Krwawa awantura na Maratońskiej w Łodzi. Tragiczne zakończenie związku starszego mężczyzny i jego partnerki

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Związek starszego mężczyzny i znacznie młodszej kobiety zakończył się tragicznie w nocy z czwartku na piątek w Łodzi.

W nocy z czwartku na piątek (7 września) na łódzkiej Retkini i w centrum Łodzi rozegrały się dramatyczne wydarzenia z tragicznym finałem.

Zakrwawiona kobieta znalazła schronienie w pizzerii

W czwartek (6 września) po godzinie 20 przechodzień zauważył, że przy ulicy Maratońskiej w samochodzie daewoo matiz trwa gwałtowna kłótnia między kierowcą i pasażerką. Podszedł do auta. Wtedy z samochodu wybiegła przerażona i zakrwawiona kobieta.

Świadek zareagował i użył gazu w aeorozolu, by powstrzymać agresję starszego kierowcy samochodu. Ten odjechał samochodem. Kobieta uciekła i schroniła się w pobliskiej pizzerii.

Tragiczny finał przy kościele

Na miejsce wezwano nie tylko policjantów, ale i zespół ratownictwa medycznego. Karetką ranna 52-letnia kobieta została przewieziona do szpitala Pirogowa. Miała rany cięte, zadane prawdopodobnie nożem. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zespół ratownictwa medycznego zabezpieczył rany kobiety i odwiózł ją do szpitala - mówi Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Policjanci po kilku godzinach zlokalizowali opisany przez kobietę samochód przy ulicy Popiełuszki niedaleko kościoła. W matizie były zwłoki mężczyzny... Na ciele widoczne były rany od noża, a obok leżał nóż.

Prokuratura i policja milczą

W sprawie ani policja ani prokuratura nie udzielają oficjalnie jakichkolwiek wyjaśnień. Prowadzone jest jednak śledztwo w sprawie. Na razie nie ma też przyjętej żadnej kwalifikacji prawnej czynu.

Z naszych informacji wynika, że przyczyną awantury miała byc decyzja kobiety o zakończeniu związku z 84-letnim mężczyzną. Ten nie potrafił pogodzić się z wolą kobiety.

Sekcja zwłok denata musi odpowiedzieć na pytanie, czy zgon mężczyzny był wynikiem ran od noża czy jakiegoś schorzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Krwawa awantura na Maratońskiej w Łodzi. Tragiczne zakończenie związku starszego mężczyzny i jego partnerki - Dziennik Łódzki

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sugar daddy
I musi dawać
s
sbek
Pewnie UBek. Emerytura się skurczyła i miłość minęła...
G
Gość
Dopóki ma kasę stawia jest atrakcyjny a potem kopa w dupę i leci do młodszego . Współczuje dziadkowi nie było warto
D
DymaczDonalda
Tylko oni tak długo żyją i grabią kraj!
p
pedalot
buras samochodowy.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Krwawa awantura na Maratońskiej w Łodzi. Tragiczne zakończenie związku starszego mężczyzny i jego partnerki
h
homofob
...
.
nie
m
mietek
jak redaktor Kosmatka wrócił do roboty, od razu w Łodzi uaktywniło się więcej chorych psychicznie...
o
olo
widząc że ona złoży zeznania jakieś na niego i pójdzie w pasiaki pierdziec
Ł
Łodzianin
jeżeli kobiety to zabójstwo jej przypisać bo nikt z nożem nie chodzi tak sobie a jeżeli gościa to śledztwo pokaże czy obrona własną kobiety prąd facetem czy coś
....
a to nie bylo w srode?
.
starszy gości z ranami od noża co go jeszcze gazem potraktował przechodzień i później zmarł czy kobieta której nic teoretycznie takiego nie było i udawała walka ofiarę tego zajścia
r
rere
a obok leżał nóż tak przypadkiem :) .pewnie go dźgnęła jescze mial siłę odjechać trochę i się wykrwawił później
Wróć na i.pl Portal i.pl