Leptospiroza - zaraza z plantacji truskawek w Niemczech może być w Polsce.
Śląski Wojewódzki Inspektor Sanitarny dr Grzegorz Hudzik o zagrożeniu leptospirozą poinformował podległe mu inspektoraty sanitarne, a także służby medyczne. To reakcja na ostrzeżenie jakie napłynęło do Polski z Niemiec.
CZYTAJ KONIECZNIE:
JAK DIAGNOZOWAC CHOROBĘ I JAK JĄ LECZYĆ? SPRAWDŹ TUTAJ
Epidemiolodzy przekazali dane o zachorowaniach wśród polskich pracowników sezonowych, zbierających truskawki w Dolnej Saksonii. Co roku do niemieckich gospodarstw wyjeżdżają Polacy, zwabieni stosunkowo dobrymi zarobkami. Wielu z nich to mieszkańcy województwa śląskiego, a także regionów przygranicznych. Zbieracze mogą zarobić kilkadziesiąt euro dziennie.
Niemieckie gospodarstwa rolne mają strony internetowe w języku polskim, na których zachęcają możliwymi zyskami. Do tej pory problemów z leptospirozą nie było.
- Jednak w tym roku ulewne deszcze spowodowały, że wzrosła także liczba ryjówek, gryzoni, których mocz jest źródłem zakażenia - mówi dr Hudzik.
Leptospiroza, czyli na co zwracać uwagę
Choć sezon zbierania truskawek zakończył się 31 lipca i osoby zatrudnione przy zbiorach wróciły już do Polski, to niestety mogą jeszcze zachorować, bo okres wylęgania się choroby wynosi maksymalnie 26 dni.
- Choroba zwykle ma lekki przebieg, ale może być też bardzo niebezpieczna i stanowić zagrożenie dla życia. Dlatego warto, by informacje o leptospirozie dotarły do zagrożonych osób - dodaje dr Hudzik.
Jak informuje Główny Inspektorat Sanitarny leptospiroza jest chorobą bakteryjną, tzw. zoonozą, czyli chorobą, która przenosi się poprzez bezpośredni lub pośredni kontakt z chorymi zwierzętami. Do zakażenia najczęściej dochodzi poprzez kontakt z moczem zakażonych zwierząt, głównie gryzoni (przez uszkodzoną skórę, błony śluzowe nosa, rzadziej spojówki), spożycie skażonej wody lub rzadziej żywności.
- Choroba przebiega najczęściej w postaci dwóch następujących po sobie faz: w pierwszej - trwającej średnio od 4 do 9 dni - można zaobserwować na początku nieswoiste objawy tj. dreszcze, gorączkę, bóle głowy i mięśni. Po paru dniach mogą pojawić się charakterystyczne dla choroby wybroczyny na spojówkach (efekt "czerwonych oczu"). W drugiej fazie, w zależności od stopnia uszkodzeń narządów (głównie nerek i wątroby) mogą pojawić się: żółtaczka, ból brzucha, powiększenie węzłów chłonnych, objawy zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych - czytamy w komunikacie GIS.
Nie zwlekać z podjęciem leczenia
Szczególnie powinny uważać kobiety w ciąży, bo u nich ta choroba może wywołać poronienie lub przedwczesny poród. W najcięższej postaci może dojść do żółtaczki, mocznicy, niedokrwistości. Zwlekanie z podjęciem leczenia może doprowadzić do trwałych uszkodzeń narządów oraz zgonu.
- Leptospirozę leczy się antybiotykami, najczęściej penicyliną. Najlepiej rozpocząć leczenie w ciągu pierwszych 2-4 dni choroby - ocenia dr Hudzik.
Osoby z grupy ryzyka powinny także zwrócić uwagę na inne możliwe, oprócz opisanych wcześniej, objawy takie jak: wymioty, ogólne wyczerpanie, nadwrażliwość na światło, plamkową wysypkę na skórze.
- Wtedy jak najszybciej należy udać się do lekarza i powiedzieć mu o ewentualnym zakażeniu - wyjaśnia dr Grzegorz Hudzik.
Fakty
Dalekie podróże sprzyjają chorobom
Różne, jeszcze nie tak dawno egzotyczne choroby, bez problemów przekraczają granice kontynentów.
Z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że w 2012 roku stwierdzono pierwsze rodzime przypadki gorączki denga na popularnej turystycznie wśród Polaków wyspie Madera. Od kilku lat sezonowo występują też zachorowania na gorączkę zachodniego Nilu w krajach basenu Morza Śródziem-nego. W 2013 r. odnotowano spory wzrost zachorowań wywołanych wirusem MERS (mogą go przenosić wielbłądy ) w regionie Półwyspu Arabskiego. Wszystkie zachorowania spowodowane tym wirusem miały związek z pobytem w krajach tego regionu turystów z takich krajów UE jak: Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy.
W Europie miały miejsce także zachorowania wywołane wirusem chikungunya z regionu Wysp Karaibskich oraz wirusem zika z regionu południowego Pacyfiku. Obszary te, a w szczególności Wyspy Karaibskie, to miejsca coraz częściej odwiedzane również przez turystów z naszego kraju, stąd istnieje możliwość występowania przypadków tych nowych chorób także w Polsce.
Oprac. AGA
Czy egzotyczne choroby mogą być problemem dla polskiej służby zdrowia? Dyskutuj z autorką
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Pielgrzymka kobiet i dziewcząt do Piekar 2014 [DUŻO ZDJĘĆ]
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Najlepsze baseny, aquaparki i kąpieliska w woj. śląskim [GŁOSUJ W PLEBISCYCIE]
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]