Prezydent Andrzej Duda we wtorek rano w Katedrze Wawelskiej złożył kwiaty na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich. Uczestniczył też w mszy św. odprawionej w krypcie św. Leonarda, w której znajduje się sarkofag pary prezydenckiej. W uroczystości brała udział także Marta Kaczyńska wraz córkami i swoim partnerem.
Po wyjściu z Katedry Wawelskiej prezydent Duda przez chwilę rozmawiał z dziećmi z przedszkola nr 3 w Skawinie, które w tym czasie był na Wawelu.
Kraków. Marta Kaczyńska złożyła wieniec na grobie rodziców L...
- Modliliśmy się za dusze pary prezydenckiej i wszystkich, którzy razem z nimi zginęli 10 kwietnia w Smoleńsku. Następnie złożyliśmy kwiaty przy sarkofagu pary prezydenckiej, a także na trumnie marszałka Józefa Piłsudskiego - powiedział prezydent Andrzej Duda.
- Wierzę w to, że prędzej czy później zostaną wyjaśnione przyczyny tragedii smoleńskiej, przede wszystkim dzięki pracy prokuratorów - dodał prezydent Andrzej Duda. Na pytanie czy nie wierzy w teorię Antoniego Macierewicza odpowiedział: - To nie jest kwestia wiary, tylko dowodów.
Prezydent Duda odniósł się też do kwestii wraku samolotu, który pozostał w Smoleńsku. - Najważniejszy w sprawie dowód, jakim jest wrak samolotu cały czas znajduje się w Rosji i władze rosyjskie nie chcą go oddać, co według mnie jest bezprawiem, chociażby dlatego, że jest to polska własność. To jest samolot produkcji rosyjskiej, ale Polska go zakupiła i to jest polska własność, która powinna do Polski wrócić. Można tylko zadawać sobie pytanie, dlaczego Rosjanie nie chcą oddać samolotu.
Pomniki smoleńskie w Polsce [ZDJĘCIA]. Rzeźby upamiętniające...