Wczoraj prezydent Joe Biden ogłosił, że jego administracja zakazuje importu rosyjskiej ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla do USA w celu osłabienia "głównej arterii" rosyjskiej gospodarki. Również Unia Europejska nakłada na Rosję kolejną transzę sankcji.
– Stany Zjednoczone niewątpliwie wypowiedziały Rosji wojnę gospodarczą i prowadzą ją – powiedział dziennikarzom podczas codziennej telekonferencji rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Zapytany, co musi zrobić jego kraj, aby przetrwać w tym gospodarczym środowisku, Pieskow powiedział, że Rosja "robi to, co jest najlepsze dla naszych interesów".
Pieskow powtórzył również warunki stawiane przez Rosję, aby doszło do zakończenia konfliktu na Ukrainie, komentując gotowość ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do dyskusji na temat statusu Krymu i samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej.
– Nasze stanowisko jest dobrze znane. Krym jest regionem rosyjskim i należy to uznać zarówno de facto, jak i de iure – powiedział dziennikarzom Pieskow. Stwierdził także, że separatystyczne republiki również muszą zostać uznane za "suwerenne niepodległe państwa".
– Jeśli chodzi o republiki DRL i ŁRL, są to suwerenne niepodległe państwa i są uznawane przez Federację Rosyjską. To również musi być uznane zarówno de facto, jak i de iure – dodał.
We wtorek Zełenski zasygnalizował w wywiadzie dla ABC News, że jest gotowy rozważyć przedyskutowanie statusu Krymu oraz samozwańczych republik z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zapytany o warunki Kremla, aby zakończyć wojnę, Zełenski powiedział: "Po pierwsze, jestem gotowy do dialogu".
