Chociaż w Lechu Poznań w latach 1998-2003 Justin Nnorom zagrał jedynie 31 meczów, do dzisiaj jest mile wspominany przez kibiców Kolejorza, którzy pamiętają jego grę. Nigeryjczyk trafił do Kolejorza po kilku sezonach rozegranych w rodzimej lidze. W Poznaniu dał się zapamiętać ze swoich jedynych dwóch bramek, które strzelił w barwach Lecha.
Czytaj też: Wybory samorządowe 2018: PO, Nowoczesna i PSL w koalicji w sejmiku. Rozmowy już rozpoczęte
Najpierw w sezonie 1998/1999 zdobył zwycięską bramkę w starciu Lecha z Widzewem Łódź. Przez długi czas na tablicy wyników widniał remis. Dopiero gol Justina Nnoroma zapewnił wygraną Kolejorzowi. O tym meczu długo krążyły legendy. Mówiło się o tym, że miał on zostać ustawiony na remis, zaś młody Nnorom miał o niczym nie wiedzieć.
On sam w wywiadzie dla portalu weszlo.com mówił: - Po meczu widziałem wydarzenia, które sugerowały, że faktycznie miał paść remis. Ja byłem młodym chłopakiem, nie wiedziałem co się dzieje. Zostałem delegowany do gry i chciałem jak najlepiej wykonać swoją robotę. Jednoznacznie nie chcę jednak określać, mogę być w błędzie.
Swoją drugą bramkę w barwach Kolejorza Justin Nnorom strzelił w kolejnym sezonie w starciu z Legią Warszawa, która ostatecznie uratowała poznaniakom remis.
Po zakończeniu kariery Nigeryjczyk pozostał w Wielkopolsce ze swoją rodziną. W 2014 roku wystartował nawet w ostatnich wyborach samorządowych uzyskując mandat do rady gminy Dopiewo. W tym roku również wziął udział w wyborach. Uzyskał 818 głosów, czyli zdecydowanie najlepszy wynik ze wszystkich kandydatów.
- Czuję się zobowiązany i mam nadzieję, że w kolejnych latach będą Państwo również zadowoleni z mojej pracy. Serdecznie dziękuję za zaufanie i tak liczną frekwencję. Zachęcam wszystkich do współpracy i kontaktu ze mną. Gratuluję również kolegom z zespołu oraz innych komitetów. Gratuluję wójtowi tak licznego poparcia. Do pracy koledzy i koleżanki - napisał na swoim profilu na facebooku Justin Nnorom.
POLECAMY: