Księgowa ze wspólnikiem ukradli 700 tys. zł z sejfu byłego księdza i redaktora "Faktów i Mitów"

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Księgowa ze wspólnikiem ukradli 700 tys. zł z sejfu byłego księdza i redaktora "Faktów i Mitów"
Księgowa ze wspólnikiem ukradli 700 tys. zł z sejfu byłego księdza i redaktora "Faktów i Mitów" Pixabay / Senlay
Księgowa i pracownik administracyjny opróżnili sejf Romana K. - byłego księdza i redaktora antyklerykalnego tygodnika „Fakty i Mity”. Zrabowali 700 tys. zł, które były poseł Ruchu Palikota miał uzyskać „na boku” ze sprzedaży kamienicy w centrum Łodzi z siedzibą redakcji i spółki wydającej tygodnik. Następnie zlecili upozorowanie kradzieży z włamaniem. Tak twierdzi prokuratura. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Były ksiądz Roman K. 24 stycznia 2016 roku zaalarmował policjantów o włamaniu do siedziby tygodnika „Fakty i Mity” i kradzieży z sejfu należących do niego 700 tys. zł. Śledczy na miejscu ustalili, że sprawcy otworzyli pilotem bramę wjazdową i weszli na trzecie piętro kamienicy przy ul. Zielonej w centrum Łodzi, gdzie wypchnęli drzwi do redakcji i wyważyli drzwi do księgowości. Splądrowali pokój i opróżnili sejf. Nie było tam monitoringu, zaś system alarmowy nie był podłączony.

Na trop sprawców naprowadził Roman K., który oznajmił stróżom prawa, że za kradzieżą pieniędzy może stać jego księgowa. Chodzi o 55-letnią Marzenę K., która od 13 lat była księgową w spółce wydającej „Fakty i Mity”. Podczas przesłuchania przyznała się do winy. Wyjaśniła, że Roman K. sprzedał wspomnianą kamienicę przy ul. Zielonej. Oficjalnie za 1,3 mln zł, a nieoficjalnie za 2,2 mln zł. Różnica wynosiła 900 tys. zł, z czego 700 tys. zł schował w sejfie, zaś resztę najpewniej zawiózł do domu.

Według prokuratury, klucze do sejfu miała księgowa i to ona ukradła 700 tys. zł uzgadniając z pracownikiem administracyjnym, 45-letnim Bartłomiejem K., że zorganizuje on upozorowaną kradzież z włamaniem. I tak się stało. Stąd porozbijane drzwi i oznaki plądrowania. W sprawie włamania Bartłomiej K. skontaktował się z 44-letnią Ewą B., a ta zleciła robotę 45-letniemu Rafałowi Ch. Dlatego na ławie oskarżonych zasiądzie cała czwórka. Ze zrabowanych pieniędzy policji udało się odzyskać 652 tys. zł, które były ukryte w hydroforze i rurach plastikowych na terenie posesji księgowej pod Łaskiem.

Przypomnijmy, że proces byłego posła Ruchu Palikota toczy się za zamkniętymi drzwiami Sądu Okręgowego w Łodzi. Prokuratura zarzuca mu, że nakłaniał dwóch mężczyzn do zabójstwa swojej byłej żony. Romanowi K., który przebywa w areszcie, grozi za to dożywocie. Ponadto śledczy zarzucili mu przekręty podczas transakcji finansowych oraz fikcyjną kradzież firmowych aut, volkswagena golfa i audi A 7, za które miał wyłudzić od ubezpieczycieli odpowiednio 26 i 167 tys. zł odszkodowania.

Były ksiądz Jacek M. nie stanie przed sądem. Akt oskarżenia wycofany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Księgowa ze wspólnikiem ukradli 700 tys. zł z sejfu byłego księdza i redaktora "Faktów i Mitów" - Dziennik Łódzki

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
lepiej napisac byly falszywy ksiezulo i cwany oszust od prowokacyjnej gazetki do podcierania tylka fakty i mity zostal wydymany przez pracownikow czytajacych jego bzdury i zmyslone kawalki dla ubogich intelektem i byloby prawdziwej ..
J
Ja 85
Największą złodziejska kurwą jest szaman z Torunia. Obraz prawilnej, wierzącej władzy.
G
Gość
na złodzieja!!!
P
Pimpek
Durniu, Kotliński już od 20 lat nie był księdzem!!!
A
ANTYPI-SS-
ahhahaha to jest paradoks, złodziej trafil na swojego.
M
Mu tak
Pedofilowi jednemu
c
czyt
z t "owieczką" ??!
g
gość
nieopodatkowane "co łaska"
c
cinek
w tym kraju zwyklemu kowalskiemu nie zylo by sie zle gdyby nie tyle zlodziej bylo a tak na nic nie ma kasy
D
Dobra zmiana!
Brawo PiS !!! CBA i Policja!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl