John van den Brom o Ruchu Chorzów
Lechici mają dość intensywny ostatni okres, bowiem tydzień temu odrabiali zaległości, a we wtorek grali mecz 1/16 finału Pucharu Polski, w którym pokonali na wyjeździe trzecioligowego Zawiszę Bydgoszcz 4:0. W sobotę zmierzą się z Ruchem, który jak dotąd wygrał tylko jedno spotkanie.
"Ruch jest na dole tabeli, ale tak naprawdę to o niczym nie świadczy. To bardzo mocny fizycznie zespół, piłkarze nie unikają pojedynków, mają też groźne stały fragmenty gry. Mieliśmy analizę rywala, moi piłkarze są na to przygotowani. Zagramy na naszym stadionie i chcemy pokazać naszą kombinacyjną i ofensywną piłkę. Musimy też dużo uwagi zwracać na grę w defensywie, na stałe fragmenty z ich strony" - mówił szkoleniowiec "Kolejorza" na konferencji prasowej.
Jak dodał, do dyspozycji będzie miał szeroką kadrę, zabraknie tylko kontuzjowanych Dino Hoticia i Filipa Dagerstala oraz Radosława Murawskiego, który musi pauzować za kartki.
"Moi zawodnicy nabrali świeżości, kilku z nich mogło odpocząć w Bydgoszczy. Wraca do składu Antonio Milic i Jespser Karlstroem, tych możliwości mamy sporo. Afonso Sousa też był cały czas w treningu, ciężko ostatnio pracował i wygląda na to, że wszystko jest z nim w porządku" - tłumaczył Holender.
Mecz Lech - Ruch obejrzy z trybun co najmniej 20 tys. kibiców:
Ali Gholizadeh po debiucie. Jak jest na niego plan?
Kibice w końcu doczekali się premierowego występu Ali Golizadeha. Irańczyk dołączył do Lecha latem z kontuzją i ten jego debiut był odwlekany. 27-letni napastnik zagrał 20 minut przeciwko Zawiszy.
"Wszyscy cieszymy się, że w końcu zadebiutował. To ważne przede wszystkim dla niego, że mógł poczuć się częścią tego zespołu. Zajęło to trochę czasu, ale jutro znów znajdzie się w kadrze meczowej" - podkreślił van den Brom.
Mimo szerokiego składu, w którym nie brakuje gwiazd, szkoleniowiec chętnie sięga po młodych zawodników. Kilka meczów w ekstraklasie zaliczył Michał Gurgul, coraz więcej szans dostają też Maksymilian Pingot i Filip Wilak, a w Bydgoszczy zadebiutował 18-letni Maksymilian Dziuba.
"Byłem bardzo zadowolony z występu Pingota, Wilaka i Dziuby w spotkaniu z Zawiszą. Dla młodych zawodników jedną z najważniejszych rzeczy jest regularna gra. Teraz Dziuba wraca do drugiej drużyny i jutro zagra w 2. lidze. Bardzo lubię pracować z młodymi, utalentowanymi piłkarzami. Klub natomiast jest bardzo otwarty na wychowanków z akademii. Jestem cały czas w kontakcie z trenerami, my wiemy, kto może być kolejnym zawodnikiem, który dostanie szansę. Nie chcę jednak rzucać nazwiskami, bo to jest tylko wywieranie presji" - podsumował opiekun poznańskiego zespołu.
Mecz Lecha z Ruchem rozegrany zostanie w sobotę o godz. 20. PAP, Marcin Pawlicki
EKSTRAKLASA w GOL24
Nowy stadion Rakowa Częstochowa. Projekty wymyśliła sztuczna...
