Maria Celdarar do lekarza rodzinnego w poradni na os. Zwycięstwa w Poznaniu zgłosiła się ze swoją 11-letnią córką. Twierdzi, że lekarka wyrzuciła je z gabinetu, mówiąc, że "nienawidzi Cyganów". Na miejscu interweniowała policja.
Wielkopolski oddział NFZ zwrócił się do poradni lekarza rodzinnego na os. Zwycięstwa o wyjaśnienie sytuacji.
"Pani Maria Caldarar wraz z córką pojawiła się w poradni, weszła do gabinetu lekarza rodzinnego, omijając kolejkę oczekujących na wizytę pacjentów i dopraszając się o niezwłoczne przyjęcie dziecka. Została poproszona o opuszczenie gabinetu i zaczekanie, ponieważ w ocenie lekarza – w zaistniałej sytuacji konieczne było przyjęcie pacjentów oczekujących i zapisanych na konkretne godziny, wobec stwierdzonego (przez lekarza, na miejscu) braku zagrożenia życia i zdrowia małej pacjentki, mama i córka zostały poproszone o poczekanie. Z dalszych wyjaśnień wynika, że p. Maria odmówiła opuszczenia gabinetu, dlatego wezwano na miejsce policję. Następnie dziecko zostało zbadane, lekarz stwierdził początek infekcji oraz zalecił dalsze postępowanie" - wyjaśnia placówka.
W wyjaśnieniu znalazła się także informacja, że 11-latka nie była zapisana do poradni, a ponadto, po weryfikacji w systemie Ewuś okazało się, że nie posiada uprawnień do świadczeń w ramach ubezpieczenia, czyli "wyświetla się na czerwono". Kobieta i jej córka kilka lat temu przyjechały do Polski z Rumunii. Obie mają zgodę na pobyt, nadane numery PESEL i są ubezpieczone.
- Sytuacje, kiedy „pacjent wyświetla się na czerwono” w systemie Ewuś nie mogą być podstawą do odmowy udzielenia świadczenia - tłumaczy Magdalena Rozumek, rzecznik wielkopolskiego oddziału NFZ. - Kiedy pacjent, który jest przekonany o swoim prawie do świadczeń, czyli o prawie do leczenia się w ramach NFZ, w systemie podczas weryfikacji „wyświetla się na czerwono”, może napisać oświadczenie, w którym stwierdza i zapewnia o posiadanym prawie do świadczeń. Lekarz przyjmuje wtedy takiego pacjenta na podstawie oświadczenia, a dalsze kwestie jego ubezpieczenia wyjaśniane są w NFZ.
NFZ tłumaczy, że pacjenci spoza listy aktywnej w POZ również mogą być przyjęci w danej poradni (w przypadkach pobytu poza miejscem zamieszkania, kiedy nastąpi nagłe pogorszenie stanu zdrowia), wówczas fundusz płaci za tych pacjentów osobno, aktualnie 49 zł za taką poradę.
- Dotychczas nie wpływały do nas skargi od pacjentów narodowości romskiej na odmowy udzielania świadczeń czy na sposób ich udzielania - dodaje Magdalena Rozumek.
Czytaj też: Znany youtuber z Pszczewa namawiał dziewczynki do obnażania się
POLECAMY:
Gdzie są najlepsze burgery i pizza w Poznaniu?
Mapa inwestycji 2018
10 ciekawostek o świniach
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Poznań Tattoo Konwent 2019 - zobacz wideo: