Krzysztof Krawczyk, jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy został pochowany w podłódzkich Grotnikach. Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych zamieszkał w pobliskim Jedliczu. Zawsze podkreślał, że w zakupionym tam domu znalazł szczęście. Chciał też spocząć na miejscowym cmentarzu. Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Na jego grób zaczęły zjeżdżać tłumy fanów.
Trudno było znaleźć miejsce na cmentarnym parkingu. Stały tam auta z rejestracjami z całej Polski. Fani zostawiali na grobie Krzysztofa Krawczyka rysunki, zdjęcia, specjalne znicze. Teraz do Grotnik nie zjeżdżają już takie tłumy. Pojawił się za to inny proceder. Z grobu znikają pamiątki po piosenkarzu.
Zwracam się z prośbą do osób, które od dłuższego czasu dopuszczają się kradzieży prezentów od Fanów na grobie mojego męża - Krzysztofa Krawczyka – napisała w specjalnym oświadczeniu jego żona Ewa Krawczyk. - Jest to bardzo nieodpowiednie i krzywdzące zachowanie z waszej strony względem mojej osoby. Jednocześnie zadajecie też przykrość ludziom, którzy przyjeżdżają na cmentarz do Grotnik z daleka i chcą pozostawić po sobie jakąś pamiątkę. Rozumiem, że nie każdemu mogą się takie rzeczy podobać, ale uszanujcie gest drugiego człowieka. Bardzo proszę, aby takie sytuacje przestały mieć miejsce.
Czy apel pomoże? Nie wiadomo też kto zabiera te pamiątki z grobu. Mamy nadzieje, że taki proceder nie będzie miał już miejsca.
