W poniedziałek, 12 lutego w Siedlisku w godzinach wieczornych na terenie prywatnej posesji, w szopie, znaleziono pobitego, nie mogącego podnieść się psa. Dziewczyna, która go znalazła, zadzwoniła do obrońców praw zwierząt. Psiak natychmiast został zabrany przez OTOZ w bezpieczne miejsce. Zwierzę bardzo cierpiało. Niestety psiaka nie udało się uratować. Miał pęknięty żołądek. Został poddany eutanazji.
Pies znaleziony został w szopie, w której schował się przed oprawcą lub szukał pomocy. Cały pyszczek miał w krwiakach, wygięty, bez czucia w tylnych łapach. Gdy został znaleziony, trząsł się z zimna i przerażenia. Pierwsze badania wykazały, że pies miał złamany kręgosłup. Nie wykluczano nawet uszkodzonego rdzenia. W ciele znajdował się też śrut. Ktoś do do czworonoga również strzelał.
Weterynarze wykluczyli wypadek z udziałem samochodu czy pogryzienie przez innego psa. Psiak został pobity za pomocą tępego narzędzia. Stan zwierzaka był wynikiem katowania go przez człowieka. Czworonóg trafił do kliniki w Gorzowie Wielkopolskim. Przed nim były kolejne. Czekała go również operacja kręgosłupa, a następnie kilka miesięcy rehabilitacji...
Niestety psiak przegrał walkę o zdrowie. Okazało się, że miał pęknięty również żołądek. Nie można było nic więcej zrobić. Został poddany eutanazji.