Krwawa jatka w Nowej Dębie w noc świętojańską. Nie żyje 72-letni mężczyzna, zarzuty usłyszał jego kolega

Marcin Radzimowski
K.Kapica
27 ran kłutych, kłuto-ciętych i ciętych doliczył się lekarz patomorfolog wykonujący sekcję zwłok 72-letniego mieszkańca Nowej Dęby, który został zamordowany w nocy z soboty na niedzielę. Zarzuty usłyszał jego kolega, również 72-letni.

Znamy już sporo szczegółów dotyczących krwawych wydarzeń, jakie rozegrały się w przeddzień popularnych imienin - Jana, w tym roku wypadających w niedzielę. To właśnie z tymi imieninami związana była bezpośrednio impreza, na której spotkali się późniejsza ofiara i domniemany sprawca.

Imieniny Jana na działce

72-latek swoich imienin nie zamierzał świętować sam, dlatego na użytkowaną przez siebie działkę zlokalizowaną na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Nad Bystrzykiem” w Nowej Dębie, zaprosił grono znajomych.

- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w imprezie imieninowej zorganizowanej w jednej z altan na terenie ogrodów działkowych, uczestniczyło kilkanaście osób - wyjaśnia prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Krwawa jatka w noc świętojańską

Śledczy w toku prowadzonego postępowania, przesłuchując uczestników imieninowego spotkania, ustalają dokładny przebieg zdarzeń. Wiadomo natomiast, że nie była to impreza bezalkoholowa. Co nie znaczy jednak, iż wszyscy uczestnicy byli mocno pijani.

- W organizmie mającego obecnie status podejrzanego stwierdzono obecność śladowych ilości alkoholu - mówi prokurator Andrzej Dubiel.

Co dokładnie wydarzyło się w sobotnio-niedzielną noc w altanie nad Bystrzykiem? Kiedy większość towarzystwa rozeszła się do domów, na działce pozostał jedynie gospodarz - solenizant i jego kolega, równolatek. To wówczas między 72-latkami musiało dojść do sprzeczki.

Nie przyznał się do zabójstwa

- Ustalamy motyw działania sprawcy, na razie nie jest on sprecyzowany - dodaje rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury.

Z ustaleń wynika, że w czasie awantury solenizant miał sięgnąć po nóż i zaatakować swojego rówieśnika, uderzając w różne części ciała. Lekarz naliczył na ciele ofiary 27 ran różnego rodzaju, część z nich to rany obronne, świadczące o tym, że atakowany 72-latek osłaniał się przed ciosami nożem.

W niedzielę rano mężczyzna poprosił znajomego, by ten wezwał pogotowie ratunkowe na działkę. Przybyły lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego 72-latek nie przyznał się do zarzutu - mówi prokurator Andrzej Dubiel.

Decyzją Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.

ZOBACZ TEŻ: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym w Wierzawicach. Nie żyją 2 osoby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Krwawa jatka w Nowej Dębie w noc świętojańską. Nie żyje 72-letni mężczyzna, zarzuty usłyszał jego kolega - Nowiny

Komentarze 35

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Eeee
to o Tobie a nie ,o artykule .
k
ktoś bliski
W dniu 01.07.2018 o 06:45, Janek napisał:

Współczuje pani nagłej i traumatycznej śmierci członka familii, jednak nie zmienia to faktu, że jeśli chodzi o konsumpcję alkoholu, to jest taka mądra zasada 4 zmiennych: trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i z kim, oraz najważniejsze - ile. To jedna rzecz. Teraz wyprostuję parę falsyfikacji, nadużyć i insynuacji w pani wypowiedzi:1. W artykul jasno było napsiane, że zbrodnia wydażyła się w Noc Świętojańską. W tym roku Noc Świętojańska czyli 'letnie przesilenie wypadła w czwartek 21. Wiadomo jednak, że większość obchodów Nocy odbywało się na weekendzie, czyli w nocy z piątku na sobotę, oraz gro imprez w nocy z soboty na niedzielę. Więc gdy w tytule wiadomości ogłasza się, że wydarzenia miały miejsce w Noc Świętojańską, a potem w treści dodaje się, że mord miał zajść w nocy z sobotę na niedzeielę, to naturalne jest, że większość czytelników powiąże to czasowo z obchodami Nocy Kupały. Jeśli już ma pani jakieś obiekcje i żale to powinna Pani skierować pretensję odnośnie marnej jakości pracy reporterskiej dziennikarzy do szumnie zwanych gazetą NOWIN. 2. Słowo "alkohol" oraz "spożywanie" nie jest i nie było słowami zakazanymi w moim domu. Podobnie jak słowa "umiar" i "rozsądek". 3.Dla mnie i mojej rodziny świętowanie imienin ze znajomymi nie jest niczym dziwnym i nadzwyczajnym. Bestialska zbrodnia, krwawy mord z użyciem ostrego narzędzia, w trakcie tychże, a także dodatkowo sowicie okraszonych alkoholem, którego uczestnicy bodajże za kołnierz nie wylewali, jest nie tyle rzeczą dziwną ale wręcz ohydną, odrażającym barbarzyństwem i patologią, zachowaniem godnym wszelkiego potępienia. W środowisku mojej rodziny byłoby coś takiego nie do pomyślenia. Na pozostałe pani pytania, które stawia w swym komentarzu, moja odpowiedź jest twierdząca, czyli - tak.

Po pierwsze nie jestem członkiem rodziny, ktoś bliski przez to iż znałam ofiarę i wiedziałam jaki był.
Nie będę odnosić się poszczególnie do każdej pana kwestii, rozumiem tylko ze był pan na imienianach bądź jest pan prokuratorem/śledczym badającym ową sprawe skoro wie pan z jakiej okazji i ile poszczególni goście wypili. Mysle ze jeżeli był pan tam lub ma jakieś informacje powinien z dobroci (jak widac w pana pełnych współczucia do tej tragedii wypowiedzi) zgłosić się na policję i pomoc znalezc prawdę.
N
Noc kupały
W dniu 28.06.2018 o 04:36, Janek napisał:

Co wy tam wiecie. Dziadkom poszło o pewną 64-letnią laskę, której wianek obydwoje próbowali przywłaszczyć. W Noc Świętojańską ta zbrodnia ofiara dla bogini płodności Kupały. Dziadki z 70-siatką za pasem ale wciąż jurne, że hej...

N
Noc kupały
W dniu 28.06.2018 o 04:36, Janek napisał:

Co wy tam wiecie. Dziadkom poszło o pewną 64-letnią laskę, której wianek obydwoje próbowali przywłaszczyć. W Noc Świętojańską ta zbrodnia ofiara dla bogini płodności Kupały. Dziadki z 70-siatką za pasem ale wciąż jurne, że hej...

J
Jan
W dniu 01.07.2018 o 09:12, Czytajaca napisał:

Gdzie z kim i ILE wypitego alkoholu w artykule napisane jest , iż morderca miał znikome ślady alkoholu

Upijał ofiarę żeby mu łatwiej było zbrodni dokonać - czy nie jest to jasne - Janek masz rację - cymbały i deb***e 

C
Czytajaca
Gdzie z kim i ILE wypitego alkoholu w artykule napisane jest , iż morderca miał znikome ślady alkoholu
C
Czytajaca
Gdzie z kim i ILE wypitego alkoholu w artykule napisane jest , iż morderca miał znikome ślady alkoholu
J
Janek
Zapomniałem dodać przepraszam nie dość ze szmaty , plebs , patologia to jeszcze cymbały i debile
J
Janek
W dniu 30.06.2018 o 22:54, ktoś bliski napisał:

Ohhhhh rozumiem ze dla pańskiej rodziny 'z klasa' świętowanie imienin ze znajomymi to cos dziwnego i barbarzyńskiego(bo ups były to imieniny a nie jakaś noc kupaly, ponieważ nie były w ten sam dzien, obdarzeni intelektem może by zauważyli), natomiast słowo 'alkohol' to w pańskim domu słowo zakazane, co dopiero pomyslec o spożywaniu nieprawdaz? Jako dobrze wychowany człowiek zapewne pan nie przeklina, nie oczernia nikogo bezpodstawnie prawda? Napewno jakby pański tatuś, wielce 'wychowany' i 'elegancki' człowiek zobaczył pańskie komentarze to byłby przepełniony dumą bo widac ze jego wychowanie nie poszło w las

Współczuje pani nagłej i traumatycznej śmierci członka familii, jednak  nie zmienia to faktu, że jeśli chodzi o konsumpcję alkoholu, to jest taka mądra zasada 4 zmiennych: trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i z kim, oraz najważniejsze - ile. To jedna rzecz.  Teraz wyprostuję parę falsyfikacji, nadużyć i insynuacji w pani wypowiedzi:

 

1. W artykul jasno było napsiane, że zbrodnia wydażyła się w Noc Świętojańską. W tym roku Noc Świętojańska czyli 'letnie przesilenie wypadła w czwartek 21. Wiadomo jednak, że większość obchodów Nocy odbywało się na weekendzie, czyli w nocy z piątku na sobotę, oraz gro imprez w nocy z soboty na niedzielę. Więc gdy w tytule wiadomości ogłasza się, że wydarzenia miały miejsce w Noc Świętojańską, a potem w treści dodaje się, że mord miał zajść w nocy z sobotę na niedzeielę, to naturalne jest, że większość czytelników powiąże to czasowo z obchodami Nocy Kupały. Jeśli już ma pani jakieś obiekcje i żale to powinna Pani skierować pretensję odnośnie marnej jakości pracy reporterskiej dziennikarzy do szumnie zwanych gazetą NOWIN. 

 

2. Słowo "alkohol" oraz "spożywanie" nie jest i nie było słowami zakazanymi w moim domu. Podobnie jak słowa "umiar" i "rozsądek". 

 

3.Dla mnie i mojej rodziny świętowanie imienin ze znajomymi nie jest niczym dziwnym i nadzwyczajnym. Bestialska zbrodnia, krwawy mord z użyciem ostrego narzędzia, w trakcie tychże, a także dodatkowo sowicie okraszonych alkoholem, którego  uczestnicy bodajże za kołnierz nie wylewali, jest nie tyle rzeczą dziwną ale wręcz ohydną, odrażającym barbarzyństwem i patologią, zachowaniem godnym wszelkiego potępienia. W środowisku mojej rodziny byłoby coś takiego nie do pomyślenia. 

 

Na pozostałe pani pytania, które stawia w swym komentarzu, moja odpowiedź jest twierdząca, czyli - tak.          

k
ktoś bliski
W dniu 29.06.2018 o 02:31, Janek napisał:

Mój ojciec to dystyngowany, elegancki i poważny dżentelmen. Nigdy by się nie zadawał z żadną patologią, plebsem, lumpem-proletariatem itp., a tym bardziej uczestniczył w jakiś pogańskich ,barbarzyńskich rytuałach i obrzędach. Janino, czy wiesz co to jest społeczeństwo klasowe?


Ohhhhh rozumiem ze dla pańskiej rodziny 'z klasa' świętowanie imienin ze znajomymi to cos dziwnego i barbarzyńskiego(bo ups były to imieniny a nie jakaś noc kupaly, ponieważ nie były w ten sam dzien, obdarzeni intelektem może by zauważyli), natomiast słowo 'alkohol' to w pańskim domu słowo zakazane, co dopiero pomyslec o spożywaniu nieprawdaz? Jako dobrze wychowany człowiek zapewne pan nie przeklina, nie oczernia nikogo bezpodstawnie prawda? Napewno jakby pański tatuś, wielce 'wychowany' i 'elegancki' człowiek zobaczył pańskie komentarze to byłby przepełniony dumą bo widac ze jego wychowanie nie poszło w las
k
ktoś bliski
W dniu 29.06.2018 o 02:31, Janek napisał:

Mój ojciec to dystyngowany, elegancki i poważny dżentelmen. Nigdy by się nie zadawał z żadną patologią, plebsem, lumpem-proletariatem itp., a tym bardziej uczestniczył w jakiś pogańskich ,barbarzyńskich rytuałach i obrzędach. Janino, czy wiesz co to jest społeczeństwo klasowe?


Ohhhhh rozumiem ze dla pańskiej rodziny 'z klasa' świętowanie imienin ze znajomymi to cos dziwnego i barbarzyńskiego(bo ups były to imieniny a nie jakaś noc kupaly, ponieważ nie były w ten sam dzien, obdarzeni intelektem może by zauważyli), natomiast słowo 'alkohol' to w pańskim domu słowo zakazane, co dopiero pomyslec o spożywaniu nieprawdaz? Jako dobrze wychowany człowiek zapewne pan nie przeklina, nie oczernia nikogo bezpodstawnie prawda? Napewno jakby pański tatuś, wielce 'wychowany' i 'elegancki' człowiek zobaczył pańskie komentarze to byłby przepełniony dumą bo widac ze jego wychowanie nie poszło w las
J
Janek
Nie dość ze szmaty to na dodatek hieny, plebs , patologia i tyle w temacie.
J
Janina
W dniu 29.06.2018 o 02:31, Janek napisał:

Mój ojciec to dystyngowany, elegancki i poważny dżentelmen. Nigdy by się nie zadawał z żadną patologią, plebsem, lumpem-proletariatem itp., a tym bardziej uczestniczył w jakiś pogańskich ,barbarzyńskich rytuałach i obrzędach. Janino, czy wiesz co to jest społeczeństwo klasowe?

R
Rodzina
Jestem członkiem najbliższej rodziny ofiary. Każdy z nas jest zaszokowany i skrzywdzony. Czytając te komentarze zastanawiam się czy kiedykolwiek przeżyliście jakieś tragedie, czy cierpieliscie tak bardzo jak my cierpimy. Mogę zalozyc się ze Go nie znaliście przez to co widze ze piszecie. Twierdzenie ze zadawał się nie wiadomo z kim? Pomagał wielu ludziom, każdemu znajomemu podał reke, nigdy nie oceniał, nie wypowiadał się o nikim zle. Był najlepszym człowiekiem w moim zyciu, skromnym i pomocnym. Nie zrobił nigdy w zyciu nic złego. Był nasza ostoja i opoka. Oczywiście mogłabym powiedziec ze życzę Wam tego co w tej chwili przeżywamy my. Nie będę zniżać się jednak do poziomu ze tak to nazwę 'plebsu' (moim zdaniem przez to co piszecie bez problemu można tak was tak nazwać, zero taktu i współczucia, wielcy znawcy po przeczytaniu 'artykulu' na jakiejś stronce). Jest to dla nas niewyobrażalna tragedia która nie powinna się zdarzyć i proszę o wiecej wyrozumiałości.
k
kumendant OSP
W dniu 29.06.2018 o 12:35, Eeee napisał:

szmaty nie ludzie z Was !!!!

Z pretensjami to prosze do BRZESZCZOTA.

Policzylem i DZIESIEC komentarzy na forum tego artykulu wyszlo z pod jego reki.

Wróć na i.pl Portal i.pl