Polska Agencja Żeglugi Powietrznej to spółka odpowiedzialna za ruch lotniczy w Polsce. Na bieżąco śledzi trasy samolotów, zawiaduje kontrolerami lotów oraz wyznacza korytarze powietrzne także dla maszyn, które przelatują nad naszym krajem tranzytem. W tej chwili starty i lądowania z polskich lotnisk to około połowa ruchu. Resztę stanowi właśnie tranzyt.
- Z punktu widzenia technologicznego i naszej strategii, jeśli chodzi rozwój, będziemy w stanie obsłużyć na polskim niebie 100-150 milionów pasażerów – mówi nam Janusz Janiszewski, prezes PAŻP. Jak dodaje chodzi tu zarówno o starty i lądowania, jaki i o tranzyt przez Polskę.
Latanie będzie droższe? Podwyżki opłat lotniskowych
Od 1 stycznia 2022 roku PAŻP zapowiedział podwyżki opłat za starty i lądowania z rodzimych lotnisk. W niektórych przypadkach, jak donoszą linie lotnicze, to wzrosty o kilkadziesiąt procent (50-70 proc.). Zapewne przełoży się to również na ceny biletów. Pasażerowie odczują podwyżki.
- Podwyżki nie są wymaganiem PAŻP. To prawo, które zostało uchwalone przez Komisję Europejską, na które zgodzili się wszyscy przewoźnicy i wszystkie porty lotnicze. Wynika to z brutalnego algorytmu, w którym podstawiamy koszty obsługi oraz liczbę operacji lotniczych – tłumaczy Janusz Janiszewski. Jak przyznaje, koszty obsługi w czasie pandemii zostały na podobnym poziomie, jednak liczba operacji drastycznie spadła. To oznaczało spore straty dla PAŻP.
- Ubolewam, że w dobie kryzysu dochodzi do podwyżek. Jako PAŻP ograniczyliśmy nasz budżet, względem oryginalnych planów, o przeszło miliard złotych. Staraliśmy się tak działać, żeby liniom lotniczych przynieść jak największą ulgę. W latach 2020-21 zoptymalizowaliśmy koszty, w tym koszty osobowe o 25 proc., mając na uwagę fakt, że nikt z pracowników PAŻP nie może stracić pracy ze względów covidowych – przyznaje Janiszewski.
Jak tłumaczy, szczególnie ważne było, by nie stracić kontrolerów lotniczych. Kosz wyszkolenia jednej osoby to ok. 100 – 250 tysięcy euro.
