- Dąb będzie nosił imię Jacek. Jako obywatele chcemy mu nadać tytuł pomnik przyrody, przez obywateli chroniony. To drzewa jest naszym wspólnym majątkiem i zasługuje na ochronę - mówiła Cecylia Malik z inicjatywy Matki Polki na Wyrębie.
Starsi mieszkańcy Łagiewnik wspominają, że drzewo miało kiedyś tabliczkę z napisem "Pomnik przyrody, prawem chroniony". Ta miała zniknąć kilka lat temu, gdy zaczęły się przygotowania do budowy Trasy Łagiewnickiej.
- W Łagiewnikach brakuje parku, wspólnej przestrzeni dla mieszkańców. Nie dość, że dąb zostanie wycięty, to jeszcze przesunięta i zasypana będzie rzeka Wilga - mówiła Cecylia Malik.
Wielki dąb koliduje z Trasą Łagiewnicką. Akcja w obronie prz...
Mieszkańcy i aktywiści przybili do dębu tabliczkę z nazwą "Dąb Jacek" oraz "Pomnik przyrody, przez obywateli chroniony". - Niech żyje dąb Jacek. Prezydencie jacku, obroń swojego imiennika, jeśli chcesz żyć długo i zdrowo - mówili mieszkańcy.
Władze spółki Trasa Łagiewnicka informują, że przeprowadzono inwentaryzację całego terenu pod trasę i nie wykazała ona żadnych cennych przyrodniczo obszarów. A dąb będzie wycięty z powodów zdrowotnych.
- Nie ma opcji, żeby to drzewo się ostało. I nie chodzi o to, że znajdzie się ono nad Trasą Łagiewnicką. Ten dąb ma elementy próchnicy. To drzewo chore, ma grzyba na wysokości rozwidlenia pnia - zaznacza Krzysztof Migdał z władz spółki. Jak dodaje, tereny w rejonie ulicy Ludwisarzy i Zbrojarzy zostaną przeznaczone pod zieleń urządzoną i parkową po zakończeniu inwestycji.
- Powstaną place zabaw, boiska, zieleń parkowa. Mieszkańcy będą mieli realny wpływ na to, jak będzie wyglądała ta przestrzeń - zaznacza Migdał.
Autor: Piotr Ogórek
ZOBACZ KONIECZNIE: