOGIE a nie ludzi o innych poglądach czy sposobie życia !

Niestety ale to fanatyczne podejście do ideologi prowadzi do tych i pewno jeszcze gorszych wydarzeń !

G
Gość

Apokalipsa spełnia się..Kościół upadnie jako wielka nierządnica...nastanie era Ducha Świętego czyli era tryumfu kobiet

g
grzeg
17 marca, 15:27, grzeg:

Super-postępowa "macica". Czy potrzebny jest jakikolwiek inny komentarz?

17 marca, 18:57, Gość:

tak, ***** *** i KK. Niech dalej chronią zboków i wtryniają się w politykę, to będą musieli te swoje kosmodromy sprzedawać.

Jestem nieco ciekaw, dlaczego "wy", po tej super-postępowej stronie, tak często jesteście tacy chamowaci i plugawi? Czy to jakaś specyficzna pandemia, tylko "was' dotykająca?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl