Stanowski i Mazurek o Elizie Michalik
Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek regularnie publikują swój program, w którym komentują bieżące wydarzenia ze świata sportu czy popkultury. Materiały pojawiały się wcześniej na Kanale Sportowym, a teraz na Kanale Zero założonym przez Stanowskiego na YouTube.
W najnowszym odcinku poruszony został m.in. temat Elizy Michalik, a prowadzący nie żałowali gorzkich, a nawet wulgarnych słów w kierunku dziennikarki.
"Eliza Michalik znana była dotychczas wyłącznie z tego, że propagowała cudzą twórczość" - zaczął Mazurek, na co Stanowski stwierdził, że ta miała ksywkę "Kseroliza".
Mazurek wyjaśnił, iż "propagowała ją w ten sposób, że przepisywała teksty innych autorów i podpisywała własnym nazwiskiem. To było w czasach, gdy była jeszcze młodą, bardzo prawicową dziennikarką.
"Może tu tkwi cały problem. Może wszystko w tej karierze dobrze szło, dopóki przepisywała cudzy tekst. Gdy zaczęła mówić do kamery to, co sama myśli. Okazało się, że występują pewne deficyty" - stwierdził Stanowski.
W tym momencie Krzysztof Stanowski został poproszony o wymienienie deficytów dziennikarki.
"Pierwszy deficyt, który najbardziej mi się rzuca w oczy, jest to deficyt intelektualny (...) Deficyt także pewnej empatii. Ona jest pie*****ta. Jak mam to ująć w deficytach. Tu się nic nie zgadza, Robert" - powiedział.
Skandaliczna wypowiedź na temat Zbigniewa Ziobry
Cała dyskusja związana była z wypowiedzią, jaką Eliza Michalik zamieściła na swoim kanale YouTube. W nagraniu zwróciła się do Zbigniewa Ziobry, oczekując, że ten udowodni, że jego choroba nowotworowa nie jest wymyślona, by uciekł od odpowiedzialności.
"Dała mu jeszcze drugi wybór: niech pan jeszcze mi udowodni, jak pan jeszcze nie umarł i ja jeszcze nie mogę udowodnić, że pan kłamie, to niech pan nagra film, jak się pan żegna z przyjaciółmi" - przytoczył Stanowski.
W udostępnionym fragmencie z kanału Michalik słyszymy, jak zwraca się do byłego ministra sprawiedliwości, mówiąc, że skoro może przekazywać informacje na temat swojego stanu zdrowia Marcinowi Warchołowi, to może też "przeprosić swoje ofiary za nadużycia" oraz dodaje, iż "jeśli jest pan zdrowy i pan udaje, to jest to sposób ucieczki, który ukaże się nieskuteczny".
"To jest niemożliwe. Żaden człowiek nie jest w stanie być tak podły i głupi jednocześnie. To jest niemożliwe. To nie występuje w przyrodzie. To musi być fejk, to musi być jakaś sztuczna inteligencja" - podsumował Robert Mazurek.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!