Hubert Hurkacz szybko pożegnał się z wielkoszlemowym turniejem French Open. Porażka już w pierwszej rundzie

Łukasz Konstanty
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Bardzo krótko trwała przygoda naszego najlepszego tenisisty, Huberta Hurkacza, z tegoroczną edycją wielkoszlemowego turnieju French Open. We wtorek Polak zasłużenie przegrał już w pierwszej rundzie zmagań z notowanym na 65. miejscu w światowym rankingu Brazylijczykiem Joao Fonsecą 2:6, 4:6, 2:6.

Udany początek Joao Fonseki

Młody, zdolny i groźny dla najlepszych - tak charakteryzowano niespełna dziewiętnastoletniego Brazylijczyka, który stanął we wtorek naprzeciwko naszego tenisisty. O tym, że nie można go lekceważyć, w bieżącym sezonie przekonali się już m.in. Francuz Ugo Humbert, Argentyńczyk Francisco Cerundolo czy Andriej Rubliow, mający status neutralny.

Już na początku spotkania okazało się, że młodzian potrafi nieźle serwować i jest niezwykle żywotny. W pierwszej partii znacznie lepiej poruszał się po korcie niż Hubert, był bardziej skoncentrowany i rozluźniony, a także popełniał mniej błędów, które z kolei regularnie przytrafiały się Polakowi.

Fonseca szybko wypracował ogromną przewagę (5:1) i choć pod koniec pierwszej części meczu przytrafiło mu się kilka błędów, a w ósmym gemie mógł nawet stracić podanie, ostatecznie wygrał 6:2, w decydujących momentach popisując się asami serwisowymi i znakomitymi uderzeniami forhendowymi.

Hubert Hurkacz odpadł z turnieju French Open

W drugiej partii Brazylijczyk nadal tryskał energią, zaś Hurkacz wyglądał na nieco przygaszonego. Szybkie przełamanie na początku tej części gry miało kluczowe znaczenie - niżej notowany przeciwnik nie pozwolił sobie na chwilę dekoncentracji, pilnował własnych gemów serwisowych i rozstrzygnął na swoją korzyść także i ten fragment pojedynku (6:4).

Zarówno drugi, jak i trzeci set rozpoczął się identycznie - od przegranego przez Huberta gema serwisowego do zera. Naładowany pozytywnymi emocjami Fonseca grał pewnie, dopisywało mu też czasami szczęście, a jego udane akcje sprawiały, że Polak coraz częściej wyglądał na przybitego i pozbawionego wiary w to, że może się jeszcze udać cokolwiek zmienić w tym spotkaniu. Zwrotu akcji niestety nie było, trzecia partia także padła łupem wygrywającego większość długich akcji Brazylijczyka (6:2), który tym samym awansował do drugiej rundy.

Przed rokiem Hurkacz dotarł do czwartej rundy wielkoszlemowej imprezy w Paryżu, tym razem odpadł już po pierwszym meczu. Oznacza to, że z jego konta ubędzie 190 punktów, co z kolei spowoduje, że nasz tenisista zanotuje spadek z zajmowanej obecnie 28. pozycji o co najmniej cztery lokaty.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki w Końskich: Trzaskowski chce Polski, która jest tylko dla jego wyznawców

Nawrocki w Końskich: Trzaskowski chce Polski, która jest tylko dla jego wyznawców

Zieliński odpadł w deblu, ale ma jeszcze miksta

Zieliński odpadł w deblu, ale ma jeszcze miksta

Wróć na i.pl Portal i.pl