Prezydent odniósł się do medialnych informacji o Nawrockim
"Mam nadzieję, że pan Karol Nawrocki skutecznie pozwie te siły. Mam nadzieję, że w Polsce zwycięży uczciwość, a nie cynizm i draństwo" - powiedział prezydent dziennikarzom przed wejściem do samolotu, którym udał się do Berlina.
Prezydent odniósł się w ten sposób do burzy wokół medialnych doniesień o Karolu Nawrockim. Przytoczył przy tej okazji sytuację, która mocno uderzyła w niego samego w poprzedniej kampanii prezydenckiej.
Duda: ohydne praktyki, które stosowane były wobec mnie
- Ohydne praktyki, które stosowane były wobec mnie, przez niektóre media w Polsce. Sugerowanie, aż mi jest trudno to wspominać. Ale przypominam, że w poprzedniej kampanii były media, które miały czelność sugerować, że byłem związany z jakimiś praktykami pedofilskimi, co było oczywistą obrazą, potwarzą i czymś ohydnym zupełnie. To były bandyckie metody. Więc kiedy premier Tusk mówił wczoraj o bandytach, to chyba wiedział, o kim mówi - dodał Andrzej Duda.
Według doniesień Onetu, Nawrocki "uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". "Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet" - podkreślono. "Ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo nasi rozmówcy chcą pozostać anonimowi. Ale biorą odpowiedzialność za swe słowa — deklarują, że są gotowi złożyć zeznania przed sądem" - pisze portal.
