- Jak przegraliśmy z Koroną, to nie przypuszczaliśmy, że zachowamy fotel lidera. Ale na nim jesteśmy, więc nasza sytuacja jest dobra. W meczu z Zagłębiem chcemy powtórzyć to, co było dobre w ostatnim wyjazdowym meczu w Krakowie. Jesteśmy w dobrej dyspozycji, mamy dobrą drużynę i choć przegraliśmy z Koroną, to rozegraliśmy dobry mecz. Piłka po prostu nie chciała wpaść do bramki rywali. Jestem pewien, że w Lubinie zagramy skuteczniej i zdobędziemy trzy punkty - powiedział przed piątkowym meczem z Miedziowymi (początek godz. 20.30) bramkarz Lecha Poznań Matus Putnocky.
- Zagłębie to dobra, doświadczona drużyna i gra bez presji. Nowy trener podniósł jakość gry, stosują różne systemy. To będzie mecz w którym różnice będą minimalne. My też mamy swoje atuty, które będziemy chcieli wykorzystać - twierdzi trener Kolejorza Nenad Bjelica.
Jednym z nich będzie na pewno doping kibiców. Fani Lecha dostali pulę aż 3 tysięcy biletów, więc nasza drużyna będzie mogła się czuć na stadionie Zagłębia komfortowo.
- To będzie dodatkowa odpowiedzialność. Będziemy walczyć do końca, by wygrać mecz. Musimy być skoncentrowani na boisku, na tym co mamy robić - dodaje szkoleniowiec.
W poprzedniej kolejce faworyci solidarnie przegrywali, co spowodowało, że rywalizacja o miejsca dające prawo startu w europejskich pucharach rozgorzała na nowo. Od czwartego miejsca, które może być przepustką do Ligi Europy, Zagłębie dzielą tylko cztery punkty.
- Ostatnio dyskutuje się o słabości polskiej ligi, a ja uważam, że jest mocna i bardzo ciekawa. Do końca będzie w niej walka o wszystko. Tegoroczny play-off jest inny niż w ubiegłym roku. Nie ma Pogoni czy Termaliki, które o nic nie grały. Dlatego każdy mecz będzie trudny. Ale ja się cieszę, że mogę brać udział w tej rywalizacji - twierdzi Bjelica.
ZOBACZ TAKŻE:
Lech Poznań: Na drodze Kolejorza znów pogromcy Legii. Oto 10...
- Jest teraz w Zagłębiu grupa zawodników, która ze sobą fajnie współpracuje. Wygląda to bardzo dobrze. Na pewno ma na to wpływ ostatniego meczu. Lepiej się przygotowuje do kolejnego spotkania ze świadomością, że wygrało się w Warszawie - mówił Paweł Karmelita, asystent trenera Miedziowych Mariusza Lewandowskiego.
Tydzień temu lubinianie wykorzystali fakt, że Legia grała pod presją. Teraz jednak ciśnienie podniosło się także w ich klubie. - Mamy teraz większe apetyty. Podnieśliśmy głowy, wypięliśmy klaty do przodu - mówi obrońca Zagłębia Maciej Dąbrowski. Mamy więc nadzieję, po meczu z Lechem piłkarze Zagłębia nie będą już takimi kozakami.
SPRAWDŹ TAKŻE:
Lech Poznań - Korona Kielce: Zdjęcia kibiców. Byłeś na meczu...
POLECAMY:

Stary Poznań na archiwalnych zdjęciach!
Poznań 20 lat temu. Czy bardzo się zmienił?
Sprawdź, czy jesteś bystry [QUIZ]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Wokół Bułgarskiej - Zobacz najnowszy odcinek magazynu o Lechu Poznań: