Sprawę badania przyszłej królowej pod kątem płodności nagłośnił autor jednej z książek o monarchii, Tom Quinn. W "Gilded Youth: An Intimate History of Growing Up in the Royal Family", pisał o tym w kontekście księżnej Diany.
"Była przekonana, że rutynowe badanie ma na celu sprawdzenie stanu jej zdrowia. Dopiero później zorientowała się, że tak naprawdę sprawdzano jej płodność" - czytamy o pierwszej żonie króla Karola III.
Księżna Kate musiała przejść testy na płodność. To decydowało o jej małżeństwie z Williamem
Zdaniem autora, podobne badania przeszła księżna Kate. Co więcej, Quinn podkreśla, że gdyby testy nie wypadły korzystnie, to ślub z księciem zostałby odwołany.
"Testy zawsze przeprowadza się, żeby się upewnić, że przyszła królowa może mieć potomka. Gdyby Kate nie była płodna, ślubu by nie było" - pisze znawca rodziny królewskiej.
Zaznacza przy tym, że Kate była świadoma przeprowadzanych badań i wyraziła na nie zgodę.
Kate i William przechodzą kryzys? "Kłótnie i ciche dni"
Tom Quinn w najnowszej książce pisze również o relacji między księciem Williamem a księżną Kate. Jak podkreśla, ich małżeństwo to nie "sama słodycz".
"Małżeństwo księcia Williama i księżnej Kate nie jest samą słodyczą. U nich także zdarzają się kłótnie i ciche dni" — twierdzi.
W rozmowie z Fox News Quinn ujawnił, że w posiadłości Adelaide Cottage, w której mieszka następca tronu ze swoją rodziną, mają miejsce wręcz karczemne awantury, a czasem w ruch idą nawet różne przedmioty.

lena