Ks. Grzywocz - ceniony rekolekcjonista i terapeuta - odprawił mszę św. 17 sierpnia rano w Betten, a potem wyjechał szarym renault o nr. rej. OP 439OC.
Kapłan był na wakacyjnym zastępstwie w parafii.
Jak informuje "Gość Niedzielny", duchowny miał w piątek odprawić kolejną mszę, ale się na niej nie pojawił. Kiedy rozpoczęto poszukiwania, okazało się, że zostawił w schronisku informację o wyjściu na jeden ze szczytów w Alpach Szwajcarskich.
Na szczyt prowadzą cztery trasy i obecnie poszukiwania koncentrują się na tych szlakach. Ks. Krzysztof nie wysłał sygnału SOS ze swojego zegarka, choć ten daje taką możliwość.
Bp Andrzej Czaja, rozpoczynając mszę świętą dla opolskich pielgrzymów na Jasnej Górze, zaapelował o gorącą modlitwę o łaskę ocalenia ks. Krzysztofa.
Redakcja "Gościa Niedzielnego" prosi o pomoc, modlitwę oraz o udostępnianie informacji o zaginięciu kapłana.
Policja szwajcarska prosi o kontakt osoby, które mogą udzielić informacji w sprawie ks. Krzysztofa. Nr tel. +41 27 326 56 56.
Duchowny ma około 185 cm wzrostu, krótkie szare włosy. Ubrany był w białą koszulkę z krótkimi rękawami oraz długie spodnie z szerokim czarnym pasem.
Kiedy i jak należy zgłosić zaginięcie bliskiej osoby na policję