- Być może jutro na testach medycznych w Legii pojawi się 30-letni brazylijski napastnik Jonathas (ostatnio Hannover 96, obecnie bez klubu). Futbolowy obieżyświat... - napisał na Twitterze Błoński.
W poniedziałek z klubem pożegnał się Sandro Kulenović. Chorwat był w tym sezonie wielokrotnie wygwizdany na stadionie przy Łazienkowskiej, a jego gra pozostawiała wiele do życzenia. Początkowo napastnik miał trafić do angielskiego Barnsley, które miało zaoferować 2 mln euro, ale ostatecznie wrócił w rodzinne strony do Dinama Zagrzeb. Na odejściu Kulenovicia Legia nie tylko rzekomo zarobiła 2 mln euro, ale i zapewniła sobie 20 proc. od kolejnego transferu.
W międzyczasie do formy wrócił Jarosław Niezgoda. Polak zmagał się przez długi czas z kontuzjami, ale na boisku wyglądał zdecydowanie lepiej niż Kulenović. W niedzielę Niezgoda popisał się hat - trickiem przeciwko Rakowowi Częstochowa, zapewniając Legii zwycięstwo 3:2.
Klub szuka jednak ofensywnych wzmocnień i takim miałby być Jonathas. Brazylijczyk zdążył już w swojej karierze zwiedzić trochę globu. Występował między innymi w AZ Alkmaar, Torino, Realu Sociedad czy Rubinu Kazań, a w ciągu swojej 14 - letniej kariery zdążył reprezentować aż 12 klubów. Ostatnio występował dla Hannoveru 96 w Bundeslidze, gdzie w sezonie 2017/18 strzelił 6 goli w 22 spotkaniach.
