Kresowy Zagończyk. Porucznik Jan Borysewicz „Krysia”, „Mściciel”

Grzegorz Makus
Jan Borysewicz. Zdjęcie przedwojenne ze Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej (zbiory Michała Wołłejko)
Jan Borysewicz. Zdjęcie przedwojenne ze Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej (zbiory Michała Wołłejko) nadesłane
108 lat temu, 12 września 1913 r., we wsi Dworczany w pow. szczuczyńskim na Nowogródczyźnie, przyszedł na świat Jan Borysewicz ps. „Krysia”, „Mściciel”. Był jednym z najwybitniejszych dowódców partyzanckich w Nowogródzkim Okręgu Armii Krajowej „Nów”. Doskonały oficer i wybitny organizator, jeszcze za życia stał się legendą i symbolem prawdziwego kresowego zagończyka. Poległ 21 stycznia 1945 r. pod nowogródzką wsią Kowalki, w walce z grupą operacyjną NKWD.

Jan Borysewicz urodził się w rodzinie zamieszkałej na Kresach od pokoleń. Jego rodzice posiadali duże, dobrze prosperujące gospodarstwo rolne. Po ukończeniu szkoły powszechnej w Wasiliszkach, podjął naukę w Seminarium Nauczycielskim w Szczuczynie; był w tym czasie harcerzem szczuczyńskiej 1. drużyny im. Tadeusza Kościuszki. Następnie odbył służbę wojskową, w trakcie której został skierowany na dywizyjny kurs Szkoły Podchorążych w Zambrowie. W 1938 r. ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej – Komorowie, uzyskując stopień podporucznika. Otrzymał przydział do 1. batalionu 41. pp WP stacjonującego w Suwałkach, w którego szeregach uczestniczył w wojnie obronnej 1939 r.

Uniknął niewoli i zdołał dotrzeć do Wilna, znajdującego się wówczas pod okupacją litewską, a następnie sowiecką. W 1940 r., podczas próby przedostania się do formowanej na zachodzie Armii Polskiej, został aresztowany przez NKWD, jednak udało mu się uciec z konwoju i przedostać w swoje rodzinne strony. Tam nawiązał kontakt konspiracją i w 1941 r. został zaprzysiężony w ZWZ-AK. Jesienią 1942 r. Jana Borysewicza powołano do dyspozycji komendy Okręgu. W maju i czerwcu 1943 r. sformował na terenie placówki konspiracyjnej AK Bieńkiewicze grupę partyzancką, występującą jako oddział nr 314, który w sierpniu 1943 r. osiągnął stan ok. 40 żołnierzy. Operował na terenach od Zabłocia i Ejszyszek na zachodzie i północy, po Lipniszki i Iwje na wschodzie, gdzie oczyszczał teren z agentury niemieckiej i sowieckiej oraz komunistycznych band rabunkowych.

W sierpniu 1943 r. oddział nr 314, jako 3. kompania, wszedł w skład Batalionu „Zaniemeńskiego” AK, utworzonego z oddziałów partyzanckich obwodów Szczuczyn i Lida, dowodzonego przez rtm. Józefa Świdę „Lecha”. Jesienią 1943 r. oddział por. Borysewicza uzyskał status samodzielnej jednostki, stając się zawiązkiem II batalionu 77 pp AK. W styczniu 1944 r. liczył 140, a dwa miesiące później już około 300 żołnierzy. Dorobek bojowy oddziałów komendanta „Krysi” w okresie okupacji niemieckiej sięgnął blisko stu różnego rodzaju akcji, dzięki którym tereny ich działania w pierwszej połowie 1944 r. znalazły się pod całkowitą kontrolą Armii Krajowej.

Pozostałe

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Batalion por. „Krysi”, podobnie jak większość oddziałów Okręgu AK Nowogródek, został w początkach lipca 1944 r. skierowany do akcji na Wilno, jednak z barku precyzyjnych rozkazów, w uderzeniu na miasto nocą 6/7 lipca 1944 r. nie uczestniczył. W momencie przystąpienia Sowietów do rozbrajania oddziałów AK, II batalion 77 pp AK zdołał wycofać się do Puszczy Rudnickiej. Por. „Krysia”, na czele niedużego kadrowego oddziału złożonego z najlepszych żołnierzy, powrócił na swój macierzysty teren, w rejon Naczy i Radunia, decydując się pozostać na Kresach, aby nadal organizować polski oporu przeciwko władzy sowieckiej.

Dowodzący wówczas Nowogródzkim Okręgiem AK mjr Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz” powierzył mu kierowanie całością pracy organizacyjnej i bojowej w północnej części Obwodu Lida. Objął dowództwo Zgrupowania „Północ” Okręgu Nowogródzkiego AK, składającego się z siedmiu kompanii terenowych oraz kilkunastu grup samoobrony. W okresie od sierpnia 1944 r. do stycznia 1945 r., oddziały podlegające komendantowi „Krysi”, który przybrał wówczas pseudonim „Mściciel”, zwalczały agenturę i funkcjonariuszy NKWD oraz chroniły ludność przed aresztowaniami, łapankami i poborem do Armii Czerwonej. W sierpniu 1944 r., w ciągu jednego dnia oddział „Mściciela” bił się trzykrotnie z penetrującymi wioski Sowietami. Borysewicz dowodził również atakiem połączonych oddziałów „Hajduka”, „Groma”, „Zemsty” i „Śmiałego” na areszt Rejonowego Oddziału NKWD w Ejszyszkach, skąd uwolniono 34 więźniów.

Por. Jan Borysewicz „Mściciel” poległ 21 stycznia 1945 r. w walce z zasadzką zorganizowaną przez grupę operacyjną 105. Oddziału Pogranicznego NKWD koło wsi Kowalki pod Naczą. Ciało komendanta wpadło w ręce Sowietów, którzy obwozili je potem po terenie i pokazywali ludności.

Śmierć legendarnego dowódcy miała złamać ducha oporu w społeczeństwie. Po raz ostatni zwłoki wystawiono na widok publiczny w Ejszyszkach. Jak wspominała W. Lisowska „Grażyna”: „Ciało Komendanta tylko w kalesonach z worka, włożonych na urągowisko, wozili ze śpiewem po wszystkich jarmarkach i miasteczkach. Chodzili po domach, wypędzali ludzi, aby poznawali, czy to jest naprawdę »Krysia«. Naigrywali się mówiąc: »Wasz Bóg, wasz »Krysia«, całujcie jego ręce i nogi«.” Do dzisiaj miejsce pochówku por. Jana Borysewicza pozostaje nieznane.

Po śmierci por. „Mściciela”, dowództwo nad Zgrupowaniem „Północ” objął ppor. Ludwik Nienartowicz „Mazepa” i jeszcze wiosną 1945 r. jego podkomendni walczyli z Sowietami. Stopniowo jednak byli demobilizowani i wysyłani za linię Curzona, na tereny dzisiejszej Polski. Dwa oddziały „Krysiaków” przeszły granice jałtańską w bronią w ręku, staczając walki z NKWD, a następnie z UBP i KBW. Na Ziemi Nowogródzkiej pozostały jednak liczne grupy zbrojne wywodzące się z AK, walczące aż do początku lat pięćdziesiątych.

W 1945 r. Delegat Sił Zbrojnych na Kraj odznaczył pośmiertnie komendanta „Krysię” Krzyżem Virtuti Militari V klasy. 23 stycznia 2014 r., w Kowalkach, na pograniczu litewsko-białoruskim, z inicjatywy Fundacji „Wolność i Demokracja”, został odsłonięty pomnik w miejscu śmierci por. Jana Borysewicza „Krysi”.

Tekst: Grzegorz Makus - Starszy Specjalista Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej
Instytut Pamięci Narodowej - KŚZpNP
Oddział w Lublinie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl