. W Tatrach obowiązuje właśnie 2 stopień zagrożenia lawinowego
*AKTUALIZACJA*
Lawina zeszła ok. godz. 11 - spod wierzchołka Rysów. Śnieg zjechał aż do Czarnego Stawu pod Rysami. Z informacji, jakie dotarły do TOPR, śnieg mógł porwać sześć osób. - Na miejscu okazało się, że śnieg zasypał dwie osoby, a poszkodowane są w sumie cztery osoby. Jedna osoba została przetransportowana śmigłowcem najpierw na lądowisko w Zakopanem, a dalej śmigłowcem LPR do szpitala w Krakowie. Trzy pozostałe poszkodowane osoby zostały przetransportowane do szpitala w Zakopanem - mówi Tomasz Wojciechowski, ratownik TOPR.
Poszkodowani mają złamanie ręki, uraz głowy, kręgosłupa. Jednak z osób była nieprzytomna.
TOPR dodaje, że w rejonie lawiny znajdowało się w sumie sześć osób, z czego dwie osoby w ogóle nie ucierpiały. Andrzej Maciata, ratownik TOPR dodaje, że te sześć osób nie należało do jednej grupy. - Szły na szlaku, gdy zeszła lawina były na różnej wysokości szlaku na Rysy. Lawinę najprawdopodobniej wyzwolili wędrowcy, którzy byli tuż pod szczytem. Śnieg zjeżdżając w dół porywał pozostałych. Na szczęście nie zostali oni całkowicie zasypani. Dzięki temu mogli zostać szybko zlokalizowani i odkopani - mówi Andrzej Maciata.
Ratownicy dodają, że osoby, które porwał śnieg, nie były przygotowane do górskiej wyprawy. Nie posiadały m.in. lawinowego ABC - sondy, łopaty i detektora lawinowego.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży błąd?